Nowa piosenka Sylwii Grzeszczak opowiada o rozstaniu z Liberem? Zaskakujące spekulacje fanów

Sylwia Grzeszczak
Sylwia Grzeszczak
Źródło: MWMEDIA
"Motyle" czyli najnowszy utwór Sylwii Grzeszczak wzbudził niemałe kontrowersje. Piosenka, która porusza temat zakończenia pewnej relacji i otwarcia nowego rozdziału w życiu, według niektórych fanów artystki opowiada o jej rozstaniu z Liberem.

Sylwia Grzeszczak i Marcin "Liber" Piotrowski byli jednym z najbardziej zgodnych małżeństw w branży rozrywkowej. Zakochani rozpoczęli współpracę wiele lat temu, tworząc wielkie hity. Para wzięła ślub i założyła rodzinę, jednak po dziewięciu latach małżeństwa nieoczekiwanie ogłosili rozwód.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Edyta Golec w "Bliżej gwiazd". Opowiedziała o miłości, dzieciach i karierze

Sylwia Grzeszczak śpiewa o rozstaniu z Liberem?

Sylwia Grzeszczak właśnie wydała nowy singiel. Utwór "Motyle" według części fanów piosenkarki porusza temat rozstania artystki z wieloletnim mężem Liberem. Słowa: "Czy to stracony czas? Tego nie powiem o tobie nigdy. Spotkam cię w tylu snach, choć poranki przywitam z kimś innym" wzbudziły w wielbicielach gwiazdy największe emocje.

Ciekawostką jest, że autorem tekstu utworu jest właśnie były mąż gwiazdy. Według zwolenników wspomnianej teorii ten fakt dodaje utworowi jeszcze większej autentyczności i ma niejako potwierdzać spekulacje niektórych fanów artystki.

Sylwia Grzeszczak nie ukrywa, że piosenka "Motyle" to dla niej utwór szczególny. W wywiadzie dla Radia Zet przyznała, że singiel stanowi dla niej prawdziwy uczuciowy rollercoaster. Z treści jej wypowiedzi można również wywnioskować, że utwór jest dla niej bardzo ważny z powodów sentymentalnych.

"To ballada, która dla mnie samej jest mocno emocjonalna. Jestem na nią bardzo wrażliwa. To dla mnie uczuciowy rollercoaster. Z jednej strony to piosenka, która ma w sobie dużo takich obrazów metaforycznych. Motyle, które symbolizują odrodzenie i nadzieję, ale też igły, które powodują ból i smutek..." - przyznała na antenie.

Sylwia Grzeszczak i Liber po rozstaniu zachowali dobre relacje

Marcin "Liber" Piotrowski i Sylwia Grzeszczak poznali się, gdy wokalistka była bardzo młoda — miała zaledwie 16 lat. Starszy od niej o osiem lat muzyk już wtedy robił karierę i bardzo imponował młodszej koleżance. Znajomość zaczęła się od przyjaźni, która po roku przekształciła się w muzyczną współpracę. Przyszli zakochani doskonale dogadywali się w studiu nagraniowym.

Sylwia Grzeszczak nigdy nie kryła, jak wiele zawdzięcza swojemu byłemu mężowi. Z ich związku przyszła na świat córka Bogna. Chociaż wszystkich zaskoczyło ich rozstanie, to ekspartnerzy zdecydowali się nadal utrzymać przyjazne relacje i wspólnie troszczyć się o dziecko, które jest dla nich najważniejsze.

"Zaczęłam latać dosłownie kilka tygodni temu. Wydaje mi się, że zawsze było mi to potrzebne. Kiedy byłam jeszcze mała, a leciał samolot w kierunku naszego bloku, bo mieszkaliśmy blisko lotniska, zawsze wymawiałam jakieś życzenie. Widząc już z daleka świecącą się lampkę samolotu, prosiłam Boga, żeby ten samolot mnie zabrał i spełnił moje marzenia" - powiedziała Sylwia Grzeszczak w wywiadzie dla magazynu "VIVA!".

Liber i Sylwia Grzeszczak przez lata stanowili jedno z najbardziej udanych małżeństw
Liber i Sylwia Grzeszczak przez lata stanowili jedno z najbardziej udanych małżeństw
Źródło: MWMEDIA

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Norbert Żyła

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości