Anna Dymna o rodzicach i sile życiowej. Kim jest syn aktorki?

Anna Dymna
Anna Dymna
Źródło: x-news
Anna Dymna w najnowszym wywiadzie opowiedziała o tym, skąd czerpie siły do cieszenia się codziennością. Aktorka od wielu lat jest aktywna nie tylko zawodowo, ale również spełnia się w pomaganiu. Od 2003 roku prowadzi fundację "Mimo wszystko", która napędza ją do działania. Anna Dymna opowiedziała o dzieciństwie i zdradziła, co uwielbia robić z bliskimi. Aktorka rzadko wspomina o synu Michale!

Anna Dymna jest polską aktorką, której popularność przyniosły role w takich produkcjach jak "Znachor" czy serii filmów o perypetiach zwaśnionych rodów Pawlaków i Karguli. Niezwykła uroda i przepiękny uśmiech, połączone z talentem aktorskim sprawiły, że szybko stała się gwiazdą. Anna Dymna jest aktywna zawodowo, z przerwami, od przeszło 50 lat. Poza aktorstwem angażuje się społecznie, od lat pomagającym potrzebującym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Co Za Tydzień: Anna Dymna o kolejnym Festiwalu Zaczarowanej Piosenki

Anna Dymna o sile do cieszenia się życiem

Anna Dymna, choć od wielu lat uchodzi za jedną z najpopularniejszych polskich aktorem, nie miała łatwo. W młodości widzowie zachwycili się jej niezwykłą urodą, jednak z biegiem czasu wygląd gwiazdy uległ zmianie. Jak wyznała w jednym z wywiadów, ludzie wciąż postrzegają ją jako dwudziestoparolatkę, którą oglądali w filmie "Kochaj albo rzuć". Niejednokrotnie musiała mierzyć się z krytycznymi uwagami, które przechodnie rzucali jej na środku ulicy.

Filmy "Nie ma mocnych", "Janosik" czy "Znachor" wciąż są puszczane w telewizji, więc kontrast jest tym większy. Idę ulicą, a ktoś woła: "Jezus Maria, ale się z pani porobiło. Kiedyś była pani taka ładna". Zdarzyło mi się też usłyszeć: "Zapyziały misiu, nie żryj tyle", albo "K..., cożeś ty w nocy robiła, że tak wyglądasz! Wczoraj, żem cię widział w filmie, ładna byłaś, a dziś co?"
- wyznała kilka miesięcy temu w rozmowie z "Twoim Stylem".

Mimo to Anna Dymna nie traci pogody ducha. Uwielbia otaczać się przyrodą i zwierzętami, a siłę do stawania naprzeciw trudnościom czerpie z dzieciństwa, o czym opowiedziała w najnowszym wywiadzie dla magazynu "Pani".

Źródłem największej siły jest dzieciństwo. Nie było u nas dużo pieniędzy, w związku z tym bogactwo nie było ważne. Teraz dzieci mówią: "Ja chcę". "Chcieć możesz tylko siusiu albo kupkę", usłyszałam od mamy. Nam się nic nie należało, ale wszystko mogliśmy przecież robić sami. Tata był złotą rączką. Zrobił mamie pralkę, piekarnik... Od małego razem z rodzicami robiliśmy fantastyczne rzeczy. Pomagaliśmy mamie gotować, robić przetwory. Nauczyłam się szyć, haftować, robić na drutach. Wiesiu Dymny też lubił własnymi rękami tworzyć, zmieniać rzeczywistość. Robiliśmy razem meble, zegarki, drewnianą biżuterię, murowaliśmy ściany, malowali obrazki, szyli kreacje, wymyślali sesje zdjęciowe. Wiesiu mówił: "Aniczka, śliczny ten stołeczek zrobiłaś. Trochę krzywy, ale nikt takiego nie ma". Do tej pory lubię sama robić wiele rzeczy
- powiedziała.

Rodzice nauczyli aktorkę zachwycać się tym, co ją otacza i cieszyć się z tego, co już posiada. Anna Dymna podkreśla, że to mama wpoiła jej przeświadczenie, że ludzie są z reguły dobrzy. Choć w dzieciństwie trudno było jej w to uwierzyć, teraz zdecydowanie zgadza się z poglądami rodzicielki. W dalszej części rozmowy aktorka opowiedziała nieco więcej o rodzicach, którzy byli zupełnie różni.

Nigdy nie byłam w domu rodzinnym zniewalana. Często byliśmy chwaleni za to, co zrobiliśmy. Rosły nam skrzydła. To jest świetna metoda wychowawcza. Każde dziecko jest za co chwalić. Może nie umie jeszcze czytać i pisać, ale już np. pięknie podskakuje. Od urodzenia jestem wolnym człowiekiem
- dodała.

Anna Dymna o rodzinie i marzeniach

Anna Dymna trzykrotnie stawała na ślubnym kobiercu. Z drugim mężem Zbigniewem Szotą doczekała się syna Michała. Mężczyzna bynajmniej nie poszedł śladami sławnej mamy, choć ukończył filmoznawstwo. Jego konikiem okazała się muzyka: jest członkiem zespołów Neal Cassady&The Fabulous Ensamble oraz Nucleon. Gra na gitarze oraz klawiszach. W 2021 roku poślubił malarkę Agatę Kus. W wywiadzie Anna Dymna otworzyła się na temat syna, o którym rzadko wspomina. Przyznała, że uwielbia spędzać czas z Michałem i synową, wspólnie grać w gry i rozmawiać nie tylko o sztuce.

Wspólny czas jest wspaniały. Dwa dni temu przyszedł mój syn z synową. Dawno się nie widzieliśmy. Zrobiłam pyszne jedzonko. Zresztą Michała też nauczyłam gotować – żmija wykarmiona moją piersią, niektóre potrawy robi lepiej ode mnie – i graliśmy w dychę. To było cudowne
- powiedziała na łamach "Pani".

Co roku przed Bożym Narodzeniem wspólnie skupiają się na tworzeniu rękodzieła, co dla aktorki jest niezwykle cennym czasem.

"Od lat przed Bożym Narodzeniem razem kleimy aniołki, szopki. Przychodzą moi bliscy. Mój bratanek ma niezwykłe zdolności plastyczne, a synowa jest wybitną malarką. Zawyżają poziom. Ale dobrze mieć obok mistrzów. Dzięki Agatce nie robię już aniołków, szopek i baranków z masy solnej, tylko z glinki ceramicznej" - stwierdziła.

Anna Dymna na pytanie o marzeniach odpowiada jasno: porozumienie ponad podziałami. Aktorka podkreśla, że pomaga wszystkim bez względu na przynależność polityczną czy kolor skóry i chciałaby, aby mogła to robić bez względu na aktualnie panujące w społeczeństwie nastroje. Nie chciałaby, aby cierpienie ludzkie było wykorzystywane przez polityków do ich własnych celów.

"Od 20 lat staram się tak działać, nie biorąc udziału w żadnych politycznych jatkach. Mam całkowicie apolityczną fundację. Przecież nie pytam człowieka, który potrzebuje pomocy: czy pan jest różowy, zielony czy żółty? Tylko najpierw mu pomagam" - stwierdziła i dodała:

Ale marzy mi się taki mostek ponad podziałami. I wierzę, że moje marzenia się wkrótce spełnią.
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na  TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Czytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło zdjęcia głównego: x-news

podziel się:

Pozostałe wiadomości