Od śmierci Matthew Perry'ego nie milkną kontrowersje. Te najpierw dotyczyły rzekomych powodów jego odejścia. Aktualnie chodzi o niedawną galę BAFTA 2024, podczas której słynny aktor został pominięty, gdy składano hołd zmarłym artystom. Fani nie kryją swojego oburzenia.
W niedzielę, 18 lutego odbyło się uroczyste 77. wręczenie nagród BAFTA 2024. Galę Brytyjskiej Akademii Filmowej zorganizowano w Royal Festival Hall w Southbank Centrer w Londynie. Na wydarzeniu określanym przez wielu jako "brytyjskie Oscary" obecne były liczne gwiazdy.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Matthew Perry pominięty podczas gali BAFTA
Podczas 77. gali BAFTA, która odbyła się w Royal Festival Hall w Southbank Centre w Londynie pojawiło się wiele osób znanych z pierwszych stron gazet. Na czerwonym dywanie mogliśmy zobaczyć m.in. Margot Robbie, Cate Blanchett, Carey Mulligan, Bradleya Coopera czy Emmę Stone. Co więcej, wśród obecnych na gali widziano również księcia Williama.
W trakcie wydarzenia organizatorzy oddali hołd zmarłym gwiazdom w tym Michaelowi Gambonowi i Tinie Turner. W tej części pomięto jednak Matthew Perry'ego, który zmarł w październiku 2023 roku.
W sieci niemal natychmiast rozgorzała prawdziwa burza. Na platformie "X" nie brakuje krytycznych opinii od fanów aktora, którzy w licznie pozostawionych komentarzach zarzucili organizatorom gali karygodne niedopatrzenie. Włodarze BAFTA postanowili zareagować na tak liczny odzew i poinformowali, że Matthew Perry zostanie uhonorowany podczas nadchodzących rozdań nagród BAFTA, które mają się odbyć w maju.
Jennifer Aniston o ostatniej rozmowie z Matthew Perry'm
Jennifer Aniston jakiś czas temu udzielała wywiadu dla magazynu "Variety", podczas którego wspomniała o niedawno zmarłym Matthew Perrym. Aktorka wyjaśniła, jak bardzo ceniła swojego przyjaciela, podkreślając, że aktor przed odejściem skupił się na poprawie swojego zdrowia i wracał do formy.
"Rzucił palenie. Wracał do formy. Był szczęśliwy [...] Dosłownie pisałam z nim SMS-y tego ranka, śmieszne Matty. Nie odczuwał bólu. Nie walczył" - zaznaczyła Jennifer Aniston.
Według słów aktorki gwiazdor był zadowolony z drogi, którą podążało jego życie. Jennifer Aniston stanowczo zaprzeczyła spekulacjom na temat rzekomego nawrotu uzależnienia przyjaciela. Zapewniła, że Perry był w świetnej kondycji i dbał o swoje zdrowie.
"Chcę, żeby ludzie wiedzieli, że był naprawdę zdrowy i wracał do zdrowia. Był na fali. Pracował bardzo ciężko" - opowiedziała.
Jennifer Aniston nie kryła, że brakuje jej zmarłego. Wspomniała, że prywatnie Matthew Perry był równie dowcipny jak postać, którą grał w serialu "Przyjaciele".
"Jego sposób mówienia stworzył zupełnie inny świat. To dodało coś jeszcze do naszej radości" - wyznała
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Sylwia Bomba i Ewa Mrozowska znów razem. Wracają na antenę TTV. Opublikowały zabawne wideo
- Maciej Musiałowski zdradził, czy zagrałby w filmie z prawdziwymi scenami seksu. Zaskakująca odpowiedź
- Justyna Steczkowska ma młodszego syna. Mało kto wie, czym chce zająć się Stanisław Steczkowski
Autor: Norbert Żyła
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images