Wojciech Mann powiedział o synu. "Żałuję, że nie miałem więcej dzieci"

Wojciech Mann o synu Marcinie. Czym się zajmuje?
Wojciech Mann o synu Marcinie. Czym się zajmuje?
Źródło: MWMEDIA
Wojciech Mann ma syna Marcina, który również został dziennikarzem. Panowie prowadzą wspólną audycję. Znany prezenter telewizyjny i radiowy opowiedział o relacji ze swoim dzieckiem w najnowszym wywiadzie. Bardzo bał się, że odbiorcy będą twierdzić, że załatwił mu pracę. Zdradził też, czy syn jest do niego podobny.

Wojciech Mann był trzykrotnie żonaty. Z ostatnią żoną Ewą Bańską doczekał się syna. Marcin jest jedynym dzieckiem dziennikarza. Ma teraz 31 lat. Prezenter w rozmowie z "Vivą!" wspominał moment, w którym został ojcem. Powiedział też, że żałuje, że nie doczekał się jeszcze kilku dzieci.

Jacy rodzice, takie dzieci? 6. Michał Królikowski
Jacy rodzice, takie dzieci? 6. Michał Królikowski

Wojciech Mann o podobieństwie syna do siebie

74-letni dziś Wojciech Mann został ojcem, gdy był już dojrzałym mężczyzną. Chciał założyć rodzinę i mieć dzieci, nawet więcej niż jedno. Jego życie potoczyło się tak, że doczekał się tylko syna. Jednak może być z niego naprawdę dumny. Jak Wojciech Mann komentuje swoje ojcostwo?

To zawsze jest przeżycie, tym bardziej że to mój jedynak. Byłem takim może nawet za bardzo zachwyconym ojcem. Patrzyłem: rośnie, nauczył się jeździć na rowerku, nauczył się jeszcze czegoś. Potem recenzował moje audycje, a potem zrobił coś sam. To wielka przyjemność. I myślę, że dałbym radę wychować dwójkę albo trójkę. Chyba żałuję, że nie miałem więcej dzieci. Wcześniej jednak nie miałem takiego imperatywu ani myśli typu: O Jezu, żeby tylko to był syn, bo trzeba dom zbudować, drzewo zasadzić i syna spłodzić. Po prostu cieszyłem się, że będzie młoda krew w rodzinie, i pojawił się Marcin
- wyznał w wywiadzie.

Czy to prawda, że niedaleko pada jabłko od jabłoni? Prezenter radiowy zażartował z wyglądu syna. Skupił się na tym, że Marcin nie stara się kopiować taty, a wręcz przeciwnie — ma swój styl wypowiedzi dziennikarskiej. Wojciech Mann obawiał się tylko tego, że ktoś pomyśli, że "załatwił" pracę synowi.

Słyszałem głosy, że jest do mnie podobny fizycznie, ale nie wagowo. Jest wyższy i jakby nawet młodszy. A jeśli chodzi o jego styl, zachowanie, próby mikrofonowe, to jestem zadowolony, że nie próbuje mnie kopiować, tylko robi to po swojemu. Czasem naraża się na moje uwagi, ale pyskuje i to dobrze, bo ma wytyczoną linię swojego działania. Bardzo się obawiałem, że nienawistnicy będą go hejtować, pisząc, że to ojciec załatwił mu pracę w radiu. To młodego człowieka może kompletnie zdołować. Taki specyficzny rodzaj nienawiści
- stwierdził Wojciech Mann.
Syn Wojciecha Manna poszedł w jego ślady
Syn Wojciecha Manna poszedł w jego ślady
Syn Wojciecha Manna poszedł w jego ślady
Źródło: MWMEDIA

Wojciech Mann o współpracy z synem. Marcin Mann poszedł w jego ślady

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Marcin Mann jest absolwentem ArtCenter College of Design. Na początku pracował jako fotograf freelancer. Dopiero później zajął się dziennikarstwem. W międzyczasie reprezentował ojca w show-biznesie, pracując jako jego menedżer. Pod koniec lipca 2020 roku zadebiutował na antenie Radia Nowy Świat jako prowadzący audycję "Próbny lot".

Wiele lat temu Wojciech Mann twierdził, że jego syn nie planuje kariery w mediach. Było to przy okazji koncertu w Opolu w 2012 roku, gdy panowie razem prowadzili to wydarzenie. Miała to być jednorazowa przygoda z okazji Dnia Dziecka.

Wtedy pierwszy raz go pokazałem. Podobało mi się, że nie był sparaliżowany tremą. Po prostu przyszedł ze mną, powiedział swoje zupełnie składnie. Byłem z niego zadowolony
- opisał ten dzień Wojciech Mann w rozmowie z "Vivą!". 

W najnowszym wywiadzie dziennikarz wspomniał również o tym, że jego syn jest zaangażowany w "walkę z bestialskim wykańczaniem Ziemi".

"Czasami mnie złości, że w audycji zaczyna na ten temat perorować, chociaż dotyczy ona czegoś innego. Ale widzę, jak bardzo to przeżywa, i bardzo bym nie chciał, żeby kiedyś się rozczarował z powodu biznesu i układów wywołujących kolejne samobójcze ruchy" - dodał.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło: Viva!

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości