W filmie Marcin Dorociński zagrał ekstrawaganckiego Witkacego, Andrzej Seweryn wybitnego pisarza Josepha Conrada, Wojciech Mecwaldowski naukowca Bronisława Malinowskiego, a Tomasz Kot poetę i tłumacza Tadeusza Boya-Żeleńskiego.
"Niebezpieczni Dżentelmeni" – o czym jest film?
Tadeusz Boy-Żeleński, Witkacy, Joseph Conrad i Bronisław Malinowski budzą się po mocno zakrapianej, zakopiańskiej imprezie. Nic nie pamiętają, a mają do rozwikłania zagadkę znalezionych na podłodze zwłok nieznanego mężczyzny.
Wojciech Mecwaldowski pochwalił reżysera.
- Mieliśmy genialnego reżysera. To jest gość, który ma bardzo mocny kręgosłup filmowy, wie dokładnie, czego chce i ma niewiarygodną wyobraźnię - powiedział aktor o Macieju Kawalskim, który ukończył medycynę i jednocześnie związał się z filmem.
Zakopane w tym dwudziestoleciu międzywojennym to była eksplozja twórcza na skalę międzynarodową jak Paryż w latach 20. To nie jest coś tylko na skalę polską. Najciekawsze umysły epoki spotykają się na przestrzeni kilku ulic i tworzą dzieła, które sto lat później nadal z nami rezonują
Tomasz Kot, Andrzej Seweryn i Wojciech Mecwaldowski o "Niebezpiecznych dżentelmenach"
Tomasz Kot wyjaśnił, dlaczego w filmie występują akurat takie postacie znane z historii i kultury.
- Ci wszyscy ludzie się naprawdę znali. Akurat nie doszło do spotkania, o jakim mówimy w filmie, oni się minęli chyba o 2 czy 3 tygodnie. Każdy z nich ma jakieś swoje słabości. Boy za każdym razem lądował u Stasia [Stanisław Ignacy Witkiewicz - przyp. red.], jak nie miał pieniędzy, bo miał problemy z hazardem. W międzyczasie był lekarzem biedoty, był jednoosobowym instytutem do nadrabiania polskiej kultury. Wiele jego tekstów jest bardzo aktualnych dzisiaj. Piętnował głupotę - mówił Tomasz Kot.
Andrzej Seweryn docenił to, że na planie mógł spotkać się z innymi zdolnymi aktorami.
- Najbardziej będę pamiętać energię chłopców, to znaczy Wojtka, Maćka, Tomka i Marcina. Byłem nią bardzo inspirowany, podglądałem ich, jak pracowali. Mam nadzieję, że to wykorzystam - stwierdził.
Śmiech "Niebezpiecznych dżentelmenów" jest inteligentnym, radosnym śmiechem
Michał Czernecki wcielił się w postać Józefa Piłsudskiego.
- Gdyby ten film i ta historia odbywała się w innym miejscu i w innym czasie, to nie byłaby tak nośna. Pierwsze zdanie tego filmu brzmi: "ta historia mogła się wydarzyć naprawdę", a później pojawia się drugi zdanie: "ale się nie wydarzyła". I to moim zdaniem nam pozwoliła swoje "potencjometry" aktorskie odkręcić do opory, bo ta historia jest na tyle dobrze skonstruowana, że ona wszystko pomieści - wyznał przed kamerą "Co Za Tydzień".
"Niebezpieczni dżentelmeni". Wojciech Mecwaldowski i Anna Smołowik
Wojciech Mecwaldowski zdradził, że ekipa filmowa nagrywała w pandemii, więc Zakopane było wtedy prawie puste. Olivier Janiak w rozmowie z aktorem zwrócił uwagę na to, że na planie spotkało się kilku wybitnych artystów, którzy mogli testować na sobie nawzajem różne podejścia do odgrywania roli.
- Byłem bardzo tego ciekaw, bo jak spotykają się aktorzy, którzy mają dwadzieścia kilka lat, to często w domu wymyślają rzeczy za reżysera, a później okazuje się, że tego nie ma i każdy chce ugrać coś swojego. U nas było tak, że każdy czekał, aż ktoś inni coś zrobi, nikt nie chciał być pierwszy - ujawnił Wojciech Mecwaldowski.
Anna Smołowik wcieliła się w aktorkę i tancerkę Jadwigę Mrozowską. Opowiedziała o kulisach powstawania filmu.
- Oczywiście w tym filmie rządzą panowie, to jest historia o nich [...] rzadko zdarza się taka możliwość, żeby zagrać na szczycie Kasprowego w kostiumie, kapeluszu, który specjalnie przyjechał z Berlina, żeby mógł zagrać, toprowcy pilnują, żeby nikt się nie potknął, ma się raki na butach, które są z epoki, to było wyjątkowe - wspominała.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Annie Wersching z "The Last of Us" nie żyje. Ruszyła zbiórka dla jej dzieci. "Niesamowita aktorka, taka młoda"
- Lidia Owsiak-Niedźwiedzka i Jerzy Owsiak są razem 46 lat. Nie zawsze było różowo
- Nie żyje Lisa Loring, pierwsza Wednesday Addams. Rodzina zadecydowała o jej odejściu
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło: "Co Za Tydzień"
Źródło zdjęcia głównego: "Co Za Tydzień"