Zakończyła się sekcja zwłok Matthew Perry'ego. Co ustalono?

Matthew Perry nie żyje
Matthew Perry nie żyje
Źródło: Getty Images
Matthew Perry zmarł 28 października w wieku 54 lat. Słynny odtwórca roli Chandlera z "Przyjaciół" zmarł nieoczekiwanie w jacuzzi w swojej willi w Stanach Zjednoczonych, co wstrząsnęło fanami serialu. Teraz zakończono sekcję zwłok aktora. Nie wszystko jednak zostało wyjaśnione.

Matthew Perry był jednym z najpopularniejszych amerykańskich aktorów. Największą rozpoznawalność przyniosła mu rola Chandlera w kultowym serialu "Przyjaciele". Artysta przez wiele lat zmagał się z uzależnieniami, jednak od dwóch lat żył w trzeźwości. Wiadomość o jego niespodziewanej śmierci obiegła świat w niedzielę 29 października i wstrząsnęła fanami.

Polecamy: Matthew Perry nie żyje. Chandler z "Przyjaciół" miał 54 lata

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Polskie gwiazdy, które zmarły młodo. Odeszli niespodziewanie
Źródło: MWMEDIA, Facebook, Wikimedia Commons, screen Youtube

Zakończyła się sekcja zwłok Matthew Perry'ego

Matthew Perry został znaleziony martwy w jacuzzi na terenie posiadłości w Los Angeles przez swojego agenta. Na miejsce zostały wezwane oddziału ratunkowe, jednak aktor nie reagował na próby reanimacji. Na miejscu zdarzenia wciąż pracuje policja i prokuratura. Wezwano także specjalny oddział do spraw morderstw. Ciało gwiazdora "Przyjaciół" zostało przewiezione do prosektorium.

Poznaliśmy już wyniki sekcji zwłok Matthew Perry'ego. Niestety nie udało się ustalić bezpośredniej przyczyny śmierci aktora i z tego powodu śledztwo wciąż jest w toku. Dziennik "New York Times", powołując się na kapitana Scota Williamsa z policji w Los Angeles, zapewnia, że nic nie wskazuje na to, by 54-latek mógł paść ofiarą morderstwa. Udział osób trzecich w jego śmierci jest więc na razie wykluczony. Policja zleciła dodatkowe badania toksykologiczne, jednak na ich wyniki będziemy czekać nawet do kilku tygodni.

Zobacz także: Rodzina Matthew Perry'ego wydała oświadczenie. Co znaleziono w domu aktora? "Jesteśmy załamani"

Funkcjonariusze nie znaleźli w domu Matthew Perry'ego narkotyków, jednak wiadomo, że aktor w przeszłości zmagał się z silnym uzależnieniem od leków, które zawierały opioidy. Kilka godzin przed śmiercią artysta wziął udział w meczu pickleballa, który przypomina tenisa, jednak jest rozgrywany na mniejszym korcie. Jego trener w rozmowie z mediami zapewnił, że aktor był w dobrej formie.

Matthew Perry już jakiś czas temu przewidział swoją śmierć

Matthew Perry jakiś czas temu wydał swoją autobiografię. W książce "Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz" opowiedział fanom o licznych nałogach, z którymi zmagał się od lat. Aktor był uzależniony nie tylko od alkoholu, ale przede wszystkim także od narkotyków i leków. Kilka lat temu podjął jednak walkę i zgłosił się na terapię. Oficjalnie "był czysty" od 2021 roku.

Polecamy: Matthew Perry przewidział swoją śmierć? Mówił o niej rok temu

Matthew Perry zdradził, że cudem uniknął śmierci pod tym, jak tuż przed jego 50. urodzinami pękła mu okrężnica. Przeszedł 14 poważnych operacji, zapadł także w śpiączkę. Dzięki długoterminowej rehabilitacji udało mu się powrócić do sprawności. Wiele razy jednak żartował, że zapewne to on jako pierwszy z grona "Przyjaciół" pożegna się z życiem. Do swojej śmierci nawiązał także w autobiografii.

"Mówię w książce, że gdybym umarł, ludzie byliby zszokowani, ale nie zaskoczeni. Mam więc nadzieję, że za pośrednictwem tej książki zrozumieją, że ta choroba atakuje wszystkich. Nie ma znaczenia, czy odnosisz sukcesy, czy nie. Choroby to nie obchodzi. Chciałem porozmawiać o wzlotach i upadkach, ponieważ ludzie cierpią" - przyznał Matthew Perry zaledwie rok temu podczas rozmowy z magazynem "People".

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na  TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości