Andrzej Sołtysik to nie tylko znany dziennikarz i prezenter, ale także mąż i ojciec na pełen etat. Prowadzący "Dzień Dobry TVN" i jego żona Patrycja Sołtysik w 2015 roku powitali na świecie syna Stasia, który z miejsca stał się ich oczkiem w głowie. Chłopiec w ubiegłym roku skończył siedem lat i poszedł do pierwszej klasy szkoły podstawowej. W najnowszej rozmowie jego sławny tata opowiedział o przygotowaniach do tego momentu i szkole, jaką wybrali.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Andrzej Sołtysik o szkole syna. Wybrali nietypową placówkę
Syn Andrzeja i Patrycji Sołtysików uczęszcza do pierwszej klasy szkoły podstawowej. W rozmowie z nami popularny prezenter przyznał, że razem z żoną długo przygotowywali syna na zmianę w jego procesie nauki, jednak chcąc mu zapewnić jak największy komfort, wybrali szkołę, która jest jednocześnie przedłużeniem przedszkola.
- Przygotowania były żmudne i długie. Wybraliśmy taką szkołę, która gwarantuje przedszkolakowi łagodne przejście do szkoły. Oczywiście, wszystko się zmienia, są pewne zasady, które zresztą mu się spodobały. Ten tornister, który jest wypakowany, mnóstwo w nim pokemonów i niezjedzonego śniadania... Szkoła wymaga pewnej dyscypliny i przychodzi się na określoną godzinę, są te wszystkie zasady, ale jednocześnie to jest też przedłużenie przedszkola - tłumaczył.
Dodał, że w szkole, do której uczęszcza jego syn, na razie nie ma zadań domowych, które są zadawane w weekendy, dzięki czemu chłopiec wciąż może cieszyć się swoim beztroskim dzieciństwem. Dziennikarz podkreślił, że starają się nie wywierać na nim presji.
- Nie ma ciśnienia, oczywiście są proste zadania, jak np. czytanie, ale nie ma zadań na weekendy. Chcemy i na szczęście to się nam udało, żeby nasz Stasiek traktował szkołę, jako miejsce, które lubi i do którego chce chodzić. Ta pierwsza klasa się nam w 100% sprawdziła i myślę, że tak będzie jeszcze przynajmniej przez rok, dwa - opowiadał.
Andrzej Sołtysik o polskim systemie edukacji. Chciałby zmian
Andrzej Sołtysik przy okazji zdradził, że jest fanem systemu edukacji, jaki panuje w Finlandii. Prowadzący "Dzień Dobry TVN" nie ukrywał, że jego zdaniem, właśnie tą drogą powinno pójść również polskie szkolnictwo.
- Osobiście jestem zwolennikiem tego, by nasz system edukacji został jak najbardziej sfinlandyzowany. Finlandia ma właśnie taki system szkolenia, że dzieciaki przez całą podstawówkę nie uzyskują ocen, a szkoła opiera się na "byciu razem" i robieniem razem różnych rzeczy, zabawą, która jest też podporządkowana edukacji, ale bez ciśnienia ocenowego - tłumaczył Andrzej Sołtysik.
Dziennikarz zdradził też, że sam jako ojciec nie chodzi na wywiadówki. Za rozmowę z nauczycielami Stasia jest odpowiedzialna Patrycja Sołtysik, która potem przekazuje uwagi mężowi.
- Chcemy dla Stasia jak najłagodniejszej szkoły. Patrycja chodzi na wywiadówki (śmiech), to oczywiste, jak w tradycyjnym polskim domu. Było już ich kilka i mi to wystarczy, bo mam pełny przekaz w tej sprawie - podsumował.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Andrzej Wrona zdradza sekret udanego związku. "Oboje mamy silne charaktery"
- Colin Farrell na Oscarach miał wyjątkowe wsparcie. Tak wygląda syn Alicji Bachledy-Curuś
- Joanna Krupa chciałaby mieć drugie dziecko? "Będę próbować"
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA