Andrzej Rybiński doświadczył wielu tragedii. Śmierć wnuka, wypadek i choroba. Jak sobie poradził?

Andrzej Rybiński
Andrzej Rybiński wraca do wstrząsających wspomnień
Źródło: MWMEDIA
Nawet najbardziej znani i lubiani artyści nie są chronieni przed życiowymi dramatami. Kochany przez rzeszę fanów znany muzyk Andrzej Rybiński przeżył ich w życiu sporo. Śmierć wnuka, wypadek, walka z chorobą – z tego wszystkiego wyszedł z uśmiechem na ustach i wiarą w sercu.

Andrzej Rybiński działa w branży muzycznej od ponad pół wieku. Początki jego kariery wiążą się z zespołem 2+1, następnie występował w duecie z pierwszą żoną Elizą, by ostatecznie od 40 lat kontynuować solową karierę. Jego największym przebojem jest uwielbiany przez fanów utwór "Nie liczę godzin i lat", który do dziś rozbrzmiewa na imprezach w wielu polskich domach i w stacjach radiowych. Artysta przeżył wiele ciężkich chwil.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Muzyka

Źródło: "Co Za Tydzień"
Alvaro Soler kocha wracać do Polski
Alvaro Soler kocha wracać do Polski
Wywiad z Jaredem Leto
Wywiad z Jaredem Leto
Agnieszka Chylińska o nowej płycie, macierzyństwie i swojej przemianie
Kuba Badach o powrocie Poluzjantów
Kuba Badach o powrocie Poluzjantów
Joanna Liszowska wystąpi na festiwalu w Sopocie
Joanna Liszowska wystąpi na festiwalu w Sopocie
Urszula Dudziak o koncertach z okazji 80 urodzin
Urszula Dudziak o koncertach z okazji 80 urodzin
Światowej sławy polscy DJ-e. Kim jest duet Catz 'n Dogz?
Światowej sławy polscy DJ-e. Kim jest duet Catz 'n Dogz?
Sanah o śpiewaniu wierszy. "To było na wariata robione wszystko"
Sanah o śpiewaniu wierszy. "To było na wariata robione wszystko"
Dawid Podsiadło o koncercie w Chorzowie
Dawid Podsiadło o koncercie w Chorzowie
Mery Spolsky zagrała koncert w Gdańsku
Mery Spolsky zagrała koncert w Gdańsku
Anita Lipnicka świętuje 25-lecie na scenie
Anita Lipnicka świętuje 25-lecie na scenie
Ralph Kamiński zaprosił fanów na koncert w bajkowej scenerii
Ralph Kamiński zaprosił fanów na koncert w bajkowej scenerii
Wyjątkowy koncert Riedel 4 Riedel
Wyjątkowy koncert Riedel 4 Riedel
Tomasz Organek o nowej płycie: Jest troszkę inna
Tomasz Organek o nowej płycie: Jest troszkę inna
"Lady Pank" świętuje 40-lecie aktywności muzycznej
"Lady Pank" świętuje 40-lecie aktywności muzycznej
Koncert grupy LemON odbył się po 435 dniach. Igor Herbut o emocjach na scenie
Koncert grupy LemON odbył się po 435 dniach. Igor Herbut o emocjach na scenie
Robert Gawliński wystąpił na koncercie z synem. "Fajna zabawa"
Robert Gawliński wystąpił na koncercie z synem. "Fajna zabawa"
Życie Zdzisława Beksińskiego. Niezwykły koncert na jego cześć odbył się w Katowicach
Życie Zdzisława Beksińskiego. Niezwykły koncert na jego cześć odbył się w Katowicach
Cleo ruszyła w trasę koncertową. Najpierw stara kopalnia węgla, a teraz Sopot
Cleo ruszyła w trasę koncertową. Najpierw stara kopalnia węgla, a teraz Sopot
Koncert Wojtek Mazolewski Quintet
Koncert Wojtek Mazolewski Quintet
Fisz Emade Tworzywo ruszają z nową trasą koncertową
Fisz Emade Tworzywo ruszają z nową trasą koncertową
Andrzej Piaseczny o kameralnych koncertach: „Jestem strasznym gadułą”
Andrzej Piaseczny o kameralnych koncertach: „Jestem strasznym gadułą”

Andrzej Rybiński przeżył śmierć wnuka

Chociaż na zdjęciach widzimy Andrzeja Rybińskiego zawsze z szerokim uśmiechem, nie oznacza to, że życie oszczędzało mu trudnych chwil. W 2014 roku doświadczył ogromnej tragedii. Jego wnuczek Kuba zmarł w wieku zaledwie czterech miesięcy. Przyczyną była tzw. śmierć łóżeczkowa, której nikt się nie spodziewał.

