Dorota Szelągowska na zdjęciu topless. Zrobiła to w ważnym celu

Dorota Szelągowska pokazała salon
Dorota Szelągowska pokazała salon
Źródło: MWMEDIA
Dorota Szelągowska we wtorek 7 marca postanowiła szczerze opisać swoją walkę o powrót do zdrowia. W poście na Instagramie poruszyła tematy nerwicy lękowej i ataków, z którymi się borykała. Zaapelowała też do tych, którzy podzielają te doświadczenia lub mają w swoim otoczeniu osoby wymagającej opieki. "Każdy ruch, każda aktywność była okupiona potwornym wysiłkiem i lękiem".

Dorota Szelągowska od lat jest jedną z najbardziej znanych i lubianych gwiazd telewizji TVN. Mimo wielkiej rozpoznawalności bacznie chroni swoją codzienność, a w mediach społecznościowych rzadko publikuje zdjęcia z najbliższymi. Często jednak udziela się w tematach ważnych społecznie i nie stroni od walki o dobro innych. Niedawno ponownie opowiedziała o nerwicy lękowej, z którą mierzyła się przed laty. 

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Dominik Abus o walce z depresją
Dominik Abus o walce z depresją i wsparciu specjalistów

Dorota Szelągowska o nerwicy lękowej

Projektantka w swoim obszernym wpisie na Instagramie wyznała, że doskonale rozumie osoby, które z powodu nerwicy lękowej i ataków paniki unikają wyjść z domu i starają zaszyć się w bezpiecznym dla siebie miejscu. Dorota Szelągowska zaznaczyła, że choć czasem może wydawać się, że nie ma już światełka w tunelu, to w końcu złe chwile przechodzą do historii. 

"Jakby co wykorzystuję własne cycki w celu atencyjnym, bo podobno podpisy pod zdjęciami są nieważne, ale liczę, że się komuś ześlizgnie wzrok. Gdy 20 lat temu nerwica lękowa i ataki paniki sprawiły, że przestałam wychodzić z domu, szukałam jakiejkolwiek iskierki nadziei, że to się może skończyć. Wszędzie szukałam. I było średnio z efektami. Po to te cycki i po to piszę. Bo jeśli dotrze to, do choć jednej osoby, która myśli, że z tego nie ma wyjścia to warto. Więc jeśli jesteś właśnie w podobnym stanie, to chcę Ci powiedzieć, że to się kończy, można z tego wyjść, może być lepiej. Po prostu, że jest nadzieja. Gdyby ktoś te dwadzieścia lat temu powiedział mi, że kiedykolwiek będę leżeć na maleńkiej tajskiej wyspie — nie uwierzyłabym. Zresztą nie uwierzyłabym też, że pojadę pociągiem do Krakowa, albo autobusem do centrum. Wyjdę z psem, pójdę do sklepu… Każdy ruch, każda aktywność była okupiona potwornym wysiłkiem i lękiem. Jeszcze dwa lata temu na myśl o tym, że gdzieś polecę samolotem, robiło mi się słabo"- napisała Dorota Szelągowska.

Dorota Szelągowska apeluje do internautów

Post Doroty Szelągowskiej na Instagramie spotkał się z dużym zainteresowaniem internautów. Dziennikarka dodała też, że specjalnie użyła odważnego zdjęcia z plaży, by przyciągnąć więcej odbiorców i zwrócić ich uwagę na poważny, społeczny problem. 

"Teraz śmigam. Nadrabiam. Czasem ostrożnie, czasem mniej, potykam się, ale jestem mega szczęśliwa. Bywam - i to jest ok. Dzięki ciężkiej pracy nad sobą. I zaufajcie mi, tego nie załatwia ani bycie córką sławnej pisarki, byłą żoną znanego muzyka, ani kasa czy liczba followersów na ig. Jedyną drogą jest dobra terapia i odpowiednio dobrane leki. No i tak sobie wczoraj pomyślałam, że może jest tu ktoś, kto potrzebuje przeczytać takie słowa. Trzymam za Ciebie kciuki" - dodała na zakończenie prezenterka.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości