Miliarder chciał zobaczyć z bliska wrak Titanica. Jego łódź zaginęła. Trwają poszukiwania

Miliarder chciał zobaczyć wrak Titanica
Miliarder chciał zobaczyć wrak Titanica
Źródło: The Image Bank RF
Titanic od lat jest otoczony legendą. Na fali historii katastrofy z 15 kwietnia 1912 roku powstał słynny film Jamesa Camerona, dzięki czemu zainteresowanie statkiem wciąż nie słabnie. Niedawno jeden z miliarderów zafascynowany jego historią postanowił zobaczyć z bliska wrak parowca, jednak jego łódź zaginęła. Obecnie na oceanie trwa akcja poszukiwawcza mężczyzny.

Titanic miał być statkiem wręcz niezatapialnym, jednak zatonął już podczas dziewiczego rejsu do Stanów Zjednoczonych. Liniowiec zderzył się z górą lodową, która przełamała kadłub na pół. Uderzenie poczuli początkowo jednak tylko nieliczni pasażerowie trzeciej klasy, których głosy zostały zbagatelizowane przez zamożniejszą część pasażerów. W katastrofie z 15 kwietnia 1912 roku zginęło ponad 1500 osób, głównie przez zbyt małą liczbę szalup ratunkowych. Budowniczowie Titanica postawili bowiem na luksus i wygodę, rezygnując tym samym ze sprzętu, który mógłby finalnie ocalić życia podróżujących. Historia statku, chociaż ma ponad 100 lat, wciąż zbudza wiele emocji. Wrak parowca do dziś leży na dnie Oceanu Atlantyckiego.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Michał Czernecki o wieku. "Niepokoje wieku młodzieńczego mam już za sobą"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Zaginęła łódź miliardera, który chciał z bliska zobaczyć wrak Titanica

Kult statku z całą pewnością podsycił film Jamesa Camerona o nazwie "Titanic". Ikoniczna produkcja zdobyła aż 11 statuetek Oscara i była nominowana w 14 z 17 możliwych kategorii. Widzowie pokochali odtwórców głównych ról - Kate Winslet, która zagrała Rose DeWitt-Bukater oraz Leonardo DiCaprio, który wcielił się w postać Jacka Dawsona.

Od czasu premiery "Titanica", która miała miejsce ponad 25 lat temu, zainteresowanie legendarnym statkiem stale rośnie na tyle, że niektórzy śmiałkowie zdobywają się na odwagę, by zobaczyć wrak liniowca na własne oczy. W tym celu należy wynająć łódź podwodną za jedyne... 250 tysięcy dolarów.

Na taką opcję zdecydowali się odkrywca-miliarder Hamish Harding i znany francuski nurek Paul-Henri Nargeolet. Mężczyźni wykupili wycieczkę z możliwością nurkowania w pobliżu Titanica. Niestety wkrótce potem media poinformowały, że ich łódź zaginęła w niedzielę rano. Wyprawie towarzyszył statek tzw. statek pomocniczy, czyli lodołamacz badawczy. Załoga straciła jednak kontakt z łodzią, na której przebywali mężczyźni.

Pasażerom łodzi podwodnej może niedługo skończyć się tlen

John Mauger, kontradmirał ze straży przybrzeżnej Stanów Zjednoczonych, zabrał głos w sprawie zaginięcia łodzi i przyznał, że pasażerowie byli zaopatrzeni w zapas butli z tlenem. Takie zabezpieczenie pozwalało im pozostawać pod wodą do maksymalnie 96 godzin. Od momentu straty łączności z miliarderem i resztą załogi do wydania komunikatu upłynęło natomiast 70 godzin.

Wycieczkę organizowała firma OceanGate Expeditions. Przedstawiciele biura potwierdzili, że łódź podwodna, na której znajdował się miliarder, zaginęła na oceanie Altantyckim wraz z innymi członkami załogi. Okazało się, że wśród pasażerów może być także dyrektor generalny tej firmy, Stockton Rush.

Mężczyzna wcześniej wiele razy chwalił się w mediach ekspedycjami turystycznymi do wraku Titanica. Opisywał wówczas łódź podwodną, którą dysponował, jako statek "solidny jak skała". Firma OceanGate Expeditions zapewniła, że "bada i mobilizuje wszystkie opcje, aby bezpiecznie sprowadzić załogę z powrotem".

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: The Image Bank RF

podziel się:

Pozostałe wiadomości