Kuba był podtrzymywany przy życiu za pomocą maszyn, a wszyscy wierzyli, że przeżyje. Niestety, po dwóch tygodniach okazało się, że jego życia nie da się uratować. Rodzice dziecka, mimo niespotykanego bólu, postanowili podjąć bohaterską decyzję. Zgodzili się na pobranie organów zmarłego chłopca do transplantacji, ratując w ten sposób życie trójki innych dzieci.

Obecnie Andrzej Rybiński jest dziadkiem dwóch chłopców, którzy stanowią dla niego największe źródło radości. Artysta nie zapomina też o zmarłym wnuczku i modli się za jego duszę, szukając pocieszenia w wierze.

Miałem żal do ludzi, nie do Boga. Gdy człowiek styka się ze śmiercią ukochanej osoby, potrafi zachować się irracjonalnie. Mówi różne rzeczy, których potem może żałować. Zanim nastąpił moment fizycznej śmierci, Kubuś był podtrzymywany przy życiu za pomocą maszyn. Każdy z nas wierzył, że będzie żył. Po dwóch tygodniach oczekiwania stało się inaczej. Modlę się za jego duszę
- powiedział w rozmowie z serwisem Aleteia.

Andrzej Rybiński cudem ocalał w wypadku samochodowym

Śmierć wnuka to nie jedyna tragedia, jaka spotkała muzyka. W 2019 roku Andrzej Rybiński miał wypadek samochodowy. Dramatyczne zdarzenie miało miejsce na drodze S7 koło Kielc. Wraz z żoną Jolantą wracał z wakacyjnego pobytu w Zakopanem do Warszawy.

Nagle, bez żadnego ostrzeżenia, rozległ się ogłuszający huk, a samochód, którym podróżował Andrzej Rybiński, uniósł się w powietrze, kierując się w stronę barierki oddzielającej pasy dwóch kierunków jazdy. W chwili wypadku to właśnie artysta siedział za kierownicą pojazdu. Mimo że jest doświadczonym kierowcą, zawsze przestrzega przepisów i jeździ ostrożnie, tym razem nie zdołał uniknąć niebezpieczeństwa.

Jednak niezwykła determinacja i refleks piosenkarza pomogły mu w poradzeniu sobie z krytyczną sytuacją. Dzięki umiejętnościom i chłodnej głowie udało mu się opanować rozpędzony samochód i skierować go w sposób umożliwiający uniknięcie katastrofalnej kolizji z barierką.

Mimo że pojazd był kompletnie zniszczony, pasażerowie wyszli z wypadku bez poważniejszych obrażeń. Andrzej Rybiński jest przekonany, że dzięki boskiej opiece udało mu się uniknąć tragedii. Jako głęboko wierzący człowiek w jednym z wywiadów wyznał, że czuje obecność Boga, która zapewniła mu bezpieczeństwo w tych dramatycznych okolicznościach.

Andrzej Rybiński wygrał walkę z chorobą

Kolejny dramat Andrzej Rybiński przeżył pod koniec 2021 roku. Muzyk podczas pandemii zachorował na COVID-19 i jego stan okazał się poważny. Choroba zmusiła go do długiego pobytu w szpitalu, gdzie toczyła się zacięta walka o jego zdrowie.

Miesiące spędzone w szpitalu były dla Andrzeja Rybińskiego niezwykle trudne. Jego ciało walczyło z wirusem, a on sam doświadczał fizycznego osłabienia i bólu. Jednak mimo tych wyzwań, artysta odnalazł w sobie niezłomną siłę i determinację, by powrócić do zdrowia i kontynuować swoją artystyczną misję.

Po długotrwałej hospitalizacji Andrzej Rybiński wreszcie zdołał pokonać chorobę i wyjść ze szpitala. Był to dla niego niezwykły moment, który pokazał, jaką wartość ma dla niego życie i jak ważne jest wsparcie innych ludzi. Pomimo wielu niepewności i pesymistycznych prognoz ze strony lekarzy, artysta nie tracił nadziei. Energia płynąca od bliskich i fanów odgrywała kluczową rolę w jego powrocie do zdrowia. Artysta podzielił się wstrząsającymi wspomnieniami z tych trudnych chwil w rozmowie z serwisem Aleteia.

Ciężko to przeszedłem. Przez miesiąc leżałem w szpitalu. Wielu ludzi modliło się za mnie, znajomi księża sprawowali mszę w intencji powrotu do zdrowia. Minęło półtora miesiąca od wyjścia ze szpitala, a ja mogłem wyjść na scenę i zagrać koncert. A byłem już po drugiej stronie. Lekarze mówili bliskim, by brali pod uwagę różne scenariusze, też najgorsze. Dobra energia płynąca od innych jest bardzo ważna. Wiara została dziś nieco zepchnięta na margines, ale to część naszej kultury! Dla mnie stanowi istotny element życia.
- powiedział.
Andrzej Rybiński
Andrzej Rybiński słynie z szerokiego uśmiechu
Andrzej Rybiński
Źródło: MWMEDIA

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Czytaj też:

Autor: Kamila Jamrożek

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości