To dlatego się rozwodzą? Ben Affleck był wściekły, kiedy Jennifer Lopez udostępniła jego listy miłosne

Ben Affleck i Jennifer Lopez
Ben Affleck i Jennifer Lopez
Źródło: Getty Images
Związek Jennifer Lopez i Bena Afflecka to już przeszłość. Piosenkarka złożyła pozew o rozwód, choć to nie ona była ponoć inicjatorką rozstania. Okazuje się, że jednym z powodów, dla których im nie wyszło, miało być nadszarpnięcie zaufania.

To już czwarty rozwód w życiu Jennifer Lopez. Piosenkarka ewidentnie nie ma szczęścia w miłości. Jej najkrótsze małżeństwo trwało zaledwie 10 miesięcy. Teraz wokalistka dwa lata po najgłośniejszym ślubie ostatnich lat osobiście złożyła papiery rozwodowe w Sądzie Najwyższym Hrabstwa Los Angeles. 

Maciej Dowbor o przejściu do TVN
Maciej Dowbor o przejściu do TVN. Zdradził, jak zareagowała jego mama
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Jennifer Lopez nadszarpnęła zaufanie Bena Afflecka? Poszło o listy miłosne

Okazuje się, że problemy pojawiły się dużo wcześniej. Jennifer Lopez przekazała książkę, którą dostała w prezencie świątecznym od Bena Afflecka. Całość została stworzona z listów miłosnych i e-maili, które wymieniali od dnia poznania.

"Oto książka, którą Ben dał mi podczas naszych pierwszych wspólnych Świąt Bożego Narodzenia. To każdy list i każdy mail, który pisaliśmy do siebie 20 lat temu i dzisiaj" - mówiła Jennifer Lopez, dumnie prezentując książkę.

Ben Affleck nie ukrywał zażenowania zaistniałą sytuacją. Dał wyraz niezadowolenia już podczas nagrywania dokumentu o żonie.

"Moja książka, którą jej wręczyłem, trafiła w niepowołane ręce. Powiedziała mi: 'Czytałam to ludziom. To było dla mnie inspiracją i pokazałam im tę książkę'. Odniosłem wrażenie, że pokazywałaś tym muzykom te wszystkie listy... a oni mówili: 'Tak, powinieneś nazywać się Pen [ang. długopis - przyp. red.] Affleck'. I pomyślałem sobie tylko: 'O mój Boże'".

Ben Affleck miał żal do Jennifer Lopez, że ujawniła ich korespondencję

Ben Affleck podkreślał wielokrotnie, że według niego pewne rzeczy są piękne, kiedy są prywatne.

"Naprawdę dostrzegam piękno, poezję i ironię w fakcie, że jest to najwspanialsza historia miłosna, jaką kiedykolwiek opowiedziano. Jeśli nagrywasz o tym płytę, to trochę jak opowiadanie o tym. (...) Zawsze uważałem, że rzeczy prywatne są święte i wyjątkowe, ponieważ po części są prywatne" - podkreślał w filmie Ben Affleck.

W rozmowie z "Wall Street Journal" Ben Affleck wyznał, że jedną z najcenniejszych lekcji, jakie wyciągnął z życia, to to, żeby nie dzielić się ze światem całym swoim życiem.

"Jedną z najtrudniejszych lekcji, jakich nauczyło mnie życie, jest to, że nierozsądnie jest dzielić się wszystkim ze światem. Są pewne rzeczy, które są prywatne i powinny takie pozostać, by nie stracić na intymności. Czuję się bardziej komfortowo, ustanawiając granicę między rzeczami, którymi chcę się dzielić, a rzeczami, którymi nie chcę. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Czuję się bardziej komfortowo mając w życiu te zdrowe granice, dzięki którym w przyjaźnie komunikują wam, że nie chcę rozmawiać o mojej osobistej relacji na łamach gazety" - czytamy.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

podziel się:

Pozostałe wiadomości