Pomimo iż Britney Spears nie wydała nowego albumu od kilku lat, to dla wielu wciąż jest ikoną muzyki pop. Nie dziwi więc fakt, że fani z zapartym tchem czekają na to, aż artystkę znowu będzie można zobaczyć na scenie. Najnowszy wpis gwiazdy rozwiewa w tym temacie wszelkie wątpliwości.
Britney Spears to jedna z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd muzyki początku nowego tysiąclecia. Jak się jednak okazało osiągnięcia zawodowe nie zagwarantowały jej stabilności w życiu prywatnym. Artystka przez wiele lat zmagała się z kłopotami zdrowia psychicznego w efekcie czego jej ojciec, Jamie Spears, przejął prawną kontrolę nad jej życiem. Mężczyzna przez czternaście lat miał wpływ na jej decyzje, zmuszając ją do koncertowania i wydawania kolejnych albumów.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Britney Spears, czy jeszcze zaśpiewa na scenie?
Odkąd w sierpniu 2022 roku Britney Spears wydała piosenkę "Hold Me Closer", którą nagrała w duecie z Eltonem Johnem na nowo rozgorzały plotki o jej możliwym powrocie do branży muzycznej. Te szczególnie nasiliły się w ubiegłym tygodniu, kiedy to zniecierpliwieni fani spekulowali, że księżniczka popu właśnie rozpoczęła pracę nad swoją dziesiąta płytą.
Britney Spears zdecydowała się odnieść do ostatnich plotek jakoby nie tylko wróciła do studia nagraniowego, ale i nowy materiał na płytę nagrywała z takimi gwiazdami jak Julia Michaels i Charlie XCX. Odpowiedź artystki jednak nie pozostawia żadnych złudzeń. Na jej powrót do świata muzyki raczej nie mamy co liczyć.
"Właśnie, żeby było jasne, większość wiadomości to śmieci! Ciągle mówią, że zwracam się do przypadkowych osób, aby zrobić nowy album... Nigdy nie wrócę do przemysłu muzycznego!" - wyznała piosenkarka na Instagramie.
Co ciekawe Britney Spears nie widzi problemu, aby tworzyć dla innych artystów.
"Jestem ghostwriterką i prawdę mówiąc podoba mi się to" - dodała.
Timbaland przeprasza Britney Spears. Wcześniej zdobył się na niesmaczny żart
Jakiś czas temu Timbaland zdecydował się na niewybredny żart w stosunku do Britney Spears i tematu aborcji, o której opowiedziała w swojej autobiografii "Kobieta, jaką jestem". Producent w jednym z wywiadów zwrócił się do Justina Timberlake'a mówiąc:
"Ona wariuje, prawda? Chciałem zadzwonić do JT i powiedzieć: 'Człowieku, musisz założyć tej dziewczynie kaganiec'" - powiedział.
Muzyk jednak zdaje się teraz żałować swojego zachowania. Podczas transmisji na TikToku przeprosił Britney Spears i jej fanów.
"Przepraszam fanów Britney i ją" - wyznał.
Przeprosiny były wynikiem oburzenia fanów Britney Spears, którzy ostro skrytykowali jego żart. Mimo przeprosin wielu fanów piosenkarki nie jest usatysfakcjonowanych i nadal wyraża swój sprzeciw wobec postawy Timbalanda okazując to swoimi wpisami w mediach społecznościowych.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Majka Jeżowska o operacji plastycznej nosa. "Nie każdy rodzi się piękny"
- "Diuna 2", "Furiosa", "Joker 2". Najbardziej wyczekiwane premiery filmowe w 2024 roku
- Meghan Markle szykuje się do wydania autobiografii. Ma znów uderzyć w rodzinę królewską
Autor: Norbert Żyła
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images