Joanna Kulig spędziła kiedyś Wielkanoc w więzieniu na Dominikanie. Przywołała wspomnienia

Joanna Kulig
Joanna Kulig
Źródło: MWMEDIA
Joanna Kulig w najnowszym wywiadzie opowiedziała o zdecydowanie jednej z najbardziej nietypowych Wielkanocy, jaką miała okazję doświadczyć. Okazało się bowiem, że gwiazda w 2013 roku spędziła święta w... więzieniu na Dominikanie. "Raz dochodziły do nas okropne krzyki, a chwilę później jakiś chór śpiewał 'Alleluja'" - wspominała.

Joanna Kulig to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek, która zdobyła uznanie także poza granicami naszego kraju. Artystka często jest zatrudniania do relacji zagranicznych produkcji, a jedna z nich szczególnie zapadła jej w pamięć. To właśnie przez to kilka lat temu spędziła Wielkanoc w... więzieniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Katarzyna Żak o wielkanocnych tradycjach w jej domu
Katarzyna Żak o wielkanocnych tradycjach w jej domu

Joanna Kulig w 2013 roku spędziła Wielkanoc w więzieniu na Dominikanie

Wielkanoc to najważniejsze święta w kalendarzu chrześcijańskim. Przeważnie artyści, aktorzy, wokaliści zawieszają na chwile swoją pracę, by móc się spotkać przy stole z resztą swojej rodziny. Joanna Kulig w 2013 roku w tym czasie była jednak daleko od najbliższych.

Joanna Kulig w najnowszym wywiadzie zdradziła, że ówczesne święta spędziła na Dominikanie, w jednym z tamtejszych więzień. Wszystko przez to, że pracowała wtedy na planie koreańskiego filmu "Jib eu ro ga neun gil", a część scen produkcji była realizowana w zakładzie karnym o zaostrzonym rygorze.

To było niesamowite przeżycie, bo i więzienie, i więźniarki były prawdziwe. Raz dochodziły do nas okropne krzyki, a chwilę później jakiś chór śpiewał "Alleluja" 
- wspominała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Joanna Kulig wspomina plan zdjęciowy w więzieniu na Dominikanie

Plan filmowy realizowany w więzieniu na Dominikanie nie był wcale prosty. Aktorzy musieli nie tylko odegrać swoje role, ale także dostosować się do szeregu wymagań. Całości towarzyszyły także ściśle określone procedury.

Co ciekawe, artyści mieli do czynienia także z prawdziwymi więźniarkami i obcowali z nimi na co dzień. Joanna Kulig przyznała, że poznanie "życia zza krat" w takim wymiarze skłoniło ją do wielu refleksji.

"Kiedy tam wchodziliśmy, zabierali nam wszystko: dokumenty, telefon, a po zakończonym dniu zdjęciowym wychodziliśmy i byliśmy wolni, a one [prawdziwe więźniarki - przyp. red.] tam zostawały. Takie dwie różne rzeczywistości, które uświadamiały, jak łatwo możesz zostać wyizolowanym od społeczeństwa" - wspominała Joanna Kulig.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości