Zbigniew Wodecki kochał ją do samego końca. Krystyna Wodecka trwała przy jego łóżku

Zbigniew Wodecki
Zbigniew Wodecki
Źródło: MWMEDIA
Zbigniew Wodecki po raz pierwszy zobaczył Krystynę w Piwnicy pod Baranami. Siedziała w pierwszym rzędzie, wsłuchana w wygrywaną przez początkującego artystę muzykę. Szybko wzięli ślub i byli ze sobą aż do jego śmierci. Dzisiaj mija siedem lat od odejścia Zbigniewa Wodeckiego. Poznaj historię miłości, która połączyła go z tajemniczą Krystyną.

Zbigniew Wodecki był jednym z najpopularniejszych muzyków w Polsce. Fani pokochali go za takie utwory jak "Chałupy Welcome to", "Lubię wracać tam, gdzie byłem", "Z tobą chcę oglądać świat", "Zacznij od Bacha", "Izolda" czy "Opowiadaj mi tak". Artysta zmarł nagle 22 maja 2017 roku. Na początku miesiąca przeszedł operację wszczepienia pomostowania aortalno-wieńcowego, po czym trzy dni później przeszedł udar.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Wodecki Twist Festiwal - Chwytaj Dzień
Wodecki Twist Festiwal - Chwytaj Dzień
W Krakowie po raz trzeci odbył się Wodecki Twist Festiwal. W tym roku pamięć Zbigniewa Wodeckiego uczczono emitowanym w Internecie koncertem, w którym udział wzięli znakomici polscy wokaliści.
Źródło: Co za Tydzień

Zbigniew i Krystyna Wodeccy — historia miłości

Historia Zbigniewa Wodeckiego rozpoczyna się zgoła normalnie. Początkujący muzyk, ubrany w nienagannie wyprasowaną białą koszulę i garnitur, stawia pierwsze kroki na scenie. Pewnie on sam nie spodziewał się, że za kilka lat tłumy będą śpiewać wielkie hity, które wyjdą spod ręki multiinstrumentalisty. Zanim stał się wielką gwiazdą, na swojej drodze spotkał kobietę, która była jego żoną przez przeszło pięć dekad.

Do pierwszego spotkania doszło w Piwnicy pod Baranami. Młody Zbigniew Wodecki prezentował swój talent muzyczny, a jego przyszła żona Krystyna siedziała na widowni, w pierwszym rzędzie, wsłuchując się w wygrywane przez artystę melodie. Gdy ją zauważył, zaczął grać z ogromnym zaangażowaniem — na tyle mocnym, że pękły wszystkie struny w jego skrzypcach. Uznał to za niemal znak z nieba. Z Krystyną poznał go kompozytor Zbigniew Konieczny.

W 1971 roku para stanęła na ślubnym kobiercu w jednym z krakowskich kościołów. Niewielkie wesele odbyło się w mieszkaniu w kamienicy usytuowanej przy ulicy Kapucyńskiej. Mimo małe metrażu na wspólną biesiadę przybyła śmietanka ówczesnego artystycznego światka, bohema skupiona wokół Piwnicy pod Baranami czy Klubu pod Jaszczurami.

Dla Zbigniewa Wodeckiego spotkanie z żoną była na tyle inspirującym przeżyciem, że skomponował muzykę do jednego z najpopularniejszych piosenek w jego repertuarze. O napisanie tekstu do piosenki "Lubię wracać tam, gdzie byłem" poprosił Wojciecha Młynarskiego. Artysta odwiedził świeżo upieczonych małżonków w ich maleńkim mieszkaniu, do którego wchodziło się oficynę oraz długi drewniany balkon. Krakowskie uliczki i obejście pełne róż sprawiło, że spod ręki autora wyszedł jeden z najpiękniejszych tekstów.

Jakim mężem i ojcem był Zbigniew Wodecki?

Po ślubie na świecie pojawiła się pierwsza córka Wodeckich — Joanna urodziła się jeszcze w tym samym roku. Zaledwie dwa lata później dołączyła do niej siostra Katarzyna, a brat Paweł — w 1975 roku. Ustalili, że gdy Zbigniew Wodecki będzie skupiał się na rozwoju kariery i koncertowaniu, jego żona zostanie w domu, by opiekować się wesołą gromadką. Mimo to daleko jej było do stereotypowej wówczas "kury domowej". Krystyna Wodecka obracała się wśród artystów i tamtejszej inteligencji, nie zamknęła się w czterech ścianach.

Kariera nabierała rozpędy, a muzyk coraz rzadziej przebywał w domu. Podbijał światową scenę muzyczną, podróżując m.in. po Stanach Zjednoczonych czy Bułgarii. Wiąże się z tym anegdota, która zasmuciła Zbigniewa Wodeckiego. Gdy pewnego razu wrócił do domu, jego sześcioletni syn go nie poznał.

"Mamo, przyjechał ten pan, co śpiewa Pszczółkę Maję" - miał wówczas powiedzieć.

Córka Katarzyna Wodecka-Stubbs w rozmowie z Agatą Młynarską wyznała niegdyś, jakim Zbigniew Wodecki był ojcem. Uważała, że czułym i wyjątkowym, zawsze zwracał uwagę na to, co czują jego dzieci, a one mogły znaleźć w nim oparcie.

Takim zwykłym tatą nie był. Był raczej tatą kolegą i przyjacielem, a nie takim, który wraca do domu po pracy i trzeba mu się wyspowiadać ze szkoły. Nie mieliśmy takich problemów
- mówiła w rozmowie z Onetem.

Zbigniew Wodecki coraz rzadziej przebywał w domu, co, jak zażartował w jednym z wywiadów, przyczyniło się do tego, że tak długo udało im się tworzyć szczęśliwe małżeństwo. Mimo to przedłużające się nieobecności i niechęć żony do angażowania się w show-biznesowe zamieszanie sprawiły, że w mediach zaczęły narastać plotki dotyczące romansów muzyka. Miał rzekomo spotykać się m.in. z aktorką Olgą Bończyk, dziennikarką Zofią Czernicką czy piosenkarką Renatą Zarębską.

Rodzina była z nim do samego końca — przy szpitalnym łóżku towarzyszyła mu żona i dzieci. Jego stan pogarszał się jednak z dnia na dzień i ostatecznie życia Zbigniewa Wodeckiego nie udało się uratować.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Czytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości