Krzysztof Radzikowski to uczestnik programu "Gogglebox. Przed telewizorem", w którym występuje w parze z Dominikiem Abusem. Mężczyzna zdobył popularność jednak wiele lat wcześniej. Obecny gwiazdor telewizji TTV był bowiem sportowcem i przez wiele lat był uznawany za jednego z najlepszych siłaczy na świecie. Dziś Krzysztof Radzikowski głównie poświęca się swojej rodzinie, jednak czasem wraca wspomnieniami do czasów, gdy podnosił ciężary.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Krzysztof Radzikowski z TTV wspomina swoje pierwsze zawody
Krzysztof Radzikowski szybko zyskał przychylność widzów "Goggleboxa". Sympatyczny mężczyzna nie tylko pokazał się z dobrej strony przed kamerami, ale także na co dzień udowadnia, że relacja z fanami jest dla niego bardzo ważna. Były strongman jest bowiem bardzo aktywny w mediach społecznościowych, dzięki którym utrzymuje stały kontakt z obserwatorami i zdradza, co u niego słychać.
Niedawno Krzysztof Radzikowski na InstaStories wrócił wspomnieniami do czasów, gdy zaczął pasjonować się sportem. Pokazał archiwalne zdjęcia i zdradził, kto go zaraził miłością do podnoszenia ciężarów.
"Skacząc po kanałach TV w 2002 roku, po raz pierwszy zobaczyłem Jarka Dymka i dyscyplinę strongman. Od razu wiedziałem, że to coś dla mnie" - napisał.
Pokazał także kadr z pierwszych zawodów, w których wystartował.
2004 rok. Pierwsze zawody strongman MP do lat 23. Pierwsze miejsce
Krzysztof Radzikowski przeszedł na sportową emeryturę i założył rodzinę
Krzysztof Radzikowski jakiś czas temu przeszedł na sportową emeryturę i założył rodzinę. Od dawna jest związany z Michaliną Pyszkiewicz. Para kilka lat temu powitała na świecie pierwsze dziecko, które od razu stało się ich oczkiem w głowie.
Krzysztof Radzikowski nie ukrywa, że jest bardzo zaangażowany w wypełnianie roli ojca. Teraz bowiem ma dużo czasu, który może poświęcić potomkowi. Gdy natomiast rozwijał karierę sportową, był głównie skupiony na wynikach. Krzysztof Radzikowski w rozmowie z Dagmarą Olszewską podkreślił także, że późne tacierzyństwo było jego świadomą decyzją.
- Mam syna w późnym wieku, ale to wynika z mojej kariery sportowej. Uważam, że gdybym się zdecydował na dziecko wcześniej, to mogłoby być przeze mnie trochę zaniedbane. Miałem bardzo dużo wyjazdów, wylotów, treningów i zawodów. A w tym momencie mój syn i moja rodzina są dla mnie wszystkim. Staram się być z nimi jak najczęściej, jak najwięcej — powiedział Krzysztof Radzikowski.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Brat Roberta Karasia przerywa milczenie. "Zostałem zablokowany jakieś 2 lata temu"
- Ujawniono szczegóły śmiertelnego wypadku Treata Williamsa. Kierowca usłyszał już zarzuty
- Nowe informacje w sprawie pobicia Marcina Bosaka. Napastnikowi zostały postawione zarzuty
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA