Kinga Zapadka rozwija karierę w mediach po udziale w programie "40 kontra 20". Kobieta zaprezentowała fanom singiel pt. "Smak ust" i zapowiedziała, że w przyszłości chciałaby stać na scenie i bawić ludzi na koncertach. Celebrytka ma za sobą rozstanie z Mateuszem Szekiem, znanym z "Hotelu Paradise".
Czytaj więcej: Kinga Zapadka o pierwszym singlu i rozstaniu. "Traktuję to jako terapię"
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
"40 kontra 20". Kinga Zapadka poszła do lekarza. Przekazała ważną wiadomość
W mediach głośno jest teraz o informacji, którą przekazała Sandra Kubicka. Modelka choruje na zespół policystycznych jajników, dlatego jest pod stałą opieką lekarza. Wykonała kolejne badania, które wykazały, że ma stan przednowotworowy szyjki macicy. Przerażona gwiazda relacjonowała na Instagramie, jak czuła się po usłyszeniu diagnozy. Zdołała przekazać też istotną rzecz. Sandra Kubicka namówiła obserwatorki do regularnych badań.
"Robię cytologię co cztery miesiące dlatego, że jestem w grupie wysokiego ryzyka... Dzięki temu, że robię często, złapaliśmy dziada w odpowiednim momencie..." - wyjaśniła.
Czytaj więcej: Sandra Kubicka otrzymała wyniki badań. Diagnoza jest poważna. "Przepłakałam całą noc"
Kinga Zapadka przejęła się historią Sandry Kubickiej i postanowiła zadbać o swoje zdrowie. Zdradziła, że wyczuła w piersi guzek, który początkowo zlekceważyła, ale uznała, że będzie lepiej, jak szybko upewni się, że faktycznie nie zagraża jej życiu. Na szczęście właśnie to okazało się po zrobieniu badań.
"Zrobił mi się jakiś guzek na piersi kilka tygodni temu, miałam olać temat, bo badałam się trzy miesiące temu i byłam pewna, że to jakiś pęcherzyk, ale po tym jak zobaczyłam relację Sandry Kubickiej, to dziś wstałam rano do lekarza. Wszystko cacy, będę żyć. Ale warto się upewnić" - przekonuje Kinga.
Sandra Kubicka pomogła już wielu kobietom
Sandra Kubicka po ostudzeniu emocji ponownie odezwała się do fanów i zdradziła, że już rozpoczęła leczenie. Diagnozę traktuje jak dzwonek alarmowy. Skierowała do fanek prośbę o to, aby nie unikały badań i nie zasłaniały się wymówkami, że są jeszcze młode. Sandra Kubicka ma 28 lat i już zmaga się z poważnymi problemami. Modelka nie żałuje, że od samego początku mówiła głośno o tym, że choruje. Uważa, że dzięki temu mogła pomóc wielu kobietom. Ma też na to dowody w postaci tysięcy wiadomości, które dostaje w mediach społecznościowych oraz słów lekarza, który potwierdza, że przychodzą do niego pacjentki z jej polecenia.
"Wracam do normalnego życia, nie będę już ryczeć. U mnie zawsze tak jest, że jak się dzieje coś przykrego, to najpierw ryczę, wyrzucam wszystkie możliwe emocje z mojego organizmu, później jestem zła i zastanawiam się, dlaczego ja, czy jestem złym człowiekiem, czy za mało robię dla innych, a później przekuwam to w siłę i odpowiadam sobie: dlatego ja, ponieważ jestem na tyle silna, żeby to wszystko dźwignąć i aby coś zmienić, komuś pomóc" - powiedziała Sandra Kubicka na Instagramie.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Monika Richardson przeszła prawdziwą metamorfozę. "Wyglądasz jak Pink"
- Izabela Janachowska zdradza, jak potoczyła się afera z Pauliną Smaszcz. "Miałam pomysł, żeby..."
- Sara James znowu zaskakuje. Cover tego utworu zachwycił internautów
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: Instagram @kinga.zapadka