Marcela Leszczak uległa wypadkowi. Zdruzgotana opowiedziała o szczegółach zdarzenia

Marcela Leszczak
Marcela Leszczak
Źródło: MWMEDIA
Marcela Leszczak podzieliła się z obserwatorami szczegółami wypadku, do którego doszło na zagranicznych wakacjach. Doszło bowiem do zdarzenia, w wyniku którego żona Michała Koterskiego złamała rękę. Zdjęcia w gipsie obiegły sieć, a teraz sama zainteresowana postanowiła zabrać głos w tej sprawie.

Marcela Leszczak popularność zyskała dzięki udziałowi w "Top Model". Dotarła do ścisłego finału, jednak ostatecznie przegrała walkę o zwycięstwo z Zuzą Kołodziejczyk. Program otworzył jej drogę do kariery w wielkim świecie mody. Później Marcela Leszczak próbowała swoich sił jako aktorka. Aktualnie jest związana z Michałem Koterskim, z którym wychowuje syna. Para niedawno stanęła na ślubnym kobiercu!

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Marcela Leszczak i Michał Koterski o synku Fryderyku
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Marcela Leszczak złamała rękę na zagranicznych wakacjach

Choć z pewnością ślub był szczęśliwym wydarzeniem w życiu zakochanych, Marcela Leszczak nie ma ostatnio szczęścia. Gwiazda została niedawno sfotografowana... z ręką w gipsie! Co się wydarzyło? O tym postanowiła opowiedzieć sama zainteresowana, która opublikowała wyczerpującą relację w mediach społecznościowych. Okazuje się, że w niefortunnym wypadku ucierpiała kończyna Marceli Leszczak. I to na tyle mocno, że doszło do złamania! Kobieta przyznała, że skoro udało jej się wyszykować, zaprezentuje się fanom i wyzna całą prawdę.

"Korzystając z okazji, że się dziś wyszykowałam i trochę podmalowałam, a w najbliższym czasie to będzie bardzo rzadkie, chce się z wami podzielić wydarzeniem związanym z moją ręką, bo było to dla mnie ogromne przeżycie, nawet jakkolwiek to zabrzmi — traumatyczne. Miałam straszne obawy, jak złamałam rękę, bo nie byłam w swoim państwie. Zawsze jest to ubezpieczenie i tak się mówi 'żeby było', a tym razem bardzo się przydało, bo miałam zabieg nastawiania ręki w szpitalu" - wyznała.

Marcela Leszczak o złamanej ręce
Marcela Leszczak o złamanej ręce
Źródło: Instagram

W dalszej części relacji Marcela Leszczak ze szczegółami opowiedziała o tym, co wydarzyło się poza granicami Polski. Nie zabrakło dokładnego opisu podróży do szpitala, a także tego, co działo się w placówce.

"Jechałam z miejsca zdarzenia do szpitala cztery godziny. Jedną godzinę jechałam do szpitala, w którym nie przyjęto mnie, bo nie było miejsca, następnie trzy kolejne jechałam do kolejnego szpitala, w którym przyjęto mnie, czyli łącznie cztery godziny. Jest to kraj muzułmański. Po drodze chciało mi się bardzo siku. Kierowca razem z pielęgniarką nie chcieli się zatrzymać, bo powiedział, że żyje tu dużo muzułmanów, a to byłoby niedozwolone, więc wyczekaliśmy miejsca, gdzie był totalnie las, dżungla i dopiero się zatrzymaliśmy" - wyjawiła.

Marcela Leszczak nie ukrywała, że miała wątpliwości co do poziomu tamtejszych placówek medycznych, jednak po przyjeździe na miejscu okazało się, że niepotrzebnie się martwiła. Problemem było natomiast wyjaśnienie tego, jakie leki przyjmuje.

"Powiem wam, że w obcym kraju, żeby wytłumaczyć jakie leki biorę. Musiałam pokazać od lekarza zaświadczenie, że mogłam te leki ze sobą zabrać. Powiem wam, że to było takie przeżycie. Byłam zdruzgotana, po prostu zdruzgotana" - dodała.

Marcela Leszczak i Michał Koterski mają w planach powiększenie rodziny?

Marcela Leszczak i Michał Koterski tworzą jedną z najgorętszych par w polskim show-biznesie. Choć ich początki nie były łatwe! Para poznała się w sylwestrową noc z 2016 na 2017 rok. Marcela przyszła wówczas na występ aktora i, dzięki koleżance, spotkała się z nim przed spektaklem, w garderobie. Wspólnie spędzili sylwestrową noc, szybko padły wyznania miłości, jednak ich związek przechodził trudne chwile. Kryzysy mają już za sobą i niedawno stanęli na ślubnym kobiercu. W związku z tym udzielili obszernego wywiadu. W rozmowie z "VIVĄ!" zdradzili, czy planuję powiększenie rodziny. Michał Koterski postawił sprawę jasno.

"Fajnie byłoby, chciałabym mieć trójeczkę" - powiedział.

Jak na razie oczkiem w głowie pary jest ich syn Fryderyk. Jakiś czas temu małżonkowie w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą dla cozatydzien.tvn.pl powiedzieli, czy są szanse, że pójdzie w ich ślady.

- Powiem tak, nasz Frysio się tak dobrze czuje, że musimy go raczej wyciszać, niż namawiać, żeby gdzieś szedł. Jest bardzo odważnym, pewnym siebie dzieckiem i czasami trzeba go poskromić, bo jest mieszanką wybuchową, oryginalnych charakterów, więc ma ten charakter taki ekspresyjny — dodał.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Czytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości