Xawery Żuławski jest jednym z popularniejszych polskich reżyserów i scenarzystów, spod którego ręki wyszły takie produkcje jak "Apokawixa", "Mowa ptaków" czy niektóre odcinki serialu "Diagnoza". Prywatnie jest synem aktorki Małgorzaty Braunek i cenionego reżysera Andrzeja Żuławskiego. Choć poszedł w ślady ojca, nie miał z nim najlepszej relacji. Uznaje się go jednak za kontynuatora stylu Andrzeja Żuławskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Xawery Żuławski o pobycie we Francji
Bycie dzieckiem sławnych rodziców niesie ze sobą spore konsekwencje — zarówno te, które w ostatecznym rozrachunku przynoszą zyski, jak i takie, z którymi potomkowie z trudem mierzą się w życiu dorosłym. Andrzej Żuławski słynął z trudnego charakteru. Mówiło się, że kobiety zmieniał jak rękawiczki, kończąc relacje poprzez palenie mostów. Aleksandra Szarłat w swojej książce określiła go mianem mizogina, który na partnerki wybierał kobiety młode, umiejętnie je formułował niczym rzeźbiarz. Mówi się, że wiele szczegółów ze swojej biografii zwyczajnie zmyślił, wprowadzając w błąd dziennikarzy i czytelników. Jedno jest pewne — był artystą, fascynującym człowiekiem, któremu przypięto łatkę skandalisty. W końcu to spod jego ręki wyszła kontrowersyjna książka "Nocnik", w której to opowiedział o losach "Esterki".
W wywiadzie z Xawerym Żuławskim dla magazynu "Pani" sprzed kilku lat dziennikarka Iga Nyc wraca do legend i opowieści, które snuł wokół siebie Andrzej Żuławski. Reżyser kilkukrotnie podkreśla, że cytowane przez kobietę historie jego zdaniem mogą nie mieć zbyt wiele wspólnego z prawdą, jednak jest to w większości jego prywatna opinia. W wyczerpującym wywiadzie Xawery Żuławski opowiada o trudnej relacji z ojcem-artystą, który z reguły był człowiekiem raczej samotnym.
To naturalne, że artysta jego kalibru wycofuje się i odsuwa w cień. Ojciec zawsze miał wysokie wymagania wobec rzeczywistości i ludzi, a ci zazwyczaj nie potrafili ich spełnić. Im był starszy, tym chętniej wybierał samotność. Mnie zresztą też zafundował we Francji taki okres, bo uważał, że skoro on w dzieciństwie dał sobie radę, to i ja mogę. Kiedy w Polsce wybuchł stan wojenny, zamieszkałem u niego w Paryżu, a on potrafił zostawić mnie na trzy miesiące i wyjechać na plan. Miałem 13 czy 14 lat, wracałem ze szkoły i siedziałem w 200-metrowym mieszkaniu zupełnie sam
Pobyt w Paryżu był dla Xawerego Żuławskiego wyjątkowo trudny. Z powodu sytuacji panującej wówczas w Polsce nie mógł skontaktować się z bliskimi, a doskwierająca mu samotność nieustannie się pogłębiała.
Mogłem jeździć po nim rowerem, takie było wielkie, ale nie miałem do kogo się odezwać. I nie było możliwości, żeby zadzwonić do mamy czy kolegów, którzy zostali w Polsce, bo była żelazna kurtyna. A list z Warszawy do Paryża szedł 14 dni. To był czas, kiedy doświadczyłem samotności absolutnej
Remembering Andrzej on his birthday.
Posted by Andrzej Zulawski on Sunday, November 22, 2020
Xawery Żuławski o relacji z ojcem
Reżyser w ostrych słowach wypowiedział się na temat relacji z Andrzejem Żuławskim. Nie ukrywał, że pobyt we Francji był dla niego wyjątkowo trudny.
"To była moja własna decyzja, bo rzeczywistość stanu wojennego była koszmarna. Szybko jednak okazało się, że mieszkanie tam na stałe nie jest tak atrakcyjne jak okazjonalne wizyty. Bo wtedy tata spędzał ze mną czas i kupował mi ubrania, żebym miał fajne ciuchy w Polsce, było miło. A po przeprowadzce wszystko się skończyło. Dostałem niezły wpier… emocjonalny. Siedzenie w pustym domu było szczególnie trudne, gdy przychodziła jesień i w Paryżu zaczynało robić się szaro i deszczowo" - powiedział.
W końcu podjął decyzję o powrocie do Polski. Za granicą tęsknił za przyjaciółmi, za krajem, za bliskimi. Informację o powrocie Andrzej Żuławski przyjął niezbyt dobrze. Nie rozumiał, dlaczego syn chce porzucić Paryż i tutejsze perspektywy rozwoju na rzecz powrotu do zacofanego państwa.
Wydarł się na mnie, że jestem skończonym idiotą, bo w Polsce nie czeka mnie żadna przyszłość, że będę nikim. Poczuł się urażony, więc spakował moje rzeczy i tydzień później byłem już w Warszawie. Przez trzy lata nie odezwał się do mnie nawet słowem. Ale kiedy zmieniła się rzeczywistość, komuna padła i znów mógł kręcić w Polsce, to też postanowił wrócić. I odnowił ze mną kontakt
Z czasem ich relacja uległa poprawie. Choć Andrzej Żuławski nazwał ją nawet przyjaźnią, syn nie podzielał zdania. Określił ją raczej jako dojrzała relacja między ojcem a synem, którą po wielu latach udało im się wypracować.
Nareszcie przestała być wyboista, napiętnowana złością, agresją, strachem i różnymi innymi ekstremalnymi emocjami, które towarzyszyły mi w dzieciństwie. W końcu obdarzyliśmy się obopólnym szacunkiem i mogliśmy prowadzić ciekawe rozmowy. Ale nie na każdy temat, bez przesady, nie byliśmy kumplami. On mógł mi powiedzieć, co według niego powinienem w danej sytuacji zrobić, ale w drugą stronę to tak nie działało. To było jak relacja z mistrzem, który z racji wieku więcej widział, więcej wie
Xawery Żuławski uszanował zdanie ojca, gdy ten po zdiagnozowaniu raka nie chciał poddać się leczeniu. Mieli czas, by przeprowadzić ostatnie rozmowy i pogodzić się z nadchodzącą śmiercią. Andrzej Żuławski zmarł w wieku 75 lat w Warszawie po długiej chorobie nowotworowej. 22 lutego 2016 roku został pochowany w grobie rodzinnym na cmentarzu katolickim w Górze Kalwarii przy ul. Kalwaryjskiej.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj więcej:
- Kori z "HP" gorzko podsumowała. "Ktoś chciał nas wyrzucić w białych rękawiczkach"
- To z nią Matthew Perry widział się dzień przed śmiercią. Na jaw wyszły nowe informacje
- Popularny aktor wjechał samochodem w ścianę pizzerii. "Ludzie płakali i dziękowali Bogu, że żyją"
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA