Ujawniono przyczynę śmierci Gabriela Seweryna. "W próbce krwi wykazano obecność..."

Gabriel Seweryn nie żyje. Ujawniono przyczynę śmierci
Gabriel Seweryn nie żyje. Ujawniono przyczynę śmierci
Źródło: MWMEDIA
Gabriel Seweryn miał 56 lat. Informacja o śmierci uczestnika programu TTV "Królowe życia" obiegła media 28 listopada 2023 roku. Teraz ujawniono przyczynę. Stanowisko biegłego z zakresu medycyny sądowej przekazała Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
  • Gabriel Seweryn nie żyje. Informacja o jego śmierci obiegła media 28 listopada 2023 roku
  • Wokół jego śmierci pojawiło się mnóstwo kontrowersji. Gwiazdor skarżył się na złe samopoczucie w relacji na żywo w mediach społecznościowych i zarzucał szpitalowi odmowę udzielenia pomocy
  • Biegły sądowy ustalił przyczynę zgonu. Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy przekazała informacje prasie
Zmarli młodo
Polskie gwiazdy, które zmarły młodo. Odeszli niespodziewanie
Źródło: MWMEDIA, Facebook, Wikimedia Commons, screen Youtube

Gabriel Seweryn nie żyje. Znamy przyczynę zgonu

Jak podaje "Fakt", biegły z zakresu medycyny sądowej określił już przyczynę zgonu Gabriela Seweryna.

"Uzyskano już ostateczną opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej. Biegły stwierdził, że bezpośrednią przyczyną zgonu Gabriela Seweryna była ostra niewydolność krążenia, która rozwinęła się w związku z powstałą tamponadą serca na skutek rozerwania i rozwarstwienia ściany aorty wstępującej i łuku aorty" - przekazała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy, Liliana Łukasiewicz.

Otrzymano również wyniki badań toksykologicznych, z których wynika, że gwiazdor był pod wpływem narkotyków.

"W próbce krwi pobranej ze zwłok Gabriela Seweryna wykazano obecność metamfetaminy" - czytamy.

Gabriel Seweryn nie żyje. Oskarżał lekarzy o brak pomocy

Gabriel Seweryn zamieścił w mediach społecznościowych niepokojącą relację, w której skarżył się na duszności oraz opieszałość polskiej służby zdrowia. Gwiazdor twierdził, że lekarze odmówili udzielenia mu pomocy.

Ratownicy medyczni przedstawiali jednak inną wersję zdarzeń. Rzecznik pogotowia w Legnicy w rozmowie z "Faktem" przekazał, że gwiazdor zachowywał się agresywnie i w obawie o swoje bezpieczeństwo ratownicy chcieli zaczekać z pomocą na przyjazd policji.

Dziennikarze "Faktu" niespełna rok od tragedii zapytali Lilianę Łukasiewicz, czy decyzja ratowników była właściwa. Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy podała, że wciąż czekają na opinię medyczną, która pozwoli to ocenić.

"Niestety, na opinie Zakładów Medycyny Sądowej oczekuje się u nas długo" - zaznaczyła.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

podziel się:

Pozostałe wiadomości