Jan Frycz szczerze o swoim ojcu. "Był surowy, dostawałem baty"

Jan Frycz szczerze o swoim ojcu. "Był surowy, dostawałem baty"
Jan Frycz szczerze o swoim ojcu. "Był surowy, dostawałem baty"
Źródło: MWMEDIA
Jan Frycz w szczerym wywiadzie wrócił pamięcią do czasów dzieciństwa. Wyjawił m.in., jakie metody wychowawcze stosował jego ojciec. Aktor wyznał również, że ojciec jego pasję do aktorstwa traktował jako swego rodzaju fanaberię.

Cały artykuł przeczytasz pod materiałem wideo:

Katarzyna Zbrojewicz i Aleksandra Czajkowska
Katarzyna Zbrojewicz w Ogniu pytań w cyklu "Jacy rodzice, takie dzieci?"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Jan Frycz o marzeniach o aktorstwie

Jan Frycz urodził się 15 maja 1954 roku w Krakowie. W tym roku skończył się 70 lat. Ukończył PWST im. Ludwika Solskiego w Krakowie w 1978 roku. Debiutował na deskach krakowskiego Teatru im. Juliusza Słowackiego w "Damach i huzarach" Aleksandra Fredry. Przez lata kariery zachwycał nie tylko w teatrze, ale również na małym i dużym ekranie. Według Krystyny Jandy jest najlepszym aktorem w Polsce. Trzykrotnie nagrodzony Orłem za najlepszą drugoplanową rolę męską. Wielokrotnie nagradzany i nominowany również do Złotej Kaczki.

Trudno wymienić wszystkie głośne role aktora. Jedną z ostatnich kreacji, która bardzo szybko zyskała miano kultowej, była rola "Daria" w serialu "Ślepnąc od świateł", a sceny, w których zagrał, cytowane są przez fanów małego ekranu i weszły już do mowy potocznej na stałe. Okazuje się, że decyzję o aktorstwie podjął, mając zaledwie kilka lat - jeszcze w szkole podstawowej.

"Miałem wielką potrzebę bycia w innym świecie niż ortaliony, paździerz, pogoń za papierem toaletowym czy zielonymi pomarańczami na święta. Postanowiłem zostać aktorem. Zacząłem w podstawówce od kółka teatralnego przy Poczcie Głównej. Zajęcia prowadził stary aktor Jan Niwiński. Przewinęli się tam przede mną Rysiek Filipski, Mietek Grąbka, potem byłem ja i Ania Dymna. Nie myślałem o tym, żeby w teatrze zrobić tak zwaną karierę, tylko żeby żyć inaczej – kolorowo" - mówił w wywiadzie dla "Twojego Stylu".

Jan Frycz o ojcu i dzieciństwie

Jan Frycz przywołał również wspomnienie dzieciństwa. Okazuje się, że jego ojciec nie był zachwycony tym, że zdecydował się zostać aktorem. Wyjawił również, jakie metody wychowawcze stosował i przyznaje, że nie ma do niego żalu.

"Etos pracy. Wychowałem się w mieszczańskim, tradycyjnym krakowskim domu. Mama zajmowała się domem, bratem i mną. Z jednej strony fortepian i biblioteka, z drugiej ojciec inżynier górnik. Bardzo dużo od nas wymagał. Był wstrzemięźliwy w okazywaniu uczuć, surowy. Stałem w kącie, czasem dostawałem baty. Pytał: 'co w szkole?'. 'Dwója'. No to lanie. Ale wspominam go dzisiaj z czułością. Takie były wtedy metody wychowawcze" - opowiada.

W wywiadzie przywołał również zabawną sytuację i przyznał, że gdyby jego ojciec żył - z pewnością wdałby się z nim w dyskusję, który zawód jest trudniejszy: aktor czy górnik.

"Aktorstwo ojca nie interesowało. Dla inżyniera górnika był to niepoważny zawód. Sam miał ciężką pracę. Zapytał mnie przed maturą: 'to, co zrobisz, synu? Idziesz na studia?' – 'Będę zdawał do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie'. Ojciec: 'tam to sobie możesz zdawać. Pytam, gdzie na studia idziesz?'. Gdyby żył dziś, spierałbym się, czy nie mam cięższego zawodu niż on" - powiedział.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

podziel się:

Pozostałe wiadomości