Żona Marcina Prokopa pokazała manipulacje na Instagramie. "Znaleźliśmy się w pułapce"

Marcin Prokop, Maria Prokop
Marcin Prokop, Maria Prokop
Źródło: MWMEDIA/x-news
Maria Prokop postanowiła podjąć trudną, ale ważną dyskusję na temat negatywnego wpływu mediów społecznościowych na nasze życie. W najnowszym poście na Instagramie otwarcie poruszyła problem fałszowania rzeczywistości w tym serwisie i jego wpływu na nasze samopoczucie.

W dzisiejszych czasach media społecznościowe stały się nieodłączną częścią codzienności większości ludzi. Instagram, Facebook czy TikTok oferują przestrzeń do dzielenia się fragmentami życia, choć zazwyczaj są to jedynie wybrane, najlepsze chwile, które nie odzwierciedlają w pełni rzeczywistości. Maria Prokop zauważyła, że ludzie często manipulują także zdjęciami na Instagramie. Nakładając filtry i przyjmując perfekcyjne pozy, tworzą nierealistyczne wizerunki. W ten sposób social media mogą mieć zły wpływ na nasze zdrowie psychiczne i samoocenę.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Marcin Prokop szczerze o współpracy z Julią Wieniawą. "Mogę się od niej sporo nauczyć"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Maria Prokop o fałszowaniu rzeczywistości na Instagramie

Maria Prokop jest trenerką oddechu, jogi i medytacji. Gwiazda często dzieli się swoimi doświadczeniami z przeszłości, zaznaczając, że sama zmagała się z nerwicą lękowo-napadową. Dziś chce pomagać innym w osiąganiu wewnętrznej harmonii i zdrowego podejścia do siebie.

W celu zobrazowania negatywnego zjawiska social mediów Maria Prokop zamieściła krótki filmik, na którym demonstruje, jak manipulacja postawą ciała i wciągnięcie brzucha może diametralnie zmienić odbiór wyglądu. Ten prosty eksperyment miał na celu uświadomienie, jak łatwo można wprowadzić w błąd obserwatorów za pomocą niewielkich sztuczek.

W treści posta, Maria Prokop wyraziła zaniepokojenie nadmiernym porównywaniem się do innych ludzi i dążeniem do nierealnych wzorców piękna, które są kreowane na platformach społecznościowych. Podkreśla, że media te nieustannie podsycają uczucie braku, niedostateczności i nieustającego FOMO (Fear of Missing Out), co prowadzi do negatywnej samooceny.

"Media społecznościowe wymuszają na nas niekończącą się potrzebę dokumentowania każdej chwili, a każde selfie i każde zdjęcie uruchamia w nas lawinę negatywnej samooceny i dopie***ielania się do wyimaginowanych wad, tworząc syndrom, który można nazwać 'fotograficzną dysmorfią cielesną'" - wyjaśniła.

Maria Prokop o złym wpływie mediów społecznościowych

Maria Prokop zauważyła w swoim poście, że otrzymywanie pozytywnego feedbacku w postaci "lajka" czy pochlebnego komentarza generuje strzał dopaminowy w mózgu, co z kolei może prowadzić do uzależnienia od tego rodzaju nagród. Zjawisko to porównuje do polowania na "smoka dopaminy", który staje się celem, napędzając cykl uzależnienia od pozytywnego odzewu społeczności.

Joginka przywołała również teorię Arthura Brooksa, który twierdzi, że osoby, które nie posiadają wielu luster w domu (poza jednym w łazience), są ogólnie szczęśliwsze i rzadziej chorują na depresję.

"Jako gatunek znaleźliśmy się w egzystencjalnej pułapce. Stworzyliśmy system, w którym [...] wynagradzamy i oceniamy pozytywnie osoby, które najlepiej z tą rzeczywistością sobie radzą, a niekoniecznie te, które najlepiej znają się na swojej robocie czy posiadają największą wiedzę. I oczywiście słuchamy nie tych, co mają coś do powiedzenia, tylko tych, którzy krzyczą najgłośniej"- zauważyła joginka.

Maria Prokop zaapelowała o świadome korzystanie z mediów społecznościowych i zdawanie sobie sprawy z pułapek fałszowania rzeczywistości i dbanie o zdrowe podejście do własnego ciała i umysłu.

Internauci szybko zareagowali na wpis Marii Prokop. Zgadzali się z jej przemyśleniami i podkreślali wagę tego tematu w komentarzach pod postem.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Czytaj też:

Autor: Kamila Jamrożek

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA/x-news

podziel się:

Pozostałe wiadomości