Weronika Ciechowska wspomina zmarłą babcię. "Cieszę się, że zdążyła poznać Grzesia"

Weronika Ciechowska
Weronika Ciechowska wspomina zmarłą babcię
Źródło: Instagram/weraciechowska
Weronika Ciechowska jest córką aktorki Małgorzaty Potockiej i zmarłego w 2001 roku Grzegorza Ciechowskiego. 35-latka poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych o śmierci swojej babci Heleny Ciechowskiej. W rozmowie z serwisem cozatydzien.tvn.pl wspomniała ukochaną babcię.

Weronika Ciechowska od kilkunastu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych wraz z mężem i rocznym synkiem Grzegorzem. Córka Małgorzaty Potockiej często wspomina w mediach społecznościowych, jak ważna jest dla niej rodzina.

Weronika Ciechowska o śmierci babci

31 stycznia na Instagramie Weroniki Ciechowskiej pojawiła się smutna wiadomość. Jej ukochana babcia, mama Grzegorza Ciechowskiego zmarła. Teraz w rozmowie z Aleksandrą Czajkowską, wnuczka wspomina babcię.

- Z babcią nie widywałam się tak często, ponieważ mieszkam w Stanach Zjednoczonych, ale ostatnie nasze spotkanie było w maju zeszłego roku. Postanowiłam przyjechać do babci razem z jej prawnukiem, czyli moim synkiem Grzesiem. Myślę, że to był bardzo ważny dzień nie tylko dla mnie, ale też dla babci. Od momentu kiedy poznała Grzesia, to on stał się dla niej najważniejszą osobą, a ja bardzo dbałam o to, żeby miała z nim kontakt. Dzwoniłam do niej kilka razy w tygodniu, a dzięki mojej cioci Aleksandrze udawało nam się mieć wideo konferencje i mogła obserwować, jak Grześ rośnie i się zmienia. Sprawiało jej to wiele radości, było to dla niej najważniejsze — mówiła.

Weronika Ciechowska z babcią i synkiem
Weronika Ciechowska z babcią i synkiem
Weronika Ciechowska z babcią i synkiem
Źródło: Instagram/weraciechowska

Córka Grzegorza Ciechowskiego wróciła wspomnieniami do czasów, kiedy była dzieckiem, a także wspomniała zabawną sytuację z przeszłości.

- Jako dziecko spędzałam z babcią prawie każde wakacje. Kiedy jeszcze moi rodzice byli razem, moja mama i tato czasami podrzucali mnie babci do Tczewa, a sami jechali do Juraty (śmiech), ale u babci było bardzo fajnie. Miałam tam masę koleżanek, lubiłam te wyjazdy. Niestety, raz miałam taką sytuację z babcią, która nie za bardzo mi przypadła do gustu. Jako dziecko uwielbiałam się malować, miałam całą torbę kosmetyków, a babcia uważała, że jest to jakaś fanaberia i głupota, że moi rodzice pozwalali na to. Pewnego razu wybłagałam babcię, aby kupiła mi pomadkę. Poszła ze mną w końcu do sklepu, bardzo cieszyłam się na ten zakup, po czym go otrzymałam, a ta pomadka okazała się bezbarwna... (śmiech). To było wielkie rozczarowanie i awantura na cały dom, ale zostały wspomnienia — dodała 35-latka.

Zobacz wideo:

Anna Świątczak o początkach w zespole Ich Troje
Anna Świątczak o początkach w zespole Ich Troje. Wszystko zmieniło się, kiedy wyszła za Michała Wiśniewskiego
Anna Świątczak opowiedziała o początkach w zespole Ich Troje. Wokalistka wyznała, że kiedy poślubiła Michała Wiśniewskiego, wszystko się zmieniło.
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Weronika Ciechowska czule o babci

W rozmowie z serwisem cozatydzien.tvn.pl nie ukrywa, że babcią była bardzo ważną osobą dla jej taty.

- Babcia była ważną osobą dla wielu, szczególnie dla mojego taty, on zawsze dbał o babcię. Dla niego było bardzo ważne, żebyśmy spędzały jak najwięcej czasu razem. Babcia robiła niesamowite kaszubskie dania, przygotowywała pomorskie specjały — ciasto migdałowe, zupę kartoflaną i różne inne pyszności. Bardzo nas rozpieszczała — powiedziała.

Weronika Ciechowska pożegnała zmarłą babcię na Instagramie
Weronika Ciechowska z babcią
Weronika Ciechowska pożegnała zmarłą babcię na Instagramie
Źródło: Instagram/weraciechowska

Na końcu dodała:

- Babcia dużo przeżyła, ponieważ straciła dwie siostry, a przede wszystkim straciła 20 lat temu swojego syna, co dla mnie jest niewyobrażalnym bólem, więc przeszła wiele. Pod koniec życia zawsze się śmiała i mówiła, że za długo żyje, że ma dosyć i pora umierać. Zawsze jak oglądałyśmy telewizor i słyszała, że ktoś zmarł i miał 85 lat to mówiła, że ten to sobie już pożył. Potrafiła obrócić poważne sytuacje w żart i zawsze było z nią dużo śmiechu. Będzie mi jej bardzo brakować i żałuję, że nie mogła żyć jeszcze dłużej, ale cieszę się, że mieliśmy ją i że zdążyła poznać Grzesia.

Zobacz również:

podziel się:

Pozostałe wiadomości