Danuta Stenka to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek oraz wzór do naśladowania dla wielu Polaków. Gwiazda bowiem zawsze stawiała na skromność i stroniła od skandali, a w życiu prywatnym łączyła bycie matką, żoną i zapracowaną artystką. Danuta Stenka nigdy też nie ukrywała, że jest praktykującą katoliczką. W najnowszym wywiadzie nie bała się jednak skrytykować księży.
Resztę tekstu przeczytasz pod materiałem wideo:
Danuta Stenka gorzko o zachowaniu księży. "Cierpi" podczas kazań
Danuta Stenka udzieliła wywiadu Łukaszowi Maciejewskiemu w książce "Flirtując z życiem". Aktorka zdradziła, co jej się nie podoba w zachowaniu polskich księży. Gwiazda zawróciła uwagę na kazania o nieodpowiedniej tematyce, które często są wygłaszane podczas mszy.
"Cierpię, kiedy zdarza się, że podczas mszy słucham toksycznych kazań wygłaszanych z poczuciem wyższości, które nijak mają się do nauki Chrystusa" - powiedziała.
Aktorka wprost podkreśliła, że niektórzy księża nie rozumieją tego, co zostało napisane w Biblii.
"Zdarzało się, że słuchając, myślałam: Boże drogi, co ty mówisz, człowieku? Albo tego nie rozumiesz, albo próbujesz nagiąć to, co usłyszeliśmy, do załatwienia jakiegoś swojego interesu" - dodała.
Danuta Stenka szczerze o wierze. Nie wstydzi się o tym mówić
Danuta Stenka jakiś czas temu przyznała, że to właśnie wiara w Boga sprawiła, że poradziła sobie z depresją. Mimo wszystko aktorka nie obnosi się ze swoimi poglądami, ale również nigdy się ich nie wstydziła.
"Czasami pewnie łatwiej jest nie mówić, nie przyznawać się, że się chodzi do kościoła, żeby nie wpakowano cię do pudła z napisem 'katol', nie ustawiono na półce konkretnego ugrupowania politycznego czy nie przypisano twojej głowie, takich, a nie innych poglądów" - mówiła w rozmowie z "Wprost".
Gwiazda dodała, że kiedyś nie umiała otwarcie mówić o tym, że jest osobą wierzącą i często w swoim środowisku czuła się z tym dziwnie. Dziś chętnie rozmawia o tym z kolegami i koleżankami z teatru. Zauważyła też, że coraz więcej ludzi zaczyna mówić o tym, co daje im wiara w sposób otwarty.
"Nikt mnie nie linczuje. Są ludzie wierzący, choć pewnie w mniejszości i nie wszyscy o sobie wiemy. Najczęściej podczas wyjazdów zagranicznych pada pytanie: 'ktoś wie, gdzie tu jest jakiś kościół?'. I zbiera się grupa zainteresowanych. Kiedyś nie umiałam mówić o tym, że wierzę w Boga, czułam się jak kosmita. Dziś nie mam z tym problemu, ale też nie mam potrzeby afiszowania się, mówienia na prawo i lewo, że jestem osobą wierzącą i praktykującą" - dodała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Zofia Strulak o karierze i o tym, co łączy ją z Sebastianem Fabijańskim
- Hubert Urbański o córkach i karierze. "Moim zdaniem życie nas w ogóle niczego nie uczy"
- Klaudia El Dursi o wczesnym macierzyństwie, aktorstwie i partnerze. "Miałam poczucie straty"
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA