Lizzo wydała oświadczenie. Została oskarżona o molestowanie i body shaming

Lizzo
Lizzo odpowiedziała na zarzuty
Źródło: Getty Images North America
Lizzo została niedawno oskarżona przez swoje byłe tancerki. Kobiety zarzuciły piosenkarce zmuszanie do wręcz niewolniczej pracy, stosowanie body shamingu oraz wykorzystywanie seksualne. Gwiazda długo milczała w sprawie, a teraz zabrała głos, wydając oświadczenie.

Lizzo do tej pory kojarzyła się fanom z propagowaniem wartościowych idei. Piosenkarka otwarcie wzywała do ciałopozytywności i przedstawiała się jako przeciwniczka wykorzystywania kobiet oraz słabszych. Nowe światło na jej postać rzuciły jednak ostatnie wydarzenia. Byłe współpracownice gwiazdy publicznie zarzuciły jej bowiem body shaming, a także wyznały, że były przez nią molestowane.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Karolina Pisarek zmagała się z depresją. Rówieśnicy jej nie akceptowali. "Mój świat się zawalił"

Lizzo wydała oświadczenie w sprawie zarzutów

Oskarżenia kierowane w stronę Lizzo szybko obiegły sieć i wstrząsnęły światem show-biznesu. Fani gwiazdy nie mogli uwierzyć, że ich ulubienica mogłaby się zachować w taki sposób i oczekiwali wyjaśnienia sytuacji. Piosenkarka jednak długo nie zabierała głosu w sprawie i nie odpowiadała na zapytania mediów.

W czwartek jednak postanowiła wydać oświadczenie za pomocą Instagrama. Nie ukrywała, że jest jej bardzo ciężko w obliczu obecnej sytuacji.

"Ostatnie dni były niesamowicie trudne i przytłaczająco rozczarowujące. Moja etyka pracy, moralność i szacunek zostały zakwestionowane. Mój charakter został skrytykowany" - zaczęła swój wpis.

Następnie odniosła się do samych zarzutów. Zapewniała, że żaden z nich nie jest prawdziwy.

Zwykle nie odpowiadam na fałszywe zarzuty, ale są one tak niewiarygodne i zbyt oburzające, by się nimi nie zająć. Te sensacyjne historie pochodzą od byłych pracowników, którzy publicznie przyznali, że powiedziano im, że ich zachowanie w trasie było nieodpowiednie i nieprofesjonalne.
- napisała.

Na końcu nawiązała do rzekomego body shamingu, który miała stosować wobec swoich pracownic. Przyznała, że sama dobrze wie, czym jest napiętnowanie ze względu na wygląd i podkreśliła, że szacunek wobec kobiet jest jedną z najważniejszych wartości, jakimi kieruje się w życiu.

"Niczego nie traktuję bardziej poważnie niż szacunek, na jaki zasługujemy jako kobiety na świecie. Wiem, jak to jest być codziennie poniżanym przez wygląd i absolutnie nigdy nie krytykowałabym, ani nie zwalniałabym pracownika z powodu jego wagi" – dodała Lizzo.

Byłe pracownice zespołu Lizzo oskarżyły ją o molestowanie

Arianna Davis, Crystal Williams i Noelle Rodriguez to trzy tancerki, które współpracowały z Lizzo i publicznie oskarżyły ją o molestowanie seksualne. Kobiety przyznały, że gwiazda wiele razy naruszała ich strefy intymne, a najgorsza z takich sytuacji miała mieć miejsce podczas jednego z koncertów w Amsterdamie. Wówczas Lizzo miała wręcz zmuszać swoje tancerki do symulowania aktów seksualnych.

"[Lizzo] chciała, żebyśmy dotykały nagich kolegów z zespołu, a następnie łapały wibratory wystrzeliwane ze stref intymnych uczestników zabawy oraz jadły banany tam umieszczone" - czytamy w pozwie cytowanym przez NBC News.

To jednak nie wszystko, ponieważ piosenkarka miała także stosować wobec nich body shaming oraz traktować jak niewolnice. Kobiety opowiadały, że Lizzo zmuszała ich do katorżniczych 12-godzinnych prób bez możliwości odpoczynku. Miało to być karą za domniemane spożywanie alkoholu w trakcie pracy.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images North America

podziel się:

Pozostałe wiadomości