Nana z "HP" trafiła do szpitala. "Jestem na pierwszej fazie badań"

Nana Majos z "Hotelu Paradise"
Nana Majos z "Hotelu Paradise" o piosence do nowej edycji programu
Źródło: MWMEDIA
Nana Majos to uczestniczka 4. edycji "Hotelu Paradise". Niedawno pokazała za pośrednictwem mediów społecznościowych zdjęcie ze szpitala, które zasmuciło jej obserwatorów. Wyjaśniła, dlaczego się tam znalazła i z jakimi schorzeniami się zmaga.

Nana Majos, choć nie wygrała "Hotelu Paradise", z rajskiego programu wróciła z miłością. Razem z Łukaszem układa sobie życie, zwiedza świat i podbija media społecznościowe. Na InstaStories na Instagramie wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się na badania. Chodzi o jej przyszłość. 

Nana Majos z "Hotelu Paradise" w szpitalu. Co się stało? 

Wraz z pierwszym zdjęciem z pobytu szpitalu Nany Majos w mediach zawrzało. Internauci zasypali uczestniczkę "Hotelu Paradise" pytaniami dotyczącymi jej stanu zdrowia. Dziewczyna postanowiła stworzyć specjalną sesję pytań i odpowiedzi, podczas której odpowiedziała na najczęściej pojawiające się zagadnienia. Jednym z nich była ciekawość dotycząca warunków panujących w placówce, w której przebywa. 

"Nigdy nie byłam w żadnym innym szpitalu, więc nie mam porównania. Nie jest tragicznie, tak powiem. Kiedyś już byłam tu na badaniach i było spoko. W miarę odnowiony jest ten mój oddział i jest miła atmosfera" - odpowiedziała. 

Nana Majos wytłumaczyła także internautom, dlaczego kilka dni spędzi w szpitalu.

"Jestem na 3-dniowych badaniach kontrolnych. Cały dzień nic nie robię. Pobierają mi krew w godzinach 23:00, 2:00 oraz 7:00 i ostatniego dnia obciążenie glukozą. (...) Dostałam skierowanie na te wszystkie badania. Teraz jestem na pierwszej fazie badań i mam tylko pobieranie krwi. Ale np. Koleżanka obok ma skierowanie jeszcze dodatkowo na USG jamy brzusznej. W drugiej fazie jest robione USG tarczycy. Ja nie będę go mieć, ale jak komuś wyszło słabe TSH, to wtedy ma robione"- napisała. 

Nana Majos o chorobie, badaniach i staraniach o dziecko 

Jeden z dociekliwych internautów zapytał uczestniczkę "Hotelu Paradise", czy w przyszłości chciałaby mieć dzieci. Odpowiedź mocno zaskoczyła wielu obserwatorów. 

"Tak. Dlatego tu jestem" - napisała Nana Majos, tłumacząc swój pobyt w szpitalu. 

Uczestniczka 4. edycji "Hotelu Paradise" wyznała, że zmaga się z insulinoopornością i zespołem policystycznych jajników. Podejrzewano też inne schorzenia, jednak ostateczna diagnoza zostanie postawiona dopiero po wykonaniu wszystkich badań.

"Insulinooporność i zespół policystycznych jajników (PCOS). Miałam jeszcze podejrzenie chorób tarczycy, ale na razie spoko. Zobaczymy po piątkowych wynikach. (...) Od zawsze byłam bardzo szczupła, a nawet chuda. I tak kilka lat temu przytyłam 10 kg i utrzymuję tę wagę. Nie mam żadnych leków, ale widzę, że z wiekiem muszę bardzo pilnować się z dietą i ćwiczeniami. Ale np. Nie lubię też słodyczy/chipsów. Za to pożeram wszystkie paluszki, precelki i popcorn" - napisała.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości