Monika Miller szczerze o śmierci ojca. "Nie przerobiłam jeszcze tego tematu" [TYLKO U NAS]

Monika Miller szczerze o śmierci ojca. "Nie przerobiłam jeszcze tego tematu"
Monika Miller podczas szczerej rozmowy z Anną Pawelczyk-Bardygą zdradziła, że ma tatuaż, który upamiętnia jej zmarłego w 2018 roku tatę. Artystka nie podkreśliła, że dzięki temu czuje, że ojciec wciąż jest przy niej. Nie ukrywała także, że mimo upływu lat, nie pogodziła się jeszcze z jego śmiercią. "Chodzę na terapię od dłuższego czasu i ten temat cały czas się kręci wokół mnie" - wyznała.

Monika Miller weszła do polskiego show-biznesu wiele lat temu. Artystka słynie nie tylko ze swojej pracy, ale także ze specyficznego wizerunku. Celebrytka nie boi się bowiem bardzo odważnych stylizacji, a całe jej ciało zdobią liczne tatuaże. Okazuje się, że jeden z nich jest dla niej szczególnie wyjątkowy, ponieważ upamiętnia ojca Moniki Miller, który zmarł w 2018 roku.

Monika Miller ma tatuaż, który upamiętnia jej zmarłego tatę

Monika Miller kocha tatuaże i ma ich na swoim ciele naprawdę wiele. Zapytana o to, który z nich jest dla niej najważniejszy, nie miała żadnych wątpliwości. To wizerunek małego aniołka, który przypomina jej o zmarłym tacie.

Najważniejszy tatuaż, który mam, to jest cherubinek z datą narodzin i śmierci mojego ojca. Zrobiłam go sobie właśnie w tym miesiącu, w którym zmarł i zawsze mi o tym przypomina. Dlatego jest dla mnie najważniejszy
- wyjaśniła.

Syn Leszka Millera w momencie śmierci miał jedynie 48 lat, Monika Miller natomiast 23. Gwiazda dopiero zaczynała dorosłe życie i już doświadczyła wielkiej straty. Dzięki tatuażowi cherubinka czuje, że tata ciągle jest przy niej.

- Tatuaży nie da się zmyć. Codziennie się przebieram i widzę ten tatuaż. Dzięki temu żyje ta pamięć o nim i wiem, że dopóki pamięć żyje, to ta osoba też jest z nami - podkreśliła.

Monika Miller po śmierci ojca wciąż chodzi na terapię

Monika Miller od 2018 roku bardzo rozwinęła swoją karierę i wciąż stara się iść naprzód. Mimo to nie ukrywa, że nie przerobiła jeszcze tematu śmierci taty.

- Nie, nie przerobiłam jeszcze tego tematu. Chodzę na terapię od dłuższego czasu i ten temat cały czas się kręci wokół mnie, ale wydaje mi się, że to było na tyle tragiczne przeżycie, przez które musiałam przejść, że jeszcze trochę to potrwa - powiedziała.

Artystka podkreśliła, że terapia bardzo jej pomogła i z czystym sumieniem poleca ją innym osobom, które noszą w sobie pewnego rodzaju smutek lub cierpienie.

- Terapia bardzo pomaga. Poleciłabym ją naprawdę każdemu, nie tylko osobom, które przeżyły jakieś traumy, ale też osobom, które na co dzień czują się nieszczęśliwe, niespełnione, które mają jakieś problemy natury psychologicznej. Nawet jeżeli jest osoba, którą wkurzają ludzie w pracy, to nawet na to terapia się zda. Terapia to jest cudowna rzecz. Polecam - zakończyła.

Jeżeli przechodzisz żałobę po stracie bliskiej osoby i potrzebujesz pomocy, skontaktuj się ze specjalistą. Po drugiej stronie słuchawki dyżurują psycholodzy i inni specjaliści, którzy wesprą Cię rozmową i pomogą wyjść z kryzysu. 

800 108 108 - Nagle Sami - wsparcie dla osób po stracie bliskich i będących w żałobie – pon.-pt. 14.00-20.00

800 111 123 - Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie – pon.-pt. 12.00-18.00

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości