Niedawno media obiegła informacja, że Izabela Janachowska znalazła się w szpitalu w stanie zagrażającym życiu. Na oddział neurologiczny pojechała wprost z jednej z branżowych imprez. W obliczu ogromu pytań od zmartwionych stanem zdrowia fanów prezenterka postanowiła wyjawić kilka szczegółów.
Izabela Janachowska wspomina chwile w szpitalu
Izabela Janachowska postanowiła zwierzyć się obserwatorom za pośrednictwem live'a na Instagramie. Towarzyszył jej zmartwiony mąż. Razem opowiedzieli, co doprowadziło prezenterkę do pobytu na oddziale.
"Wszystko zaczęło się od bólu głowy. [...] Tego bólu nie byłam w stanie niczym zminimalizować. Nic nie pomagało, nawet tabletki. [...] Poza tym pojawiały mi się czarne kropki przed oczami, tzw. mroczki. [...] Jakiś czas temu zaczęłam mieć problemy z pamięcią i mową. Myliłam słowa. Mówiłam inne słowa, niż chciałam. Nie potrafiłam nazwać przedmiotów nazwami własnymi" - zaczęła prezenterka.
Jej mąż przyznał, że zachowanie ukochanej w ostatnim czasie mocno go niepokoiło. Izabela Janachowska postanowiła więc zacząć diagnozę.
"Zarzucane mi było, że prywatnie, w celu ratowania swojego życia, udałam się na rezonans" - wspomniała prezenterka.
Izabela Janachowska o chorobie
Gdy podczas imprezy branżowej prezenterka poczuła się wyjątkowo źle, nie było już czasu na spokojne kroki. Lekarze zdecydowali, że pacjentka musi trafić wprost na oddział. Nie chciała jednak publicznie wyjawić szczegółów choroby.
"O swojej chorobie opowiadam ja" - zwróciła się do męża, który nalegał na wyjawienie prawdy.
Obserwatorzy rozpoczęli więc własne dochodzenie. Jeden z internautów zapytał wprost, czy prezenterka przeszła udar.
"Mój stan był kontrolowany przez parę dni. Zostało wdrożone leczenie, które zapobiegało, powiedzmy sobie, udarowi. W tej chwili mam dobrane leki. Przede mną kontrole i kolejne badania" - odpowiedziała.
Dodał też, że jeśli obecna terapia nie przyniesie skutków, będzie musiała poddać się zabiegowi.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Wojtek Sokół "Miłość zawsze jest". Klip stworzono na podstawie zdjęcia z Powstania Warszawskiego
- Hollywoodzki aktor jest kasjerem i sprząta mieszkania. Tak zarabia, by przetrwać strajki
- Martyna Wojciechowska będzie pomagać dzieciom. Startuje z nowym projektem
Autor: Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA