Jan Kliment i jego żona Lenka spodziewają się dziecka. Tancerze żyją teraz przepełnieni szczęściem. Od kilku lat starali się o potomka, o czym oboje otwarcie opowiadają. W końcu mogli podzielić się radosną nowiną z fanami. Jan Kliment zdradził, co czuł, gdy pytano go, kiedy doczeka się potomstwa. W rozmowie z Kaliną Szymankiewicz z cozatydzien.tvn.pl przyznał, że było to trudne doświadczenie.
Lenka Klimentova pochwaliła się ciążą na Instagramie. Pokazała kilka zdjęć z mężem i ich ukochanymi pupilami. Jednak oprócz informacji o tym, że jest szczęśliwa z powodu zajścia w ciążę, postanowiła napisać o tym, jakie pytania otrzymywała przez kilka lat starania się o dziecko.
"Czekaliśmy na ten moment tak długo, wytrzymaliśmy wszystkie pytania typu 'A kiedy dziecko?', 'czy wy nie chcecie dzieci?', ' dlaczego jeszcze nie macie dzieci, jak jesteście tak długo razem?', 'wy tylko o karierze myślicie i o dzieciach nie', 'macie w ogóle plany jak powiększyć rodzinę?' I tak dalej i dalej… przez kilka lat" - napisała przyszła mama.
Jan Kliment opowiedział, jak znosił pytania o dziecko
Jan Kliment jest jurorem w "Mam talent!". Odwiedziliśmy go na planie programu podczas jednego z castingów. Tancerz podkreślił, że zgadza się ze słowami swojej żony i również przeżywał wieloletnie starania o dziecko.
- Myślę, że ten opis na Instagramie... ja się zgadzam z tym, jak to pięknie opisała. Czasami są to nietrafne pytania i mogą ranić. Chłopak jakoś zawsze daje sobie z tym radę... trochę to wkurza czasami, trochę boli - stwierdził szczerze.
Jan Kliment powiedział, ile lat starał się z żoną o dziecko.
Próbowaliśmy sześć lat. Nauczyłem się w Polsce, że są te pytania. Np. jesteście już razem, to pierwsze pytanie "a kiedy zaręczyny", potem "a kiedy ślub", no i "a kiedy dziecko". I tak to idzie w kolejności, to jest natura, ale czasami nie potrzebujemy tego słyszeć "a kiedy, a kiedy". Przyjdzie, to się ucieszymy i tyle. I teraz jest ten moment
Jakim ojcem chce być Jan Kliment? Czy marzy o tym, by jego dziecko tańczyło?
Jan Kliment dodał w tej samej rozmowie, że do tematu ojcostwa podchodzi bardzo racjonalnie. Będzie działał zgodnie z intuicją.
- Nie mam żadnego pomysłu na to, jakim być ojcem. Po prostu będę taki, jakim jestem teraz. Każdy ojciec chce być najlepszy, ale myślę, że bez napinki. Wszystko zgodne z naturą, we właściwym czasie się będzie dziać - wyjaśnił w rozmowie z Kaliną Szymankiewicz.
Niektórzy rodzice marzą o tym, by dzieci poszły w ich ślady. W przypadku potomka Jana i Lenki Klimentów dziecko będzie obserwowało rodziców na parkiecie. Ma więc silny wzór, ale być może pójdzie inną drogą. Juror "Mam talent!" będzie wspierał dziecko, bez względu na to, kim zostanie w przyszłości.
- Chyba byłby wstyd, gdyby nie umiało zatańczyć np. z mamą albo z jakąś swoją przyszłą dziewczyną. Albo odwrotnie, gdyby dziewczynka nie umiała zatańczyć z chłopakiem. To by było ciężko (śmiech). Myślę, że będę wspierać dziecko w tym, co będzie chciało robić - podsumował.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Winona Ryder opowiedziała o rozstaniu z Johnnym Deppem. Przejmujący obraz życia aktorki
- Patrycja Markowska szczerze o tacie. "On już w ogóle nie chce śpiewać"
- Marcela Leszczak zapytana o eksdziewczynę Miśka Koterskiego. Odpowiedziała
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA