Marta Szatańska z "TM" w sensualnej sesji. Przeszła ogromną metamorfozę

Marta Szatańska "Top Model"
Marta Szatańska "Top Model"
Marta Szatańska z "Top Model" opublikowała efekty kolejnej sesji zdjęciowej. Tak odważnie jeszcze nie było. Te zdjęcia nie tylko pobudzają wyobraźnię, ale pokazują też, jak daleką drogę przebyła modelka odkąd przestąpiła próg domu modelek.

Marta Szatańska przeszła w programie niemałą metamorfozę. Zdecydowanie należy do tych uczestników "Top Model", którym udział dał nie tylko doświadczenie i nowe umiejętności. Dla pięknej rudowłosej modelki była to szansa na zmierzenie się z własną przeszłością. Jak możemy sądzić po kolejnych sesjach zdjęciowych - próba zakończyła się sukcesem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Kulisy finałowej sesji "Top Model" w Brazylii cz. 1

Marta Szatańska w zmysłowej sesji zdjęciowej

Są takie modelki, które wcale nie muszą być nagie, by ich sesja byłą niezwykle namiętna i Marta Szatańska z pewnością do nich należy. Czerwona sukienka o długości mini, z opadającymi ramiączkami i ogniste loki wystarczą, by zdjęcie nabrało sensualnego charakteru.

Tym razem modelka wystąpiła z figurką kota i fotelem-maską. Już na pierwszy rzut oka klimat przywodzi na myśl słynny film Stanleya Kubricka, "Oczy szeroko zamknięte", z Tomem Cruisem i Nicole Kidman w rolach głównych.

Swoją drogą, Marta Szatańska z pewnością ma w sobie coś z rudowłosej królowej Hollywood. Tym bardziej, że naturalną zadziorność połączyła z nabytą w programie ogładą i pewnym rodzajem elegancji. Kto wie, być może i Marcie Szatańskiej pisany jest scenariusz kariery tak wielkiej, jak Nicole Kidman?

Marta Szatańska - dieta

Panie łączy też inna cecha. Obie ze wspaniałym efektem dbają o figurę. Marta Szatańska na swoim instagramowym profilu opowiedziała już jakiś czas temu, że jej droga do formy z dnia castingu nie była do końca racjonalna.

"Bardzo dużo ćwiczyłam, spalałam dziennie 2000/2500 tys. kalorii, a jadłam 1000/1500 tys. Niemożliwe ? A jednak... Chodziłam na kilkugodzinne spacery bez żadnego odpoczynku (do 6/7h dziennie), na nogach pojawiały się bąble z wodą. A ja co robiłam? Zaklejałam plastrem i szłam dalej" - wyznała. Dziś już wie, że tak radykalny styl życia to droga donikąd. Modelka uświadomiła to sobie, kiedy odwiedzała kolejny gabinet lekarski, w którym dowiedziała się, jaką krzywdę wyrządziła organizmowi. Teraz Marta Szatańska wie już, że w życiu ważny jest balans.

"Uważam, że każda kobieta jest piękna, każda ma coś w sobie co ją wyróżnia" - podsumowała.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Martyna Mikołajczyk

podziel się:

Pozostałe wiadomości