Szymon Hołownia szczerze o żonie i rodzinie. "Czasami bywa nam naprawdę bardzo ciężko"

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia
Źródło: MWMEDIA
Szymon Hołownia był gościem sylwestrowego wydania "Dzień Dobry TVN". Marszałek Sejmu w rozmowie z Dorotą Wellman i Marcinem Prokopem opowiedział o wsparciu żony i swoich dzieciach. "Zrobiłem im wycieczkę do Sejmu, Mania się tam bardzo odnajduje, będę ją musiał przestrzec" - mówił.

Szymon Hołownia odwiedził w niedziele 31 grudnia 2023 roku studio "Dzień Dobry TVN". Obecny marszałek Sejmu, a dawny prowadzący "Mam Talent!" odpowiedział na pytania młodzieży, a także porozmawiał z Dorotą Wellman i Marcinem Prokopem o polityce, świętach Bożego Narodzenia oraz powrocie do show-biznesu. Nie zabrakło także tematów rodzinnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Marcin Prokop o przyszłości córki. "Nie będzie tą osobą, która po moich plecach wespnie się do show-biznesu"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Szymon Hołownia o wsparciu i pracy żony

Szymon Hołownia wziął ślub z ukochaną Urszulą Hołownią prawie siedem lat temu. Podczas rozmowy w "Dzień Dobry TVN" marszałek Sejmu podkreślał, że wszystko, co osiągnął w polityce, zawdzięcza właśnie żonie.

"Ula jest ogromnym wsparciem. Bez niej, bez jej wyrozumiałości i takiego poświęcenia to by się nie spięło. Dziewczynki płaciłyby większe koszty. Kłopot polega na tym, że my oboje nie mamy normalnych prac. Nasze prace są nienormalne" — opowiadał.

Szymon Hołownia tym samym nawiązał do zawodu, jaki wykonuje jego ukochana. Żona marszałka Sejmu jest bowiem pilotem myśliwców. Polityk zapewniał, że jest dumny z Urszuli Hołowni, mimo że jej praca nie zawsze jest bezpieczna.

"Ula lata normalnie. Służy na parze dyżurnej. Zmieniła lotnisko, na jakim pracuje, więc to są strasznie trudne momenty, bo wiecie, jaka jest sytuacja międzynarodowa, ile się wymaga teraz od żołnierzy, zwłaszcza tych będących na pierwszej linii. To jest bardzo odpowiedzialna służba, bardzo trudna. Czasami bywa nam naprawdę bardzo ciężko. Staramy się robić, co możemy, żeby to spiąć i żeby dziewczynki miały, jak najwięcej nas i w jak największej intensywności" - mówił.

Szymon Hołownia zabrał córki do Sejmu

Szymon Hołownia odniósł się także do sytuacji w jego rodzinnym domu. Polityk jest bowiem ojcem dwóch małych córek, które powoli przyzwyczają się do tego, że ich rodzice mają bardzo odpowiedzialne prace.

"Ula jak wraca do domu, to całą siebie, wszystko oddaje, żeby tak było, ale to nie jest proste i mówię o tym bez żadnej kokieterii. Mam nadzieję, że one czują, że je bardzo kochamy, że wiedzą, że zawsze z nimi jesteśmy. Mała Ela już się przyzwyczaiła, że jak ja się ubieram, to idę do pracy — przyjmuje to, że mama do pracy i tata do pracy. Oboje też chyba widzimy, tak mi się wydaje, że będziemy musieli dziewczynkom poświęcać coraz więcej czasu" — stwierdził.

Na koniec marszałek podkreślił, ze jego córki są zafascynowane pracą ich mamy, jednak dopytują także o specyfikę działania Sejmu. Szymon Hołownia zrobił dziewczynkom już mały wykład i zabrał je na wycieczkę na ulicę Wiejską w Warszawie.

"One są bardzo dumne z Uli. Ile razy byliśmy na lotnisku, to było widać, jak bardzo to przeżywają, jakie to jest dla nich budujące. Ela ostatnio podłapała, że mama jest pilotem, choć czasami mówi, że 'pitolem'. Z Sejmem, to Mania mnie z troską pytała, dlaczego musiałem wyrzucać tych panów z Sejmu i czy znów będę kłócił się z tym panami. Zrobiłem im wycieczkę do Sejmu, Mania się tam bardzo odnajduje, będę ją musiał przestrzec. Nie mogłem lepiej trafić, jeśli chodzi o żonę, mam wspaniałe dzieci — to się nie mogło lepiej ułożyć. Czas jest trudny dla nas wszystkich" — podsumował.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości