Julia Wieniawa przeżywa ostatnio prawdziwy koszmar. Młoda artystka niedawno wypuściła teledysk do swojego nowego singla "Popłyniemy". W klipie pojawia się postać detektywa. Okazuje się, że jest to nawiązanie do niepokojącej sytuacji, której doświadczyła w prawdziwym życiu. Opowiedziała o niej na TikToku.
- Julia Wieniawa to popularna polska influencerka. Wyznała ostatnio, że jest śledzona przez prywatnego detektywa
- Informację o tym otrzymała w SMS-ie od innego prywatnego detektywa
- W swoim ostatnim teledysku "Popłyniemy" pojawiła się postać detektywa, co jest nawiązaniem do tej sytuacji
Julia Wieniawa to obecnie jedna z najpopularniejszych polskich influencerek. Po rozstaniu z Nikodemem Rozbickim skupiła się na rozwijaniu kariery. Od zawsze chciała być artystką, najpierw aktorką, później wokalistką. Właśnie szykuje się do wydania drugiego albumu studyjnego. Mieliśmy już okazję poznać dwa single z tego albumu - "Sobą tak" i "Popłyniemy".
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Julia Wieniawa wyznała, że jest śledzona
Kilka dni temu Julia Wieniawa otrzymała dziwnego SMS-a z nieznanego numeru. Jak się okazało, wiadomość pochodziła od prywatnego detektywa.
"Dostałam dziwnego SMS-a z informacją, że: 'Jestem prywatnym detektywem, mam dla ciebie garść informacji, które myślę, że ci się przydadzą'. Brzmi trochę bardziej jak żart niż coś na serio, w sumie chyba powinnam się martwić" – opowiedziała na swoim kanale na TikToku.
Detektyw poinformował Julię, że jest śledzona przez jego kolegę, który został opłacony, aby zebrać na nią kompromitujące materiały.
"Detektyw powiedział, że drugi detektyw z jego firmy został opłacony i jest zbierany na mnie materiał, żeby zniszczyć mój wizerunek. Podobno jeszcze nic nie mają, ale nadal jestem śledzona i muszę uważać" – wyznała Wieniawa.
Julia Wieniawa nie przejmuje się śledzeniem przez detektywa
Mimo początkowego strachu Julia Wieniawa stara się podchodzić do całej sprawy z dystansem. Jest pewna tego, że nikt nie znajdzie na nią nic kompromitującego.
"Nie dość, że jeżdżą za mną paparuchy, to jeszcze jeździ za mną jakiś typ z lupą? Trochę byłam przerażona tym faktem, to trwało może 40 min. Potem stwierdziłam, że nikt nic na mnie nie może mieć, nikt nic nie będzie miał" – dodała.
Na nagraniu wyjaśniła też, że przez jakiś czas bacznie obserwowała, czy ktoś za nią nie podąża. Chociaż Julia Wieniawa stara się nie przejmować całą sytuacją, to z pewnością nie jest to komfortowe doświadczenie. Jak myślicie, kto i dlaczego chce zniszczyć wizerunek młodej gwiazdy?
@juliawieniawa Ile razy detektyw pojawił się w klipie? Piszcie w komentarzach. Link do klipu w bio 😄
♬ dźwięk oryginalny - Julia Wieniawa
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Rodzina Violetty Villas zabrała głos w sprawie domu gwiazdy. Mówi o przykrej sytuacji
- Taylor Swift zagra pięć koncertów w Londynie. Będą ją ochraniać antyterroryści
- Włamanie do domu Tomasza Iwana. Gigantyczne straty. "Myślę, że jesteśmy obserwowani". ZDJĘCIA
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA