Nie żyje aktorka Glenda Jackson. Drugiego Oscara odbierała w cieniu skandalu

Glenda Jackson
Glenda Jackson nie żyje
Źródło: WireImage
Glenda Jackson zmarła w wieku 87 lat. Była niekwestionowaną legendą Hollywood i polityczką walczącą o prawa kobiet. Do historii przeszedł skandal, jaki wywołała reakcja konkurencji na decyzję o przyznaniu aktorce drugiego Oscara.

Informację o śmierci Glendy Jackson podała stacja BBC, przytaczając słowa agenta aktorki. Lionel Larner przekazał, że gwiazda zmarła po niedługiej chorobie wśród najbliższych.

"Glenda Jackson (...) zmarła w spokoju nad ranem w swoim domu w Blackheath w Londynie, w otoczeniu rodziny — brzmiało oświadczenie.

Gwiazdy wzięły udział w kampanii Otwarte Klatki. Opowiedziały o poruszającym spocie

Glenda Jackson — kariera i skandal

Gdy w 1936 roku w angielskim miasteczku Birkenhead na świat przyszła Glenda Jackson, od razu przepowiadano jej wspaniałą przyszłość pełną sukcesów. Wszystko za sprawą imienia. Rodzice z zamysłem nadali je dziewczynce z myślą o hollywoodzkiej gwieździe Glendzie Farrell, wielokrotnie nagradzanej i uznanej aktorce tamtych lat. Mimo skromnych warunków, jakie mogła zapewnić jej rodzina, talent i determinacja Glendy Jackson pozwoliły na realizację pisanej jej przyszłości. W latach 50. otrzymała stypendium Królewskiej Akademii Sztuk w Londynie. Przez całą dekadę występowała na scenach teatralnych, jednak sława wciąż jej umykała. Aby wiązać koniec z końcem, Glenda Jackson pracowała jako kelnerka i barmanka, czekając na swoją szansę. W końcu los się do niej uśmiechnął i w 1963 roku zadebiutowała na ekranie w filmie "Sportowe Życie".

Niedługo potem aktorka trafiła na plan, który miał ukształtować jej późniejszą karierę i rozpocząć drogę do niezwykłej popularności. Mowa o filmie "Zakochane kobiety", który został wyreżyserowany przez kontrowersyjnego brytyjskiego artystę, Kena Russella. Za tę pierwszoplanową rolę otrzymała pierwszego Oscara. Drugiego, w tej samej kategorii zdobyła zaledwie trzy lata później za rolę w tytule "Miłość w godzinach nadliczbowych" Melvina Franka.

To właśnie za sprawą tej uroczystości Glenda Jockson już na zawsze miała być kojarzona ze skandalem, jaki wywołała decyzja Akademii Filmowej. Wszystko za sprawą reakcji konkurencji. Do historii przeszła reakcja na werdykt Ellen Burstyn, która była nominowana w tej samej kategorii. Aktorka znana z "Egzorcysty" skrzywiła się i powiedziała do osoby towarzyszącej "Co za niespodzianka!"

Polityka i spektakularny powrót na ekrany

Glenda Jackson nie jest jednak znana wyłącznie ze swoich świetnych ról filmowych. Wraz z rozpoczęciem lat 90. aktorka zrezygnowała z dotychczasowego fachu na rzecz działalności politycznej. To nie znaczy, że były to jej pierwsze działania w tym zakresie. Sprawami społecznymi interesowała się bowiem od dzieciństwa. I tak za czasów rządu Tony'ego Blaira Glenda Jackson objęła funkcję wiceministra transportu. Znana była też ze swoich socjalistycznych poglądów, walki o prawa kobiet, a w branży nazywano ją lewicującą tradycjonalistką.

Mimo że politycznie zaangażowana była do końca życia, w 2015 roku, po 27 latach przerwy, wróciła na mały ekran. Zagrała w filmie "Ani śladu Elisabeth" w którym wcieliła się w rolę chorej na demencję kobiety, która usiłuje odnaleźć przyjaciółkę. Ten spektakularny powrót został nagrodzony przez Brytyjską Akademię Filmową.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Martyna Mikołajczyk

Źródło zdjęcia głównego: WireImage

podziel się:

Pozostałe wiadomości