Ślub księcia Harry'ego i Meghan Markle odbył się w maju 2018 roku. Jednak już w styczniu dwa lata później para zdecydowała o zakończeniu pełnienia swoich książęcych funkcji. Opuszczając Wielką Brytanię, przenieśli się do USA, gdzie teraz są zaangażowani w różne przedsięwzięcia biznesowe oraz działania charytatywne.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Meghan Markle i księżę Harry w niebezpieczeństwie?
Zagraniczne media podają, że Książę Harry i Meghan Markle niedawno zostali ostrzeżeni przez policję, że są potencjalnym celem gangu złodziei, który włamuje się do luksusowych rezydencji w pobliżu ich domu w Montecito. Do sytuacji miało dochodzić, gdy zakochani uczestniczyli w premierze filmu "Bob Marley: One Love", która odbyła się na Jamajce.
"W ubiegłym tygodniu zastępcy przyjęli kilka zgłoszeń o włamaniach z zauważalnymi podobieństwami w układzie mieszkańców, czasie zdarzenia i zabranych przedmiotach. W tych włamaniach przestępcy atakują niezamieszkałe rezydencje, które wychodzą na otwarte przestrzenie, takie jak pola golfowe, a także potoki, strumienie lub ocean. Śledczy zauważyli, że większość tych przestępstw ma miejsce między godz. 18.00 a 22.00, a celem złodziei są sejfy. Ostatnie włamania miały miejsce w środę, 24 stycznia 2024 r." - wyznała oficer Rachel Zick w wydanym oświadczeniu przez Biuro szeryfa hrabstwa Santa Barbara.
Warto dodać, że nie jest to pierwszy raz, kiedy Sussexowie zostali ostrzeżeni przed złodziejami. Od czasu przeprowadzki do Montecito w ich willi kilkukrotnie miało miejsce zawycie alarmowej syreny. Żaden jednak ze wspomnianych incydentów nie był poważny. Na swoje bezpieczeństwo zakochani ponoć wydają rocznie dwa miliony dolarów.
Książę Harry i Meghan Markle planują przeprowadzkę?
Według brytyjskich mediów Książę Harry i Meghan Markle mają zamiar opuścić swoją obecną rezydencję w Montecito, która jest wyceniana na 55 milionów złotych. Jak donoszą gazety, motywacją do tego kroku są problemy finansowe pary, jak również narzekania sąsiadów na ciągłe zainteresowanie mediów.
"Daily Mail" informuje, że koszty utrzymania posiadłości są ogromne. Wcześniejsze spekulacje wskazywały, że przyczyną planowanej przeprowadzki był zbyt duży dystans między ich domem a Los Angeles, gdzie Meghan Markle planuje kontynuować swoją karierę zawodową. Obecnie jednak najważniejszym czynnikiem, który ma wpływać na rzekomą przeprowadzkę wydaje się być konflikt z sąsiadami
"Harry i Meghan mieszkają po drugiej stronie ulicy, ale w znacznie droższym miejscu, choć nikt w okolicy nie mieszka w kartonowych pudłach. Ponieważ nigdy ich nie widzimy, lokalna tolerancja wydaje się odzwierciedlać ogólną tolerancję w USA. Ludzie, którzy ich lubią, wydają się mieć nieograniczoną tolerancję, bez względu na to, co robią Sussexowie. Podoba im się bajka o 'przystojnym księciu zakochującym się w zwykłej dziewczynie'. Wszyscy inni albo nie są pod wrażeniem opery mydlanej, w której Harry i Meghan grają główne role, albo po prostu mają dość słuchania o nich" - twierdzi z kolei informator "The Mirror".
Mówi się, że książę Harry i Meghan Markle zastanawiają się nad przeprowadzką do Malibu. Ich nowe miejsce zamieszkania ma być bardziej skromne i z wartością szacowaną na ponad 15 milionów złotych.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Natalia Niemen o ojcu, dzieciach, aferze "sprzątaczki" i synu Edyty Górniak. "Mnie się to nie podoba"
- Zwyciężyła w 1. edycji programu "MasterChef". Co obecnie słychać u Basi Ritz?
- Książę Harry i Meghan Markle wyprowadzają się ze swojej willi. Wszystko przez kłopoty finansowe
Autor: Norbert Żyła
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images