Sebastian Karpiel-Bułecka uchylił rąbka tajemnicy i zaprosił internautów do własnego domu. I to dosłownie, bowiem w mediach społecznościowych zaprezentował fragment górskiego azylu, który rodzina posiada u stóp Tatr. Uwagę fanów zwrócił pewien szczegół. Czegoś takiego mogą zazdrościć wszyscy!
Sebastian Karpiel-Bułecka jest wokalistą i skrzypkiem, któremu popularność przyniósł zespół Zakopower. W ostatnim czasie dużo się o nim mówi w kontekście życia prywatnego — muzyk jest mężem jednej z prowadzących program "Dzień Dobry TVN" Pauliny Krupińskiej-Karpiel. Para stanęła na ślubnym kobiercu w 2018 roku i utrzymana została w duchu góralskiej tradycji.
Od tamtej pory para doczekała się dwójki dzieci, a na co dzień małżonkowie muszą dzielić życie pomiędzy Podhalem a Warszawą. Chociaż w ostatnim czasie nie tylko, bowiem Paulina Krupińska-Karpiel kilka dni spędziła w Sopocie, gdzie odbywał się jeden z najbardziej wyczekiwanych świąt muzyki w Polsce!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Sebastian Karpiel-Bułecka pokazał widok z okna
Jak przystało na prawdziwego górala, w krwi Sebastiana Karpiela-Bułecki płynie miłość do Podhala i tamtejszych widoków. A jak wiadomo, do najpiękniejszych z nich należy ten, który roztacza się z zakopiańskich okien.
"Miło jest zacząć dzień z takim widokiem. Kocham" - napisał.
W takich okolicznościach przyrody tęsknota za żoną może wydawać się mniejsza! Fani pospieszyli z komplementami, a w komentarzach zwrócili uwagę na pewien szczegół. Byli zaskoczeni tym, że z okna pięknie wykończonego domu Sebastiana Karpiela-Bułecki rozpościera się widok na Giewont.
"Boże Drogi jak cudnie! Tak musi wyglądać raj!";
"To prawda! Natura, spokój jest najlepszą terapią… Właśnie wracam z głośnej Italii i cieszę się, że wieczorkiem poleżę na leżaku w ogrodzie, a jutro wyruszam z mojej Austrii do Polski i będę miała z domu widok na las. Pozdrawiam";
"Też kocham tego rycerza, jak głupia. Ma jakąś magiczną móc przyciągania. Zazdroszczę widoku z okien (ale tak pozytywnie, bez zawiści)" - można przeczytać w komentarzach.
Trzeba przyznać, że w pełnym emocji i stresu życiu gwiazd taki azyl w górach może być prawdziwym wybawieniem. Szczególnie że również Paulina Krupińska-Karpiel uwielbia tam wracać, by naładować baterię.
Paulina Krupińska-Karpiel zadzwoniła do męża. Tego się nie spodziewała!
Za nami TOP OF THE TOP Sopot Festival, podczas którego największe gwiazdy zaprezentowały się na scenie Opery Leśnej. Nie zabrakło niezwykłych duetów, wielkich przebojów i prowadzących, którzy umilali widzom czas oczekiwania na kolejnych artystów. W tym roku w rolę gospodyni wcieliła się również Paulina Krupińska-Karpiel, która zaprezentowała się w kilku idealnie skrojonych kreacjach. Zanim jednak stanęła na scenie w Operze Leśnej, musiała dotrzeć do Sopotu i uczestniczyć w próbach.
Paulina Krupińska-Karpiel podróżowała z ekranowym partnerem Damianem Michałowskim. Gdy duet dotarł do Sopotu, prezenterka postanowiła zadzwonić do męża i poinformować o zakończeniu podróży. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie okoliczności, w których Sebastian Karpiel-Bułecka odebrał telefon. Okazuje się, że muzyk był w trakcie koncertu, jednak to nie przeszkadzało mu w tym, by krótko porozmawiać z żoną.
"Dojechaliśmy. Meldujemy się drugim połówkom z Sopotu, a tu proszę, Sebastian Karpiel-Bułecka odbiera ze sceny. Koncert Zakopower w samochodzie" - relacjonował Damian Michałowski.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Wiktoria z "HP" ma problemy ze zdrowiem. "Ledwo chodzę na własnych nogach"
- Leonardo DiCaprio na randce z nową wybranką. To włoska modelka
- Halina Mlynkova pomylona z inną gwiazdą. Skomentowała zabawną wpadkę. "To jest prawdziwy hit"
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA