Sylwia Bomba przeżyła w młodości dramat. "Płakałam godzinami"

Sylwia Bomba o karierze córki w telewizji i rodzicach. Wspomina własne dzieciństwo
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Sylwia Bomba z programu "Gogglebox. Przed telewizorem" stała się nie tylko jedną z gwiazd telewizji, ale również internetu. Bohaterka show króluje na Instagramie, a tam coraz częściej pokazuje córkę oraz rodziców. W szczerej rozmowie z Dagmarą Olszewską z cozatydzien.tvn.pl Sylwia Bomba opowiedziała o ukochanym dziecku, jej przyszłości oraz wspominała swoje dzieciństwo. Nie zawsze było ono kolorowe.

Sylwia Bomba dzięki wspomnianemu show zdobyła największą popularność, jednak kobieta znana jest z kilku innych programów stacji TTV. Występuje w "99 - Gra o wszystko. VIP", pojawiła się w 2. edycji "Nasi w mundurach", a także można było ją zobaczyć w programie "Damy i Wieśniaczki.PL". Ma na koncie również gościnne udziały w programach rozrywkowych. Gotowała m.in. z jurorem "MasterChefa" w show dostępnym na Playerze "10 zadań specjalnych Michela Morana".

Sylwia Bomba o córce. Czy pójdzie w jej ślady?

Sylwia Bomba ma na Instagramie liczne grono obserwatorów, którzy uwielbiają jej humorystyczne filmiki, szczególnie te, które tworzy z córką. Antonina zaczyna być małą influencerką i czuje się przed kamerą jak ryba w wodzie. Czy pójdzie w ślady mamy?

- Właśnie martwi mnie to, bo ona bardzo to lubi i jak na początku trochę jeszcze kręciła nosem, tak teraz mówi, mamo nagraj to, wszystko musisz nagrać. Nagrywa już teraz, więc lubi to bardzo, lubi występować. Chodzi na lekcje tańca, śpiewu. Wiesz, ja mam jedno bardzo ważne postanowienie w życiu, że czy moja córka będzie chciała być aktorką, czy dentystką, czy weterynarzem, czy fryzjerką, to najważniejsze jest dla mnie to, żeby była szczęśliwym człowiekiem i robiła to, co kocha — oznajmiła Sylwia Bomba w rozmowie z Dagmarą Olszewską.

Bohaterka programu "Gogglebox. Przed telewizorem" dodała, że ma mnóstwo przyjaciół, którzy spełniali ambicje rodziców i dziś nie są szczęśliwi. Mama Tosi chce uchronić dziewczynkę przed podobnym losem.

- Chcę, żeby coś wybrała i do tego dążyła. Jest bardzo usportowiona. Jak kręcimy nasze różne śmieszne rzeczy na Instagram, to rzeczywiście masa ludzi pisze, że Antosia na aktorkę, ale to się wszystko okaże — podsumowała.

Sylwia Bomba o swoich rodzicach i smutnych wspomnieniach z dzieciństwa

Sylwia Bomba ma wspierających rodziców, którzy pomagają jej w wychowaniu Antosi. W wywiadzie dla cozatydzien.tvn.pl influencerka zdradziła, że jej mama nie pałała entuzjazmem, gdy dowiedziała się, że córka zamierza występować w telewizji. Za to ojciec jest w stanie zaakceptować każdą zmianę w życiu ukochanego dziecka.

- Mój tata w ogóle nic nie powiedział, bo tata Bomba jest taki, że on akceptuje absolutnie wszystko, jakbym mu powiedziała: "tata, zmieniam swoje życie, lecę w kosmos", to by powiedział: "dobra, tylko doleć bezpiecznie". Moja mama nie była do końca zadowolona. Mówiła: "masz taką dobrą szkołę, fajną pracę, po co ci ta telewizja? Więc moja mama tak średnio, no a teraz się przyzwyczaili, że robię i tak to, co uważam za słuszne i słucham swojej intuicji — stwierdziła Sylwia Bomba.

Gwiazda Instagrama wróciła wspomnieniami do wieku nastoletniego i podzieliła się również bolesnymi momentami z życia dorastającej dziewczyny. Zapytana, czy tata był o nią zazdrosny, gdy zaczynały się u niej pierwsze miłości, odpowiedziała, że nigdy tak nie było.

- Nie, bo ja nie byłam ładną dziewczynką, byłam grubym pączkiem i generalnie bardzo często wracam [wspomnieniami do tamtych chwil — przyp. red. ], ale tylko właśnie w takim kontekście. Ostatnio robiłam taką akcję społeczną, gdzie opowiadałam, że nie należy wykluczać ludzi z żadnego powodu, ani z takiego powodu, że ktoś jest gruby, ani z takiego powodu, że ma krzywą nogę czy nosi okulary. W moich czasach, kiedy ja byłam małą dziewczynką, noszenie aparatu ortodontycznego było powodem do wyśmiewania - wspomina.

Sylwia Bomba przyznała, że miała 20 kilogramów nadwagi. Podkreśliła, że szykanowanie w szkole może odbić się na psychice dziecka.

- Ja dokładnie miałam ten taki etap, kiedy niestety byłam brzydką nastolatką, nie miałam pryszczy, ale miałam 20 kg nadwagi. I średnio to wspominam. Podchodzili do mnie koledzy na dyskotece i mówili, że nikt z tobą nie zatańczy, bo jesteś brzydka. [...] O matko, ja wracałam do domu i płakałam godzinami, bo na przykład ktoś powiedział mi coś przykrego. Generalnie jest tylko jedna zasada, nie przejmować się, wierzyć w siebie, walczyć o siebie, robić wszystko dla siebie i na tym się skupiać. [...] Do tej pory masa ludzi mi pisze na Instagramie, że jestem gruba i brzydka. No tylko, że póki ja tego nie biorę do siebie, to nie jest moje, to jest opinia tych ludzi. Każdy ma prawo mieć swoją opinię - podsumowała wątek.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Kalina Szymankiewicz

Reporter: Dagmara Olszewska

Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Źródło zdjęcia głównego: player.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości