Powstała zbiórka dla żony i córek Arkadiusza Tomiaka. "Był jedynym żywicielem rodziny"

Arkadiusz Tomiak
Arkadiusz Tomiak
Źródło: mwmedia
Arkadiusz Tomiak zginął 10 czerwca w wypadku samochodowym. Był wybitnym polskim operatorem filmowym i laureatem wielu prestiżowych nagród. Rozpaczają po nim przyjaciele z pracy, ale przede wszystkim rodzina. To dla nich utworzono zbiórkę pieniędzy. Na pogrzebie artysty żałobnicy, zamiast przynosić kwiatów, mogą wesprzeć finansowo jego żonę i córki.

Arkadiusz Tomiak zginął, gdy podróżował do Koszalina na festiwal filmowy "Młodzi i Film". O jego śmierci poinformowało Stowarzyszenie Filmowców Polskich i Polskie Nagrody Filmowe Orły na Facebooku.

Sprawdź: Wybitny polski operator filmowy zginął w wypadku samochodowym. Arkadiusz Tomiak miał 55 lat

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

ODESZLI_POLSKA_2023
Polscy artyści, dziennikarze i sportowcy, którzy zmarli w 2023 roku
Źródło: cozatydzień

Zbiórka pieniędzy na wsparcie rodziny Arkadiusza Tomiaka

Po śmierci Arkadiusza Tomiaka w sieci pojawiły się dziesiątki wpisów od zrozpaczonych znajomych, przyjaciół oraz współpracowników, którzy podkreślali ogromny wkład operatora w polski przemysł filmowy oraz wspominali jego życzliwość w stosunku do drugiego człowieka. Wielu aktorów zamieszczało wzruszające posty w mediach społecznościowych dotyczące artysty. Marcin Bosak przypomniał obserwatorom na Instagramie, że pogrzeb Arkadiusza Tomiaka odbędzie się 25 czerwca o godzinie 11.00 w Kościele Środowisk Twórczych przy ul. Plac Teatralny 18 w Warszawie, po której uroczystość przeniesie się na Powązki Wojskowe. Aktor zamieścił również komunikat o tym, że zamiast przynoszenia kwiatów prosi o wsparcie zbiórki dla "ukochanych dziewczyn Arka".

Na stronie zrzutka.pl została założona zbiórka. Dołączono do niej wzruszający opis. W imieniu żony operatora i jego córek — Meli i Mai Tomiak, koleżanki i koledzy Arkadiusza Tomiaka poprosili o wsparcie finansowe dla jego rodziny.

"W poniedziałek życie Arka zostało brutalnie i bezsensownie przerwane. I tym samym życie jego rodziny – jego dziewczyn – zmieniło się nieodwracalnie i już na zawsze. [...] Arek był jedynym żywicielem rodziny, jego żona poświęciła się opiece nad córkami, domem i wspieraniem męża w karierze zawodowej. Ich dom był zawsze otwarty: gościnność Arka była wręcz legendarna, a szczodrość względem przyjaciół nie miała granic. Jednak najważniejsze były dla niego córki. Dziesięciolatka Mela, która kocha konie i uczy się w szkole podstawowej. Jej starsza siostra, Maja studiuje psychologię, by pomagać innym — tak jak jej ojciec. I z dnia na dzień dziewczynki zostały pozbawione ojca" - czytamy na stronie zrzutki.

Z opisu dowiedzieliśmy się również o tym, że żona operatora od lat walczy ze złośliwym rakiem piersi, a jej leczenie pochłonęło oszczędności rodziny. Kobieta wciąż wymaga kosztownych kontroli lekarskich.

"Celem tej zbiórki jest zabezpieczenie środków na życie rodziny i wszystko to składa się na naszą prośbę o wasze wsparcie. Nie przywrócimy Arkowi życia, nie przywrócimy go rodzinie, ale możemy spróbować w minimalnym stopniu zapewnić im komfort finansowy w najbliższych miesiącach" - przekonują przyjaciele zmarłego twórcy filmowego.

Artyści żegnają Arkadiusza Tomiaka

Filmpolski.pl przekazał informację, że w kwietniu tego roku wszedł na ekrany film "Czerwone maki", a 13 maja spektakl telewizyjny "Powiem wam, jak zginął" ze zdjęciami autorstwa Arkadiusza Tomiaka. W produkcji znajduje się film "Pani od polskiego" w reżyserii Radosława Piwowarskiego — operator również się do niego przyczynił.

"Nie ma słów, którymi jesteśmy w stanie wyrazić naszą rozpacz, naszą stratę. Nie ma słów, którymi możemy opisać wyrwę w naszych sercach po stracie naszego przyjaciela, dobrego człowieka, znakomitego operatora. Naszego Taty. Bo Arek ojcował nam wszystkim – przyjmował nas pod swoje skrzydła, uczył, wspierał – dzielił się tym, co miał, po to byśmy mogli lecieć dalej. I cieszył się naszymi sukcesami. Bez zazdrości, bez zawiści" - również te słowa znalazły się w opisie zbiórki.

Przyjaciele chcą obdarzyć opieką jego żonę i córkę, aby odwdzięczyć się mu za całe dobro, które od niego przez te wszystkie lata współpracy odbierali.

"Arek był osobą, którą przytulało się na dzień dobry i całowało na do widzenia. Dziś, kiedy nie możemy go już przytulić, chcemy z całych sił objąć jego dziewczyny" - czytamy na stronie zrzutka.pl.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: mwmedia

podziel się:

Pozostałe wiadomości