Taylor Swift miała problemy z oddychaniem. Wideo z koncertu obiegło media

Taylor Swift
Taylor Swift
Źródło: Getty Images
Piątkowy koncert Taylor Swift w Rio De Janeiro przejdzie do historii, ale tej mniej chwalebnej. Podczas wydarzenia w tłumie zemdlała młoda kobieta, która niedługo później zmarła na skutek udaru cieplnego. Temperatura była tak wysoka, że pod koniec koncertu wokalistka miała trudności ze złapaniem oddechu, co zarejestrował jeden z fanów gwiazdy.

Taylor Swift jest z pewnością jedną z najpopularniejszych wokalistek na świecie. Amerykanka z powodu pandemii COVID-19 nie była w stanie wyruszyć w trasy koncertowe, by promować aż trzy albumy: "Lover" (2019), "Folklore" (2020) i "Evermore" (2020). W związku z tym narodził się pomysł na wydarzenie bezprecedensowe. The Eras Tour to trwająca, szósta trasa koncertowa Taylor Swift, podczas której wokalistka promuje wszystkie dotychczas wydane płyty.

Po zakończeniu amerykańskiej części przyszedł czas na Amerykę Południową. Natomiast w 2024 roku Taylor Swift odwiedzi zarówno Azję, jak i Europę — w tym Polskę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Kuba Badach o powrocie Poluzjantów

Śmierć fanki przed koncertem Taylor Swift

Nikt nie przypuszczał, że drugi etap wielkiej trasy The Eras Tour naznaczony zostanie przez wielką tragedię. Aktualnie wokalistka przebywa w Brazylii, gdzie zaplanowano aż sześć koncertów — trzy w Rio De Janeiro i tyle samo w São Paulo. Pierwszy z nich odbył się w miniony piątek 17 listopada i nie zakończył się szczęśliwie. W miniony weekend w mieście panowały wręcz rekordowe upały, co ze zdwojoną siłą odczuli zgromadzeni w Estádio Olímpico Nilton Santos fani wokalistki.

Podczas piątkowego koncertu zakazano wnoszenia własnej wody i, jak donoszą media, zasłonięto nawiewy, by poza stadionem nie dało się słuchać wybrzmiewającej muzyki. To negatywnie wpłynęła na warunki panujące w obiekcie — tego wieczoru temperatura sięgała niemal 60 stopni Celsjusza. Jak donoszą za pośrednictwem mediów społecznościowych fani wokalistki, ta przerywała koncert, by jej ekipa mogła dostarczać spragnionym widzom wodę.

23-letnia fanka Ana Clara Benevides — jak relacjonuje "Clara Benevides" — czekała na wymarzony koncert w pierwszym rzędzie, tuż pod sceną. Nagle źle się poczuła i zemdlała. Jak informowała przedstawicielka organizatorów, kobieta szybko znalazła się pod opieką medyków, którzy zajęli się nią w specjalnie przygotowanym namiocie. Niezbędna była hospitalizacja, jednak w szpitalu 23-latka zmarła, prawdopodobnie na skutek udaru cieplnego.

Wokalistka dowiedziała się o całej sytuacji kilka godzin później. Opublikowała oświadczenie, w którym złożyła kondolencje rodzinie i bliskim zmarłej kobiety.

"Nawet nie potrafię wyrazić, jak mi smutno z tego powodu. Mam niewiele informacji poza tym, że była taka piękna i taka młoda. [...] Chcę zaznaczyć, że głęboko odczuwam tę stratę, a moje złamane serce łączy się z jej rodziną i przyjaciółmi. To ostatnia rzecz, o której myślałam, że się wydarzy podczas trasy koncertowej w Brazylii" - napisała gwiazda. 

Taylor Swift — oświaczenie
Taylor Swift — oświaczenie
Źródło: Instagram

Taylor Swift nie mogła złapać oddechu? Wideo obiegło sieć

Niedługo przed sobotnim koncertem Taylor Swift poinformowała, że odwołuje występ ze względu na bezpieczeństwo widzów. Ekstremalne upały dały się we znaki nie tylko fanom wokalistki, ale również jej samej. Niestety o odwołaniu koncertu poinformowano zaledwie dwie godziny przed planowanym wejściem na scenę, co w konsekwencji wywołało zamieszki na ulicach Rio De Janeiro.

Tymczasem w mediach społecznościowych opublikowano nagranie spod sceny, które zarejestrowano w feralny piątek. Uwieczniono na nim wokalistkę, która pod koniec koncertu miała problemy ze złapaniem oddechu. Można odnieść wrażenie, że z powodu wysokiej temperatury Taylor Swift była bliska omdlenia!

Pod nagraniem pojawiły się liczne komentarze przejętych internautów.

"Ten widok łamie mi serce";

"To takie smutne";

"Nie mogę na to patrzeć";

"Kiedy to zobaczyłam, naprawdę się przestraszyłam" - można przeczytać.

Sobotni koncert przełożono na poniedziałek. Wielu fanów i specjalistów za tragedię obwinia firmę T4F [Time For Fun], odpowiedzialną za organizację brazylijskiej części trasy. Organizatorzy w jednym z oświadczeń zapewnili, że zwiększą personel, zapewnią bezpłatną wodę i umożliwią widzom wejście na stadion z wodą i jedzeniem podczas kolejnych koncertów. Wadih Damous, szef brazylijskiej agencji ochrony konsumentów, poinformował natomiast, że rząd zbada sprawę piątkowej tragedii.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na  TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Czytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości