Małgorzata Potocka o zachowaniu reżyserów. "Wyczuwasz doskonale, kiedy grasz, a kiedy jesteś obrażana, upadlana i poniżana"

Małgorzata Potocka
Małgorzata Potocka o zachowaniu reżyserów. Przez kilku została poniżona
Źródło: MWMEDIA
Małgorzata Potocka w najnowszym wywiadzie opowiedziała o kulisach pracy w branży. Aktorzy niejednokrotnie opowiadali o trudnych doświadczeniach związanych z brakiem szacunku, poniżaniem czy mobbingiem. Okazuje się, że Małgorzata Potocka również spotkała się z reżyserami, którzy pozwalali sobie na nieuprzejme uwagi. Jak wówczas reagowała?

Małgorzata Potocka jest polską aktorką teatralną i telewizyjną. Widzowie znają ją z licznych ról, a do najważniejszych należą występy m.in. w filmach "Wszystko na sprzedaż" i "Hubal" czy w słynnym serialu "Matki, żony i kochanki". Prywatnie była żoną aktora Józefa Robakowskiego, a następnie partnerką muzyka, wokalisty zespołu Republika, Grzegorza Ciechowskiego. Jest matką dwóch córek: Matyldy Robakowskiej i Weroniki Ciechowskiej.

Przeczytaj też: Weronika Ciechowska o przyjeździe do Polski i chrzcinach. Które z doniesień zdementowała? [TYLKO U NAS]

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Justyna Steczkowska o dzieciach. Młodszy syn nie chciał iść w jej ślady. "Rozpłakałam się"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Małgorzata Potocka o zachowaniu reżyserów

Małgorzata Potocka jest jedną z popularniejszych polskich aktorek. Od wielu lat obecna w branży, zjadła zęby na planie niejednej produkcji. Kocha teatr, w którym występuje równie często. Niedawno była gościnią w programie Moniki Jaruzelskiej zatytułowanym "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej". W wywiadzie panie poruszyły m.in. temat przekraczania granic przez reżyserów i zachowań, które zdecydowanie nie powinny mieć miejsca. Małgorzata Potocka również doświadczyła takich sytuacji.

"Graj bebechami, wywlecz z siebie flaki, niech się leje krew! I to jest przekraczanie granic. Jeśli masz przez pół dnia płakać i rozpaczać, czy kogoś dusić i zabijać albo być gwałconym lub całowanym przez osobę, z którą nie chcesz tego robić, to jednak jest przekroczenie granic" - powiedziała i dodała:

Na tym polega aktorstwo, ale wyczuwasz doskonale, kiedy grasz, a kiedy jesteś obrażana, upadlana i poniżana. Jest duża różnica, kiedy na scenie aktorka słyszy od reżysera: "może pani w supersamie sprzedawać", bo nie wyszła jej scena. Czujesz wtedy, że to nie na tym polega. To nie jest uwaga reżyserska, to jest chamstwo!

Takie zachowanie to na niektórych planach zdjęciowych codzienność dla aktorów. Małgorzata Potocka podkreśliła, że nie godzi się na brak kultury czy nawet mobbing, którego doświadczają koleżanki i koledzy z branży. Ponadto aktorka wróciła pamięcią do sytuacji z przeszłości. W rozmowie przywołała dwa nazwiska. Zestawiła ze sobą zachowanie aktorka Kazimierza Kutza, który, choć uwielbiał przeklinać, był dobrym i kulturalnym człowiekiem. W przeciwieństwie do reżysera Ryszarda Filipskiego, z którym aktorka miała przyjemność współpracować m.in. na planie filmu "Hubal".

To, że Kazimierz Kutz przeklinał i rzucał mięsem na prawo i lewo, ale go kochałeś, bo był najcudowniejszym człowiekiem na świecie, fantastycznym reżyserem. W związku z tym doskonale czujesz tę granicę, jeżeli jesteś wrażliwym człowiekiem. [...] Ja nie akceptuję chamstwa. Ja też na planie filmowym czy na scenie, kiedy reżyser zachował się chamsko – właśnie tak było z Filipskim – po prostu zeszłam ze sceny i wyszłam z teatru
- przyznała.

Małgorzata Potocka szczere o relacji z matką

W zeszłym roku Małgorzata Potocka gościła w programie "Nie mam pytań" Radia Zet. W wyjątkowo szczerej rozmowie z Szymonem Majewskim otworzyła się na temat dzieciństwa. Opowiedziała o trudnej relacji z matką, z którą przez wiele lat nie mogła się porozumieć. Aktorka w nastoletnim wieku przechodziła okres buntu, który wpłynął na ich relację.

"Mój konflikt z matką wynikał z tego, że byłam nastolatką, która była zbuntowana. Wkurzało mnie wszystko, nie słuchałam jej, bo chciałam swoje" - powiedziała aktorka.

Konflikt gwiazdy z matką trwał przez wiele lat. Tak naprawdę dopiero gdy kobieta zachorowała, udało im się znaleźć wspólny język.

"Kiedyś, kiedy ona była już bardzo chora, dowiedziałam się... Znaczy, ja wtedy po nią przyjechałam, wzięłam ją do siebie, na rękach zaniosłam i opiekowałam się do końca jak anioł. I kochałam ją nad życie. Wszystko było nic nie warte, tylko to, żeby ona była, żeby żyła" - powiedziała i dodała:

Moja mama wtedy mnie zapytała, leżąc unieruchomiona kompletnie, spojrzała na mnie i powiedziała: 'Kto cię nauczył miłości?'. Ja spojrzałam na nią i odpowiedziałam: 'Ty'. Obie płakałyśmy, a ona mówi: 'Jak to?'. A ja na to: 'Tak, bo ja całe życie czekałam, aż o to zapytasz, cały czas błagałam cię'. Wiesz, ja wiedziałam, że ona mnie kocha, ale ona nie umie kochać. Nie wiem, czy widziałeś taki film 'Wybór Zofii'. To Meryl Streep gra moją matkę.

Małgorzata Potocka nie potrafiła porozumieć się z matką. Jak się okazało, kobieta w trakcie wojny doświadczyła naprawdę wiele. To całkowicie ją odmieniło.

"Moja matka była prowadzona, jako 16-letnia dziewczyna, trzy razy pod ścianę śmierci. Ja tego nie wiedziałam. Jak ona miała być normalna, taka niepłacząca, nieszalejąca? Ona miała ciągle depresję. Ona albo tańczyła, albo płakała. No taka matka wkurza" - powiedziała.

Przeczytaj więcej: Małgorzata Potocka o trudnej relacji z matką. "Była trzy razy pod ścianą śmierci"

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości