Jakub Rzeźniczak ostro o matce swojego dziecka. Ewelina Taraszkiewicz odpowiedziała

Jakub Rzeźniczak i Ewelina Taraszkiewicz
Jakub Rzeźniczak i Ewelina Taraszkiewicz mają dziecko
Źródło: MWMEDIA/IG
Ewelina Taraszkiewicz niedawno w rozmowie z nami przyznała, że Jakub Rzeźniczak zlekceważył nakaz sądowy i nie spędził Dnia Dziecka ze swoją córką Inez, nie zadzwonił nawet do niej z życzeniami. W tym czasie piłkarz i jego ukochana przebywali w Gruzji, czym pochwalili się w sieci. Jakub Rzeźniczak odniósł się do słów byłej partnerki i powiedział, że jej żalenie się "jest męczące". Ewelina Taraszkiewicz odpowiedziała mu w mocnym wpisie.

Jakub Rzeźniczak i jego żona Paulina Nowicka niedawno polecieli do Gruzji i chętnie chwalili się w sieci zdjęciami z tego malowniczego kraju. Para poszła zwiedzać tamtejsze miasta, wybrała się także na degustacje win oraz pod wodospady. Internauci zauważyli jednak, że małżeństwo spędza romantyczny urlop dokładnie w Dniu Dziecka i nie ma z nimi małej Inez, czyli córki Jakuba Rzeźniczaka. Poprosiliśmy wówczas o komentarz w sprawie matkę dziewczynki.

Polecamy: Sąd nakazał Jakubowi Rzeźniczakowi spędzenie Dnia Dziecka z córką. Ewelina Taraszkiewicz: "Nie zadzwonił z życzeniami"

Ewelina Taraszkiewicz w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl powiedziała, że sąd nakazał Jakubowi Rzeźniczakowi spędzenie 1 czerwca z córką, jednak piłkarz poinformował ją, że ze względu na sprawy zawodowe nie będzie mógł wypełnić tego obowiązku. Kobieta zaproponowała mu wówczas, by wybrał inny termin odwiedzin, jednak kapitan Wisły Płock nie potrafił określić, kiedy będzie mógł się zobaczyć z dzieckiem. Ewelina Taraszkiewicz dodała, że jej były partner nie zadzwonił nawet w Dzień Dziecka do Inez z życzeniami.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Michał Czernecki o popełnionych błędach. "Nie byłem idealnym ojcem"
Michał Czernecki w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą opowiedział o swoich dzieciach.

Jakub Rzeźniczak w mocnych słowach o matce swojego dziecka

Od razu poprosiliśmy o komentarz w sprawie również Jakuba Rzeźniczaka, który tylko zdawkowo odpowiedział nam, że poleciał do Gruzji z żoną w "nie w sprawach zawodowych, tylko biznesowych".

Niedługo później zdecydował się rozwinąć temat w rozmowie z Plejadą i nie szczędził gorzkich słów w kierunku matki swojego dziecka. Zarzucił Ewelinie Taraszkiewicz publiczne "wylewanie żali" i poradził jej, by zajęła się córką.

"Męczące jest już to wylewanie żali przez Panią Ewelinę w mediach. Udziela najpierw wywiadów przy córce, oczerniając mnie, non stop wypowiada w jakiś mediach. Na świecie jest wielu samotnie wychowujących rodziców, którzy mają jakieś wewnętrzne konflikty, ale nie latają z tym, co chwile do mediów. Od tego są sądy. Sytuacja jest skomplikowana i jeśli tak się martwi o córkę, niech się na niej skupi, a nie na szukaniu rozgłosu" - powiedział.

Ewelina Taraszkiewicz odpowiada Jakubowi Rzeźniczakowi

Ewelina Taraszkiewicz, która jest z zawodu prawniczką, długo nie była obojętna na te słowa i odpowiedziała Jakubowi Rzeźniczakowi za pomocą Instagrama.

Do umęczonego jegomościa - zaczęła na Instastories. Wybacz, zapomniałam, że do mnie zadzwoniono, pytając się, czy to prawda. Mea culpa. Że tylko ty masz prawo wypowiadać się w mediach. Zapomniałam, że powinnam siedzieć cicho tak jak przez dwa lata, byś ty mógł rozgłaszać swoją wersję wydarzeń i chronić swój PR 
- zaczęła swój wpis.

Potem podkreśliła, że chociaż Jakub Rzeźniczak walczy w sądzie o prawa do opieki nad ich wspólną córką, nie spełnia swoich obowiązków. Nawiązała także do zachowania Antka Królikowskiego, który opublikował prywatne nagrania Joanny Opozdy, gdy była w stanie przewlekłej depresji. Aktor tłumaczył się potem, że to nie on, tylko hakerzy, którzy włamali się mu na konto.

"Sąd Cię już wypunktował pięknie ostatnio. Zdecyduj się w końcu, byś taki umęczony nie był, bo o miłości do córki w wywiadach pisałeś, a potem mnie oskarżałeś o alienację rodzicielską. W sądzie walczysz o kontakty i władzę rodzicielską. Władza rodzicielska to nie tylko prawa, ale i obowiązki. Pamiętaj, że nie chciałam, ale musiałam upublicznić SMS-y z 2016 roku. Bo wiesz, włamywanie się na IG jest ostatnio bardzo popularne" - kontynuowała.

Odniosła się także do słów, których użył Jakub Rzeźniczak. Zapewniła także, że nie szukała rozgłosu, a jedynie została poproszona o komentarz w sprawie.

"A tak poza tym. Słownik PWN: oczerniać kogoś - mówić nieprawdę. Tymczasem wybacz. Matka szukająca tego rozgłosu i biegająca po mediach skupi się na swojej córce, pracy i działalności charytatywnej. (...) Ponoć po artykułami o sami wiecie kim, ludzie zaczęli pytać, czemu ojciec nie spędza Dnia Dziecka z córką. Poproszono mnie jedynie o komentarz, jak również ojca dziecka. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, jak to wygląda, bo nie rozumiem, czemu miałabym milczeć czy kłamać" - napisała.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA/IG

podziel się:

Pozostałe wiadomości