Aleks z "TM" ważył 56 kg. "Byłem biedakiem, który miał do utrzymania więcej, niż siebie"

Aleksander Szynkariow
Aleksander Szynkariow
Źródło: TVN
Aleksander Szynkariow opowiedział o trudnej przeszłości, z którą jeszcze nie tak dawno musiał się mierzyć. Chodzi o dołek finansowy, który przez pewien czas uniemożliwiał normalne życie. Model wspomina, że był wręcz niedożywiony, co mocno odbiło się na jego zdrowiu. Los odmienił jeden kasowy strzał.

Aleks Szynkariow zdradził przykre wspomnienia niedalekiej przeszłości. Okazuje się, że jego charakterna postawa wobec otoczenia mogła się wziąć z faktu, że przez dłuższy czas mógł liczyć jedynie na siebie. Mimo młodego wieku wspomniał też, że za niewielkie dochody musiał utrzymać nie tylko siebie...

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Marcin Tyszka o kulisach "Top Model" i relacji z Joanną Krupą. Musieli się dotrzeć
Marcin Tyszka wspomina początki pracy na planie "Top Model" oraz zdradza, że potrzebował trochę czasu, by dotrzeć się z Joanną Krupą. Co stało im wtedy na przeszkodzie? Juror "Top Model" opowiedział o kulisach programu.
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Aleks Szynkariow z "TM" o trudnej przeszłości

Wraz z początkiem dorosłości Aleks Szynkariow postanowił postawić wszystko na jedną kartę i zacząć pracować na własny rachunek. Razem z przyjacielem założył firmę budowlaną, która przez jakiś czas nie przynosiła większych zysków. Stąd Aleks wiódł szalenie skromne życie.

"Osiem miesięcy temu ważyłem około 56 do 60 kg. Był to skutek stawiania wszystkiego na pierwszym miejscu, a siebie na ostatnim" - powiedział przed kamerą "Top Model".

Okazuje się jednak, że model znalazł się w sytuacji, w której nie miał możliwości, by lepiej zadbać o samego siebie.

"To nie było tak, że ignorowałem zły stan zdrowotny, że jestem słaby i niedożywiony. Nie mogłem pójść na siłownię, kupić karnetu, suplementów załatwić. Byłem biedakiem, który miał do utrzymania więcej, niż siebie. Za dużo na siebie wziąłem, aż tak na życie nie byłem przygotowany, jak myślałem" - wyznał.

Los odmienił się bardzo niedawno.

"Dwa i pół miesiąca temu mieliśmy z moim przyjacielem przełom w firmie. Trafiło się dobre zlecenie i można sobie było w końcu pozwolić na więcej jedzenia i na tę siłownię. Byłem tak szczęśliwy w ten pierwszy dzień na siłowni! Byłem chudy jak szczudło, ale byłem szczęśliwy" - wspomina dziś Aleks.

Aleksander Szynkariow odpadł z programu. Z domu modeli się jednak nie wyprowadził

Efekty dwumiesięcznych przygotowań okazały się jednak dość spektakularne. Te model mógł zaprezentować przede wszystkim podczas nagiej sesji. W tym roku organizatorzy postawili przed uczestnikami zadanie o nazwie "work of art". Modele musieli zapozować bez ubrań (lub w bieliźnie, jak to było w przypadku niepełnoletnich Wiktorii i Sofii) na tle dzieł sztuki, umorusani białą farbą.

Już na pierwszy rzut oka widać było, że postanowienie Aleksa, co do tego, by nieco bardziej angażować się w zadania i mieć bardziej pozytywne podejście do ludzi, dało wymierne efekty. Przynajmniej w jego odczuciu.

"Nie wiem do końca, czy on czuł tę sesję. Musieliśmy mu dużo pomóc" - skomentowała Joanna Krupa po zejściu Aleksa z planu.

Jak potoczą się losy Aleksa zobaczycie już w sobotę w premierowym odcinku "Top Model".

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Martyna Mikołajczyk

Źródło zdjęcia głównego: TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości