"Creed III". Michael B. Jordan i Jonathan Majors zdradzają ciekawostki z planu filmu

"Creed III" – rozmowa z Michaelem B. Jordanem i Jonathanem Majorsem
"Creed III" – rozmowa z Michaelem B. Jordanem i Jonathanem Majorsem
Źródło: "Co Za Tydzień"
Adonis Creed powraca na ring w trzeciej części serii opowiadającej o bokserskim podopiecznym legendarnego Rocky'ego Balboa. W programie "Co Za Tydzień" aktorzy ogrywający główne role w filmie "Creed III" Michael B. Jordan i Jonathan Majors zdradzili ciekawostki z planu produkcji. Dlaczego widzowie z taką wielką ochotą śledzą kolejne przygody boksera?

W trzeciej odsłonie filmowej sagi o bokserze "Creed III" Adonis Creed powraca na ring, aby stawić czoła swojemu największemu rywalowi. W wywiadzie w programie "Co Za Tydzień" aktorzy Michael B. Jordan i Jonathan Majors, którzy wcielają się w główne role, opowiedzieli o swoich doświadczeniach podczas kręcenia filmu. Co sprawia, że opowieści o bokserach wciąż przyciągają uwagę widzów?

"Creed III" – o czym opowiada?

Adonis Creed, niekwestionowany mistrz boksu, odnosi wielkie sukcesy w swojej karierze sportowej i życiu prywatnym. Pewnego dnia w jego życiu zjawia się przyjaciel z dzieciństwa, Damian (w tej roli Jonathan Majors) - były złoty chłopiec boksu, który po wielu latach spędzonych w więzieniu, postanawia powrócić na ring i zaryzykować wszystko, by udowodnić swoją wartość. Dla Adonisa to więcej niż tylko kolejna walka - musi stawić czoła swojemu dawnemu przyjacielowi i walczyć nie tylko o zwycięstwo, ale także o swoją przyszłość. Damian natomiast nie ma już nic do stracenia i gotów jest do walki ze wszystkimi siłami, aby odzyskać swoją reputację i zemścić się za swoją przeszłość.

"Creed III" – Michael B. Jordan i Jonathan Majors o filmie

W trzeciej części serii opowiadającej o bokserskim podopiecznym legendarnego Rocky'ego Balboa nie zobaczymy Sylwestra Stallone. Za to za kamerą jako reżyser zadebiutuje wcielający się w tytułowego bohatera Michael B. Jordan.

Jedną z rzeczy, która sprawia, że seria o Rockym i Credzie jest wyjątkowa to fakt, że opowiada o ludziach skazanych na porażkę. Każdy czasami tak się czuje. Trafiamy na różne przeszkody. Gdy oglądamy na ekranie heroiczną walkę bohatera z podobnymi problemami, który upada i zawsze się podnosi, by na końcu, osiągnąć wymarzony cel, to zaczynamy wierzyć, że nam też się to uda. 
- stwierdził aktor i reżyser Michael B. Jordan.

Atmosfera rywalizacji pomiędzy Adonisem a Damianem udzieliła się także aktorom na planie. Michael B. Jordan wyznał, że w końcu miał partnera, który motywował go do cięższej pracy na siłowni.

Trenowaliśmy razem. Nawet jak mi się nie chiało to on krzyczał do mnie: "Michael wstawaj, musimy to zrobić". Każda wybitna jednostka potrzebuje drugiej do tego, by popychała ją do przodu i ja to znalazłem
- dodał Michael B. Jordan.

Finałowa walka wyglądała bardzo realistycznie. Aktorzy nie udawali uderzeń, dlatego starcie wyglądało bardzo realistycznie, co spodobało się widzom. Zdjęcia do tej sceny trwały sześć dni.

[...] Atmosfera na planie była napięta. Panowała cisza, nie było żadnej rozmowy pomiędzy aktorami a reżyserem. Słychać było tylko głośną muzykę i krzyk zebranej publiczności. Czułem się, jakbym był w oku cyklonu i musiał zachować pełnię spokoju. Zaczęliśmy walczyć i Michael powiedział do mnie: "Nie ograniczaj się". [...] Obaj przyjęliśmy bardzo dużo prawdziwych ciosów. Gdy już jesteś w transie, dajesz z siebie wszystko, dlatego widzowie tak lubią tę serię. W tych walkach nie ma miejsca na fałsz
- mówili Jonathan Majors i  Michael B. Jordan.

Film "Creed III" można oglądać jeszcze w kinach, a za tydzień w programie "Co Za Tydzień" kolejna premiera - "Shazam. Gniew bogów".

"Creed 3"  – zdjęcia i plakat filmu
"Creed 3"
"Creed 3"
C3_18091_R
"Creed 3"  
+3
Zobacz galerię

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.

Czytaj też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości