Aneta Łuczka nie żyje. Przyjaciele opublikowali wzruszające pożegnanie. "Tak wcześnie..."

Nie żyje Aneta Łuczka. Pożegnali ją pracownicy TVN
Nie żyje Aneta Łuczka. Pożegnali ją pracownicy TVN
Nie żyje Aneta Łuczka, która od ponad 20 lat była związana ze stacją TVN. Śmierć prawniczki dotknęła wiele osób, które na co dzień współpracowały z nią w programie "Fakty" TVN, stacji TVN24 oraz w tvn24.pl. Arleta Zalewska i Anna Kalczyńska zareagowały na śmierć przyjaciółki. Dziennikarki wspominają, jaką była kobietą.

O śmierci Anety Łuczki czytamy na stronie tvn24.pl oraz na Twitterze, gdzie pojawiły się wpisy Arlety Zalewskiej i Anny Kalczyńskiej. Aneta Łuczka była cenioną prawniczką, która wspierała dziennikarzy w ich pracy. Współpracownicy zapamiętali ją jako niezwykle ciepłą kobietę. Pożegnali ją we wzruszających słowach. Trudno powstrzymać łzy.

Aneta Łuczka nie żyje. Wzruszające pożegnanie od przyjaciół ze stacji TVN

Arleta Zalewska opowiedziała o tym, jak zapamięta Anetę Łuczkę. Wyznała, za co jest jej szczególnie wdzięczna.

"Są ludzie, dzięki którym praca jest po prostu lepsza. Dzięki którym czujesz się bezpieczniej. Aneta była prawniczką, o której dziennikarz może tylko marzyć! Wspierała, często wyręczała. Fantastyczna kobieta. Tak dobry i mądry Człowiek. Ogromna strata!" - napisała na Twitterze.

Na wpis dziennikarki zareagowała Anna Kalczyńska.

"Co za smutna wiadomość! Tak wcześnie... wyrazy współczucia dla najbliższych" - napisała w mediach społecznościowych.

Monika Miller zaangażowała się w pomoc Ukraińcom. Wzięła udział w charytatywnej aukcji
Monika Miller wzięła udział w aukcji charytatywnej "Lepsze jutro" na rzecz uchodźców z Ukrainy. Gwiazda w rozmowie z Aleksandrą Głowińską nie ukrywała, że podchodzi do tego tematu bardzo prywatnie, ponieważ sama ma ukraińskie korzenie. Artystka przyznała przy tym, że część jej rodziny, która została na wschodzie lub przeprowadziła się do Rosji, nie podziela jej poglądów, co jest dla niej szczególnie trudne. "Jest część rodziny, która w ogóle przestała z nami rozmawiać, ucięła z nami kontakt" - mówiła.

Aneta Łuczka odeszła nagle. Zabrała ją choroba

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB

Pracownicy związani ze stacją TVN podzielili się swoimi wspomnieniami o Anecie Łuczce. Michał Chlebowski, dziennikarz TVN24 podkreślił jej zaangażowanie w pomoc redakcyjnym kolegom i koleżankom. Wyznał, że prawniczka zmagała się z chorobą.

"Każdy, kto potrzebował jej pomocy, porady prawnej - mógł na nią liczyć. Gdy zachorowała, tak nagle, od razu poczuliśmy jej brak w redakcji. Trudno uwierzyć, że jej dziś z nami nie ma" - powiedział Michał Chlebowski.

Brygida Grysiak, zastępczyni redaktora naczelnego TVN24 opowiedziała, jak pogodną osobą była Aneta Łuczka.

"Była dobra i miała roześmiane oczy. W każdą naszą historię angażowała się bez reszty. Bez względu na to, czy była to historia największej, czy całkiem małej wagi. Z nią czuliśmy się bezpieczni. Była delikatna. Jednocześnie w tej delikatności zawsze była moc wiedzy, argumentów i pewności, że spieramy się w słusznej sprawie. Wierzyła w nas, rozumiała nasze dziennikarstwo. Może też dlatego razem wygrywaliśmy najtrudniejsze sprawy. Dziękuję Ci za Twoją mądrość i spokój. I za to, że byliśmy dla Ciebie ważni. Pisałaś, że chciałabyś jak najszybciej do nas wrócić. My też bardzo tego chcieliśmy. I bardzo czekaliśmy. Do zobaczenia" - wyznała Brygida Grysiak.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło: tvn24.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości