Till Lindemann miał wykorzystać kilka kobiet, które przewijały się na koncertach grupy Rammstein. W maju Shelby Lynn opisywała na Twitterze, co wydarzyło się w trakcie i po koncercie w Wilnie. Zarzuciła Tillowi Lindemannowi podanie jej substancji odurzających oraz przemoc. Do głosu doszły kolejne możliwe ofiary artysty. 22-letnia Cynthia oraz 21-letnia Kaya w rozmowie ze stacją NDR oraz dziennikiem "Sueddeutsche Zeitung" wyznały, że w 2020 roku Till Lindemann również odurzył je narkotykami i wykorzystał seksualnie.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Till Lindemann uniknie procesu. Niemiecka prokuratura umorzyła śledztwo
Niektóre fanki Tilla Lindemanna twierdziły, że zostały poproszone o przesyłanie swoich zdjęć. W ten sposób miały dostać się na imprezę po koncercie. Tam częstowano je alkoholem i narkotykami. Te wszystkie głosy badała berlińska prokuratura, która zakończyła śledztwo w czerwcu. Zespół Rammstein odniósł się do oskarżeń i bronił swojej reputacji. Muzycy zapewniali, że fani mogą czuć się bezpiecznie na ich koncertach.
"Oskarżenia uderzyły nas wszystkich bardzo mocno i traktujemy je niezwykle poważnie. Naszym fanom mówimy: ważne jest dla nas, abyście czuli się komfortowo i bezpiecznie na naszych występach — na scenie i poza nią. Potępiamy wszelkie naruszenia i prosimy was: nie angażujcie się w publiczne uprzedzenia jakiegokolwiek rodzaju wobec tych, którzy wysunęli zarzuty. Mają prawo do swoich opinii. Ale my, zespół, też mamy prawo — a mianowicie nie być przedwcześnie osądzonym" - przekazali muzycy na Instagramie.
Prokuratura w Berlinie po zbadaniu sprawy uznała, że kobiety, które przedstawiły się jako ofiary, składały nieczytelne zeznania i nie potrafiły dokładnie opisać swoich doświadczeń. Odrzucono też zarzuty wobec Aleny Makeevy, która według zeznań dziewczyn miała wybierać je i przedstawiać wokaliście zespołu, aby artysta mógł z nimi współżyć.
Przedstawiciel Tilla Lindemanna wydał oświadczenie.
"Szybkie oddalenie postępowania przez berlińską prokuraturę pokazuje, że nie ma dowodów na to, że nasz klient popełnił przestępstwo na tle seksualnym" - przekazano.
Till Lindemann zwrócił się do fanów
Oficjalny argument wobec umorzonego śledztwa udostępnił sam muzyk.
"Ocena dostępnego materiału dowodowego – przede wszystkim doniesień prasowych odnoszących się do anonimowych sygnalistów, a także dodatkowych przesłuchań świadków – nie wykazała, aby oskarżony dopuścił się czynności seksualnych z kobietami wbrew ich woli, podał substancje dezaktywujące lub wykorzystywał brak równowagi sił wobec nieletnich partnerów seksualnych, aby nakłonić ich do współżycia" - czytamy w uzasadnieniu prokuratury.
Till Lindemann napisał kilka słów dla obserwatorów na Instagramie.
"Dziękuję wszystkim, którzy czekali na koniec śledztwa" - napisał muzyk w oświadczeniu na Instagramie.
Bringing the Feuer to Groningen! Bedankt, Nederland! Photos: Matthias Matthies & Jens Koch Photography
Posted by Rammstein on Monday, July 10, 2023
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Iga Świątek w szczerej rozmowie na temat wypadku sprzed lat. Historia mrozi krew w żyłach
- Jan Emil Młynarski o relacji z ojcem i piętnu "syna Wojciecha". "Nie gadałem z nim o dziewczynach"
- Katarzyna Glinka o rozstaniu z Jarosławem Bienieckim. "Bycie tylko dla dziecka jest dla mnie nie do przejścia"
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images