Piotr Fronczewski po latach żałował romansu z Joanną Pacułą. "Wydarzyło się zło"

Joanna Pacuła, Piotr Fronczewski
Joanna Pacuła, Piotr Fronczewski
Źródło: MWMEDIA, Instagram
W 2015 roku świat polskiego show-biznesu zaskoczyła wiadomość o zdradzie jednego z najwybitniejszych polskich aktorów, Piotra Fronczewskiego. Szybko okazało się, że gwiazdor podczas trwania swojego małżeństwa z Ewą Fronczewską miał romans z o 10 lat młodszą Joanną Pacułą. Jak zakończyła się ta historia?

Piotr Fronczewski to wybitny i zasłużony dla polskiej kinematografii aktor, który ma w swoim dorobku wiele znakomitych ról filmowych, telewizyjnych i teatralnych. W życiu prywatnym jest mężem Ewy Fronczewskiej od prawie pół wieku. Mają dwie córki: Katarzynę i Magdalenę.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Kasia i Andrzej z "Goggleboxa" szczerze o związku, kłótniach i niekończącym się miesiącu miodowym
Kasia i Andrzej z "Goggleboxa" szczerze o związku, kłótniach i niekończącym się miesiącu miodowym
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Pierwsze spotkanie Piotra Fronczewskiego i Joanny Pacuły

Piotr Fronczewski i Joanna Pacuła poznali się przed laty na planie serialu "07 zgłoś się". Wciągający scenariusz i liczne godziny spędzone razem szybko sprawiły, że przyjaźń między aktorami zaczęła przeradzać się w coś więcej. To było początki miłości, której nie było w stanie zatrzymać ani codzienność, ani obowiązki.

Chociaż aktor był wtedy mężem Ewy Fronczewskiej i ojcem dwójki dzieci, to szybko zaczął do koleżanki z planu czuć coś więcej. Od słowa do słowa i czułe gesty przemieniły się w płomienny romans.

Nie przebiegał on jednak bez problemów. Nie obyło się również bez wyrzutów sumienia oraz wewnętrznej walki.

Romans, który zmienił życie Piotra Fronczewskiego

Piotr Fronczewski o szczegółach swojego romansu i dylematach z jakimi w związku z nim musiał się zmierzyć, opowiedział w swojej autobiograficznej książce "Ja, Fronczewski". Jak wyznał, przytłoczył go nadmiar rodzinnych obowiązków oraz brak czasu dla siebie. To wszystko sprawiło, że zapragnął ucieczki, którą ostatecznie odnalazł w ramionach koleżanki z planu.

"Bardzo dużo wtedy pracowałem, od świtu do późnej nocy. Kołowrót. Kierat. Do tego dom z dwójką małych dzieci, czyli brak snu. W pewnym momencie miałem ochotę od tego wszystkiego uciec. Wyrwać się. Dokądkolwiek. I tak się jakoś stało. Wydarzyło się zło. Tyle" - wyznał w książce.

Piotr Fronczewski popadł w konflikt pomiędzy własnymi uczuciami i wyrzutami sumienia, które obciążały jego psychiczne samopoczucie do tego stopnia, że wpłynęły nie tylko na jego życie rodzinne, ale również i pracę. Po jednym ze spektakli aktor nieoczekiwanie zapisał szminką na lustrze "Przepraszam" i zniknął, rezygnując z występu.

"Szczątki uczciwości nie pozwalały mi dłużej tkwić w tym gigantycznym oszustwie. Musiałem to powiedzieć, również po to, by egoistycznie sobie ulżyć. Zrzucić ten ciężar" - przyznał w autobiografii.

Piotr Fronczewski zakończył romans

Punktem kulminacyjnym podwójnego życia Piotra Fronczewskiego zdecydowanie był moment, w którym ten podjął decyzję o wyjawieniu prawdy żonie. Wtedy też zabrał Ewę Fronczewską na samotnią wędrówkę po lesie, żeby w ciszy i spokoju porozmawiać.

Gdy w końcu zebrał się w sobie i wyznał wszystko, co miał do powiedzenia, jego małżonka na te z pewnością bolesne dla niej słowa nie odpowiedziała nawet jednym zdaniem. Zamiast tego popłynęły z jej oczu łzy.

Co ciekawe nie doszło wtedy do zakończenia małżeństwa, a sam aktor ostatecznie zerwał z kochanką w 1981 roku. Po latach Piotr Fronczewski wspomniał w swojej autobiografii, że po tej sytuacji wraz z małżonką poskładali swoją relację na nowo.

"Gdzieś na tych gruzach coś zaczynało się między nami powoli odbudowywać. We mnie narastało miażdżące poczucie winy i świadomość ogromu krzywdy, jaką wyrządziłem żonie. Czułem się bezgranicznie żałosny i niewyobrażalnie wprost śmieszny. Na szczęście była przy mnie niezwykle mądra i dojrzała kobieta" - przyznał w książce.

Aktor na kartach swojej książki zdobył się także na autorefleksję, która jasno wskazuje na to, że do dzisiaj czuje się winny sytuacji sprzed lat i bardzo jej żałuje.

"Mogłem wszystko stracić. Mając trzydzieści kilka lat, okazałem się gówniarzem" - podsumował dobitnie Piotr Fronczewski.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Autor: Norbert Żyła

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA, Instagram

podziel się:

Pozostałe wiadomości