Jacek Kaczmarski i Ralph Kaminski bohaterami memów. Wokalista oburzony. "Przykład głupoty i oczerniania"

Jacek Kaczmarski, Ralph Kaminski
Jacek Kaczmarski, Ralph Kaminski
Źródło: Wikimedia, Paweł Plenzner, CC BY 3.0/MWMEDIA

Jacek Kaczmarski to muzyczna legenda. Niedawno w sieci zaczęły krążyć memy, których jest bohaterem wraz z Ralphem Kaminskim. Ten postanowił się do nich odnieść. Artysta stwierdził, że mają one na celu zdeprecjonowanie jego dorobku artystycznego. Przy okazji przypomniał, że Jacek Kaczmarski wcale nie był kryształową postacią.

Jacek Kaczmarski, zmarły w 2004 roku, znany jest przede wszystkim z pieśni, które stały się hymnami "Solidarności". Jego utwory takie jak "Mury", "Nasza klasa" czy "Zbroja" stały się symbolem walki z komunistycznym reżimem. Nic więc dziwnego, że zasłużył na miano legendy. Ostatnio jego twórczość została porównana do twórczości Ralpha Kaminskiego.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Ralph Kamiński zaprosił fanów na koncert w bajkowej scenerii
Ralph Kamiński zaprosił fanów na koncert w bajkowej scenerii
Ralph Kamiński porwał publiczność na festiwalu w Karkonoszach

Ralph Kaminski oburzony na hejterów za memy z Jackiem Kaczmarskim

Do Ralpha Kaminskiego dotarły memy wyśmiewające jego twórczość i zestawiające ją z dziełami legendarnego Jacka Kaczmarskiego. Sugerowano, że ci dwaj artyści mają ze sobą wiele wspólnego.

Na jednym z memów widzimy zdjęcie Jacka Kaczmarskiego i fragment jego poetyckiego tekstu piosenki obok zdjęcia Ralpha Kaminskiego z jego piosenką "Pies". W odpowiedzi na to wokalista opublikował inny mem, gdzie zdjęcia i teksty piosenek są zamienione miejscami. To tekst Kaczmarskiego był prostszy i mówi o psie, a dodatkowo zdjęcie opatrzone jest komentarzem sugerującym, że Jacek Kaczmarski był przemocowcem.

Ralph Kaminski stanął w obronie swojej twórczości i wolności artystycznej. Zwrócił się bezpośrednio do hejterów. Na profilu na Facebooku napisał:

"Tak właśnie działa epidemia hejtu, która zalewa internet i media społecznościowe, to przykład głupoty memów i oczerniania (nie mam nic do p. Kaczmarskiego). Niemniej, nie dam sobie ograniczyć mojej wolności twórczej, będę sobie szczekał, miauczał, nosił sukienki, tańczył, stał na głowie, cokolwiek jeżeli uznam, że tak chcę. Sztuka to wolność. A wy hejterzy pocałujcie mnie w d., nie pozdrawiam was i wasze smutne życia".

Jacek Kaczmarski znęcał się nad swoją rodziną

Jacek Kaczmarski jako artysta zyskał ogromne uznanie na całym świecie. Był ogromnie ważną postacią na polskiej scenie, ale w 1995 r. wyemigrował na stałe do Australii razem z żoną Ewą i 7-letnią córką Patrycją.

W wywiadzie dla "Dużego Formatu" w 2017 roku córka artysty Patrycja Volny opowiedziała o koszmarze, jaki przeżywała w domu. Jej ojciec był agresywny, a także stosował przemoc wobec rodziny. Wspomniała, że była świadkiem przemocy fizycznej, którą ojciec wykazywał wobec matki.

"Miałam dziesięć lat. Ojciec po raz kolejny był agresywny, w końcu zobaczyłam, jak leje mamę. Był to dla mnie potworny wstrząs, bo wcześniej tego nie widziałam. Tylko słyszałam krzyki zza drzwi... Wolę nie wracać do szczegółów" - mówiła Patrycja Volny.

Nie był to jednorazowy incydent. Jacek Kaczmarski był alkoholikiem, który często wpadał w ciąg. W swoich wspomnieniach córka artysty opisuje jego frustrację i tęsknotę za Polską, która miała rzekomo prowadzić do wybuchów agresji.

"Myślę jednak, że on, chory na Polskę, tęsknił już wtedy za krajem, za sceną i za uwielbieniem. Bo on uwielbiał być uwielbiany" - opowiadała córka, sugerując, że jej ojciec miał narcystyczną osobowość.

Razem z matką w końcu uciekły od oprawcy. Jacek Kaczmarski nadal zmagał się jednak z demonami alkoholizmu i przemocy. Dopiero wkrótce przed śmiercią doświadczył duchowej przemiany. Zdiagnozowano u niego nowotwór przełyku. Zmarł 10 kwietnia 2004 roku.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Czytaj też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości