Oliwia Ścierczak była jedną z pierwszych pań, które znalazły się w programie "True Love". Widzom dała się poznać jako wyjątkowo ciepła osoba, która otrzymała od współmieszkańców przydomek "mamacita". Z biegiem czasu uczestniczka stanęła przed niejednym trudnym wyborem, który nie zawsze spotykały się z ciepłym przyjęciem internautów. Jak potoczyły się jej losy?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
"True Love" – dalsze losy uczestników
"True Love". Oliwia Ścierczak — program
Oliwia Ścierczak znalazła się w grupie pierwszych śmiałków, którzy przekroczyli próg willi "True Love". Początkowo zaczęła budować relację z Kubą, z którym złapała najlepszy kontakt. Para poznawała się i wzajemnie wybierała podczas Ceremonii Miłości. W pewnym momencie pozostali uczestnicy uznali ich za na tyle pewny duet, że określano ich mianem małżeństwa. Z biegiem czasu zaczęło to przeszkadzać szczególnie Kubie, któremu nie odpowiadało, że pozostali uważają ich za idealnie dobranych. Najwyraźniej sam nie podzielał ich zdania, bowiem gdy nadarzyła się okazja do porozmawiania z inną uczestniczką, szybko z niej skorzystał.
Pewnego dnia Głos Serca zaproponował, by pary wymieszały się i udały na prywatne rozmowy. Tak oto Oliwia mogła spędzić kilka chwil z Kamilem, a Kuba — z Julią. Nikt nie spodziewał się tego, co wydarzyło się później. Okazało się, że Julia i Kuba mają się ku sobie, a krótka rozmowa sam na sam była dla nich szansą na podzielenie się przemyśleniami. Mimo to nie chcieli nikogo informować o szczegółach i podczas najbliższej Ceremonii Miłości ponownie znaleźli się w tych samych parach. Był to moment, w którym z programem musiał pożegnać się Marcin. Mężczyzna zbudował przyjacielską relację z Oliwią, która mocno przeżyła jego odejście.
Niedługo później Julia i Kuba przekazali swoim partnerom, że chcieli stworzyć relację. To nikomu się nie spodobało, bowiem gdyby zdradzili plany wcześniej, być może Oliwia nie wybrałaby mężczyzny i postawiła na poznawanie przyjaciela. W dalszej części programu kobieta złapała kontakt z Maksymem. Ten początkowo zauroczył się Patrycją, jednak uczestniczka nie odwzajemniła zainteresowania. Relacja Oliwii i Maksyma powoli się rozwijała, a widzowie mieli nadzieję na wspólną przyszłość. Nic bardziej mylnego!
Podjęto decyzję o powrocie Marcina do programu, co wywróciło sytuację w willi do góry nogami. Oliwia stanęła przed trudnym wyborem — rozwijać relację z Maksymem czy postawić na Marcina. Ostatecznie wybrała przyjaciela, a pomiędzy uczestnikami szybko rozkwitło uczucie. Dotarli do ścisłego finału i sięgnęli po zwycięstwo.
Jak potoczyły się ich dalsze losy?
"True Love". Oliwia Ścierczak sięgnęła po zwycięstwo. Jak potoczyły się jej losy?
W rozmowie z nami Oliwia i Marcin przyznali, że ich związek to już przeszłość. Relacja zaczęła się sypać już po wejściu na pokład powrotnego samolotu do Polski. Z biegiem czasu okazało się, że zbyt wiele ich różni i nie są w stanie się porozumieć.
Czytaj więcej: Marcin i Oliwia z "True Love" nie są razem po programie. Znamy przyczyny rozstania
Od tamtej pory minęło jednak kilka miesięcy. Oliwia zakończyła relację z Marcinem i skupiła się na przyjaźniach, które zyskała w programie. Szczególną więź zbudowała z Sarą. Panie wspólnie podróżowały i celebrowały wyjątkowe chwile. Co zmieniło się w życiu Oliwii, odkąd wróciła do codzienności? Uczestniczka "True Love" w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl przyznaje, że początkowo wszystko było po staremu.
- Bezpośrednio po powrocie do Polski, moje życie prywatne i zawodowe nie zmieniło się za bardzo. Nadal pracowałam i mieszkałam w tym samym miejscu. Jednak podróż do Kolumbii jeszcze bardziej rozkochała we mnie miłość do podróży! - przyznaje.
Okazuje się, że pobyt w Kolumbii stał się dla Oliwii punktem zwrotnym. Od tego momentu zdecydowała, że będzie realizowała pasję, jaką są podróże.
- Postawiłam sobie na cel — jeden kraj w miesiącu (tak że pozostało mi jeszcze 5 miejsc do końca roku do odwiedzenia — zobaczymy czy mój cel się spełni) - dodaje.
Oliwia, jak wszyscy uczestnicy "True Love", znaleźli się w programie po to, by szukać miłości. Kobieta nie ukrywa, że aktualnie jej serce nie jest zajęte.
- Co do miłości… jest mi bardzo nie po drodze. Od powrotu z wyspy nie spotkałam jeszcze osoby, z którą mogłabym zbudować coś więcej — jednak nic na siłę. Żyję przekonaniem, że gdy przestaniemy szukać miłości, sama się znajdzie. A w moim życiu, nie powiem, trochę się pozmienia (a nie trochę a wiele), bo po 6 latach spędzonych w Poznaniu, postanowiłam wyprowadzić się i rozpocząć kompletnie nowe życie. Co do miejsca — nie chcę jeszcze zdradzać, aby nie zapeszać. Zrozumiałam, że potrzebuję dużej zmiany w życiu, nowych celów i zmiany otoczenia — podsumowuje.
Czy skoro Oliwia zapałała miłością do podróży, wybierze miejsce z dala od Polski? Zapewne dowiemy się o tym już niedługo!
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Marek Morus podał przepis na sukces jako influencer. Słodko-gorzka porada
- Mandaryna złożyła życzenia Michałowi Wiśniewskiemu. Jak świętowano urodziny lidera Ich Troje?
- Meghan Markle przybędzie do Europy? Ma towarzyszyć mężowi podczas ważnego wydarzenia
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: Player