Hayden Panettiere opowiedziała o wyjściu z choroby alkoholowej. Słynna amerykańska aktorka przez wiele lat nadużywała substancji odurzających, które pomagały jej funkcjonować w świecie show-biznesu bez nadmiernego stresu. W końcu jednak jej ciało odmówiło posłuszeństwa i gwiazda zgłosiła się na zamkniętą terapię.
Hayden Panettiere to amerykańska aktorka, która jakiś czas temu przyznała, że była uzależniona od środków odurzających, w tym od alkoholu i opium. Dziś gwiazda "Nashville" wykorzystuje swoje doświadczenia do tego, by pomagać innym ludziom, którzy walczą z uzależnieniami. Hayden Panettiere w najnowszym wywiadzie zdradziła, jak zmieniło się jej życie po tym, gdy zrezygnowała z wysokoprocentowych napojów.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Hayden Panettiere była uzależniona od alkoholu
Hayden Panettiere udzieliła wywiadu dla "Women's Health". Gwiazda już jakiś czas temu wyszła ze swojego nałogu, co jak sama przyznaje, odmieniło jej życie. Gwiazda zaznaczyła, że przez show-biznes doświadczała przewlekłego stresu i nie mogła w nocy spać.
"Walczyłam z brakiem snu. Sen ma ogromne znaczenie. Bezsenność wpływa na twoje zdolności motoryczne, zdolność myślenia i ogólny stan zdrowia" - mówiła.
W pewnym momencie jej organizm się zbuntował.
"Moje ciało powiedziało dość. Dobiłam do 30. Moja twarz była spuchnięta. Miałam żółtaczkę. Moje oczy były żółte. Musiałam iść do specjalisty od wątroby. Utrzymywałam wagę, która nie była normalna. Moje włosy były cienkie i wypadały w kępach" - wspominała ten okres.
W prowadzeniu "normalnego życia" pomagał jej więc alkohol i używki. Aktorka musiała więc zmusić swoje ciało do tego, by zaczęło się regenerować samo, bez wspomagaczy. Ostatecznie zgłosiła się do zamkniętego ośrodka na leczenie.
"Dużo nad sobą pracowałam. Po ośmiu miesiącach intensywnej terapii poczułam, że mam puste płótno do pracy" - powiedziała.
Hayden Panettiere wygrała walkę z nałogami
Hayden Panettiere poradziła sobie z bezsennością, wprowadzając do życia wieczorne rytuały: zaczęła pić herbatę rumiankową z mlekiem, a także wykonywała relaksujące kąpiele z aromatem waniliowym. Dba też o wysiłek fizyczny i umysłowy. Nowe podejście do życia wypracowała dzięki odpowiedniej terapii. Od początku chciała bowiem wrócić do swojej formy z czasów, gdy była "naprawdę zdrowa i szczęśliwa". Aktorka zaczęła nadużywać substancji odurzających, gdy miała zaledwie 22 lata. Dziś z dumą opowiada o drodze, jaką przeszła.
"Duża część mojej terapii to życie w przebaczeniu. Ten mały krok w 12-stopniowym programie to zadośćuczynienie. Jeśli ktoś chce być dobrym człowiekiem i najlepszą wersją siebie, może to zrobić" - podkreślała.
Hayden Panettiere poprawiła nie tylko stan swojego fizycznego zdrowia, ale przede wszystkim tego psychicznego.
"Moje zdrowie psychiczne było w rozsypce. Tam dowiedziałam się, że nie jestem w tym sama. To była bitwa. To codzienna bitwa, którą dzisiaj z radością mogę powiedzieć, że wygrywam. I mam nadzieję, że inni też" - zakończyła.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Hubert Urbański o córkach i karierze. "Moim zdaniem życie nas w ogóle niczego nie uczy"
- Klaudia El Dursi o wczesnym macierzyństwie, aktorstwie i partnerze. "Miałam poczucie straty"
- Małgorzata Rozenek o Kościele. Zdradziła, dlaczego ochrzciła tylko starszych synów [TYLKO U NAS]
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: Martin Rose/Bongarts/Getty Images