Harvey Weinstein był amerykańskim producentem filmowym, swego czasu niezwykle cenionym w branży. W 1979 roku wraz ze swoim bratem Bobem założył wytwórnię filmową Miramax. Jej nazwa pochodziła od imion rodziców. Odpowiadał za takie produkcje jak kultowe "Pulp Fiction", "Zakochany Szekspir", który zdobył aż siedem Oscarów, czy "Bękarty wojny". Z czasem sprzedali firmę i założyli kolejną, w której Harvey Weinstein pracował aż do 2017 roku, kiedy to został oskarżony o molestowanie seksualne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Upadek Harveya Weinsteina
Na przełomie lat 80. i 90. XX wieku wytwórnia Miramax Records stała się dominującym graczem na rynku filmowym. Produkcje, które wyszły spod skrzydeł braci Weinstein, wielokrotnie nominowane były do Oscara. Harvey Weinstein był jednym z najpopularniejszych producentów w branży. Wszystko, czego się dotknął, zamieniało się w złoto. Osiągnął ogromny komercyjny sukces, stworzył imperium króla słońca, które zawaliło się jak domek z kart.
W październiku 2017 roku w "The New York Times" i "The New Yorker" ukazały się artykuły, których autorzy rzucili zgoła inne światło na mężczyznę. Oddano głos kobietom, które opowiedziały o traumatycznych doświadczeniach. Przez lata trwała zmowa milczenia, która zjadała hollywoodzki światek od środka. Kobiety przekazywały sobie ostrzeżenia, by uważać na Harveya Weinsteina, unikać jego propozycji i pod żadnym pozorem nie zostawać z nim sam na sam. Gdy artykuł ujrzał światło dzienne, głowy popiołem posypywali najważniejsi w branży. Wielu przyznała, że, choć słyszeli plotki, nie wierzyli kobietom...
Na jaw wyszło, że Harvey Weinstein zmuszał kobiety do masażu czy do patrzenia na niego nago, a za cielesne uciechy oferował wielką karierę. Puszka Pandory otworzyła się, a ofiary producenta w końcu zaczęły mówić. Na długiej liście znalazły się największe nazwiska w branży. Jako pierwsze głos zabrały Rose McGowan i Ashley Judd. Opowiedziały molestowaniu seksualnym, którego dopuszczał się producent. Ich śladami poszły brytyjska aktorka Romola Garai, Asia Argento, a o przykrych doświadczeniach opowiedziały także Gwyneth Paltrow, Salma Hayek i Angelina Jolie. Pojawiły się oskarżenia o gwałt, a Harvey Weinstein szybko został wyrzucony z szeregów własnej firmy. Rozpoczęło się policyjne śledztwo, które zakończyło się w sądzie.
Proces ruszył 6 stycznia 2020 roku w Nowym Jorku. Tego samego dnia w hrabstwie Los Angeles prokuratora złożyła zarzuty napaści seksualnej przeciwko producentowi. 24 lutego 2020 roku ława przysięgłych uznała Harveya Weinsteina za winnego gwałtu trzeciego stopnia w jednym z zarzutów oraz również winnym przestępstwa na tle seksualnym pierwszego stopnia. Został skazany na 23 lata więzienia.
Obrońcy złożyli apelację, której finał miał miejsce w kwietniu br. Sąd apelacyjny w Nowym Jorku uchylił wyrok. Połowa składu orzekającego uznała bowiem, że sąd pierwszej instancji "popełnił kluczowy błąd, zezwalając oskarżeniu na włączenie zeznań kobiet, które twierdziły, że padły ofiarami Weinsteina — ale których oskarżenia nie były częścią zarzutów przeciwko niemu".
Czterej sędziowie stwierdzili, że Harvey Weinstein nie był sądzony tylko i wyłącznie za przestępstwa, które popełnił i w związku z tym nie mógł liczyć na w pełni sprawiedliwy proces, który zgonie z nowym wyrokiem niedługo ma zostać powtórzony.
Czytaj więcej: Sąd uchylił wyrok skazujący Harveya Weinsteina. Ma dojść do ponownego procesu
Kolejne ofiary Harveya Weinsteina zabierają głos?
Lista kobiet skrzywdzonych przez Harveya Weinsteina jest długa i szokująca. Producent przez dekady dopuszczał się nadużyć i krzywdził, co uchodziło mu bezkarnie. Sprawa stała się początkiem ruchu #MeToo, który miał zwrócić uwagę na problem molestowania seksualnego.
Harvey Weinstein odbywa karę pozbawienia wolności w zakładzie penitencjarnym Rikers Island w Nowym Jorku. Warto dodać, że ma na koncie jeszcze inny wyrok, za który otrzymał karę 16 lat więzienia. Teraz media obiegła informacja o kolejnych ofiarach, które zdecydowały się oskarżyć producenta. Nicole Blumberg, rzeczniczka prokuratora okręgowego na Manhattanie, przekazała, że weryfikowane są kolejne zarzuty. Zaznaczyła, że ofiary, które podczas pierwszego procesu nie zdecydowały się zabrać głosu, teraz poczuły się na tyle silne, by oskarżyć mężczyznę. Rzeczniczka potwierdziła, że istnieje możliwość wniesienie kolejnego aktu oskarżenia.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Znamy tajemnice nowego filmu Wojciecha Smarzowskiego. Byliśmy na planie "Domu dobrego"
- Mama Michała Koterskiego nie jest zadowolona ze ślubu syna. Teraz głos zabrała żona aktora
- Vera Wang pokazała zdjęcie w kostiumie kąpielowym. 74-latka zachwyciła fanów
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images