Ojciec Jerzego Treli zmarł, kiedy ten miał zaledwie 9 lat. Zginął tragicznie na torach kolejowych. Do trumny włożono tylko jego odciętą głowę. Ten widok został w głowie Jerzego Treli już na zawsze i zaważył między innymi na decyzji, by sprzeciwić się rodzinnej tradycji i zostać aktorem.
Gustaw ze słynnych "Dziadów" Swinarskiego, Konrad z "Wyzwolenia" Wyspiańskiego, Wizun ze "Starej baśni", Antoniak z "Człowieka z żelaza", Chilon z "Quo vadis", zbójnik Bacuś z "Janosika" czy Podkomorzy z "Pana Tadeusza". Koledzy po fachu mówili, że "tam, gdzie jest Jerzy Trela, jest teatr narodowy". Gdyby żył, aktor obchodziłby dziś 81 urodziny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Jerzy Trela stracił ojca w dzieciństwie. Trauma ukształtowała całe jego życie
Jerzy Trela urodził się w 1942 roku. Mimo trudnych czasów, jego rodzicom udało się utrzymać pracę - mama prowadziła bar, tata był kolejarzem. Tradycje kolejarskie były w rodzinie Trelów przekazywane z pokolenia na pokolenie. Taka przyszłość była też planowana dla małego Jurka.
Jerzy Trela przez całe życie dbał o to, by dzielić się publicznie życiem prywatnym wyłącznie na własnych zasadach. Opowiadał jedynie tyle, ile uważał za stosowne. Nie bał się jednak mówić o trudnych chwilach z dzieciństwa, które ukształtowały jego dorosłość.
"Ojciec wracał pociągiem z Przemyśla. Pojechał w dodatkową trasę, dorabiał na ten dom, który miał budować. Wjeżdżali na stację Płaszów, kiedy najechały na nich wagony z węglem, zwrotnica nie była przełożona. W całości została właściwie tylko głowa. Ta głowa leżała na pogrzebie w otwartej trumnie poskładana z resztkami munduru - wspominał aktor w jednym z wywiadów.
Jerzy Trela miał zostać kolejarzem. Sprzeciwił się rodzinnej tradycji
To właśnie wtedy Jerzy Trela podjął decyzję, że nie zostanie kolejarzem. Na to nie chciała się zgodzić matka Jerzego Treli. Posłała syna do technikum kolejarskiego, którego ten z zamysłem nie skończył. Nigdy otwarcie nie pochwaliła go za jego dokonania aktorskie.
"Długo miała niechęć, chociaż sama występowała w teatrzyku amatorskim. Uważała, że aktorstwo to zabawa, a mi potrzebny jest konkretny zawód. Po jej śmierci znaleźliśmy kasetkę, w której był stary, przedwojenny portfel. A w nim powycinane wszystkie recenzje z moich spektakli. Trzymała to w tajemnicy, ale dbała o syna" - mówił Jerzy Trela na antenie Polskiego Radia.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Dawid Ogrodnik o roli w "Johnnym". "Duża zmiana perspektywy na życie"
- Sylwia Wysocka o batalii sądowej z byłym partnerem. "To jest nie do uwierzenia"
- "Grease" podbija Warszawę. Znany musical skradł serca młodzieży
Autor: Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA