Rodzinę Agnieszki Kotońskiej prześladował stalker. Teraz o tym opowiedziała

Agnieszka i Artur Kotońscy z "Gogglebox. Przed telewizorem" padli ofiarą stalkera
Agnieszka i Artur Kotońscy z "Gogglebox. Przed telewizorem" padli ofiarą stalkera
Źródło: Player
W jednym z odcinków 19. sezonu "Gogglebox. Przed telewizorem" Agnieszka i Artur Kotońscy oglądali nowy serial HBO Max "Bring Back Alice". Jedna z przerażających scen wywołała w bohaterce programu TTV dramatyczne wspomnienia. Okazało się, że małżonkowie padli ofiarą stalkera.

Nękanie przez stalkera to jedno z najbardziej przerażających doświadczeń, z którymi można się zmierzyć. Wpływa ona na brak poczucia bezpieczeństwa i spokoju. Agnieszka i Artur Kotońscy występują w programie TTV oglądanym przez miliony widzów. Dlatego też znaleźli się na celowniku psychofana. Bohaterowie "Gogglebox. Przed telewizorem" podzielili się swoją historią.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Agnieszka i Artur Kotońscy o hejcie. Wspomnieli o pewnej sytuacji

Agnieszka i Artur Kotońscy padli ofiarą stalkera

Serial "Bring Back Alice" opowiada o zaginięciu młodej influencerki Alicji. Historia ta jest wciągająca, ale równocześnie przerażająca. Dla Agnieszki Kotońskiej oglądanie nowego, polskiego serialu HBO Max okazało się powrotem do koszmaru. Jedna ze scen zainspirowała uczestniczkę "Gogglebox. Przed telewizorem" do podzielenia się własnym przerażającym przeżyciem.

"A pamiętasz, jak dostaliśmy ten przerażający list?" – zapytała męża, Artura, przypominając mu o okropnym czasie, kiedy stali się ofiarami stalkera.

To, co odkryli w liście, było straszne. Karteczki i zdjęcia, wyklejone wewnątrz, pokazywały ich rodzinę w najbardziej prywatnych chwilach. Na klamce znaleźli nawet zdjęcie ich psa.

Artur Kotoński o hejcie

Bycie w centrum uwagi często niesie za sobą nie tylko pochwały i miłe komentarze, lecz także fale hejtu i niechęci. Artur Kotoński, mąż Agnieszki Kotońskiej, w szczerym wywiadzie z Dagmarą Olszewską z cozatydzien.tvn.pl, podzielił się komentarzem na temat nękających komentarzy, które dotykają nie tylko jego, ale i jego ukochaną żonę. Artur Kotoński przyznał, że komentarze hejterskie, które spływają na jego rodzinę, są bolesne.

- To boli, ale już się do tego przyzwyczaiłem i nie zwracam na to uwagi, ponieważ są to ludzie, którzy chyba byli skrzywdzeni przez los i nas nie znają. Bo jak można ocenić człowieka po raptem pięciominutowym występie... Przykre to jest, że my Polacy potrafimy sobie nawzajem coś takiego napisać. Nie powinno tak być - powiedział.

Agnieszka Kotońska, również zabrała głos w wywiadzie, zwracając uwagę na dramatyczny wpływ hejtu na ludzką psychikę.

- Dzisiaj generalnie dominuje taki hejt. Ludzie mówią sobie w trzy sekundy coś najgorszego, ale również w trzy sekundy nie potrafią powiedzieć nic miłego - wyjaśniła.

Podkreśliła też, że radzi sobie z hejtem dzięki wsparciu rodziny. Jednak nie każdy ma takie szczęście, a to może prowadzić do prawdziwych tragedii.

- Są osoby, które sobie z tym nie radzą i to rodzi prawdziwe tragedie. Zawsze powtarzam, żeby być dobrym człowiekiem, bo karma wraca. Łapmy szczęśliwe chwile - powiedziała.

Agnieszka i Artur Kotońscy opowiedzieli o hejcie
Agnieszka i Artur Kotońscy opowiedzieli o hejcie
Źródło: Screen

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Czytaj też:

Autor: Kamila Jamrożek

Źródło zdjęcia głównego: Player

podziel się:

Pozostałe wiadomości